Strona 2 z 2

Re: Opony bieżnikowane

PostNapisane: czwartek 03 listopada 2016, 10:39
przez eragon
Borys_q napisał(a):Przesadzasz

Mam prawo do swojej opinii to korzystam..
Jak sie jeździ po Gdańsku to pewnie wielosezonówki wystarczaja - zapraszam bliżej równika, poniżej 50. równoleżnika na tych wielosezonówkach po nowym roku.. Nie zapomnij łańcuchów.. :lol:

Re: Opony bieżnikowane

PostNapisane: czwartek 03 listopada 2016, 13:07
przez Borys_q
Dlatego nie ma co o do trzewików porównywać, każdemu co innego wystarcza, jak napisałem na jeżdżenie po drogach o pierwszej kategorii odśnieżania i zasypanych osiedlach wystarczają w zupełności.

Re: Opony bieżnikowane

PostNapisane: czwartek 03 listopada 2016, 13:48
przez gumik
Zgadzam się. Znam osoby, które cały rok jeżdżą na letnich. I to bezwypadkowo i beż zupełnie żadnego zagrożenia dla innych. Po prostu nie muszą samochodu używać wtedy, kiedy jazda na letnich w zimie byłaby niebezpieczna. Jeśli nie musisz używać samochodu na co dzień i możesz sobie pozwolić na to żeby największe zamiecie i gołoledzi przeczekać, to takie tańsze opcje są jak najbardziej OK. Natomiast mocno bym się zastanowił, jeśli samochód służy do dojazdu do pracy i bez względu na pogodę musi pokonać ciężki teren.

Re: Opony bieżnikowane

PostNapisane: wtorek 07 lutego 2017, 16:03
przez Karolina1994
Powiem wam że jeżdżę na tych oponach już trochę czasu i w różną pogodę, po lodzie i śniegu a więc przyczepność mają, mogę nawet powiedzieć że są bardzo dobre,trochę głośne są, ale jakoś mi to nie przeszkadza, w porównaniu do moich całorocznych opon z tamtego roku, te są o niebo lepsze. Choć znajomy mi mówił że te moje wyjątkowo dobrze zrobione się trafili :) Kolejna sprawa, jeździłam juz w tym roku znajomego autem na letnich oponach, i to jest nie do porównania, prawdą może jest że i dobry kierowca to i na letnich będzie w zimie jechał, co prawda ja też jakoś jechałam, ale po co sobie utrudniać życie? :lol: