Strona 1 z 1

"Dziwna" kolizja

PostNapisane: niedziela 03 kwietnia 2016, 01:34
przez Armani
Witam,

dzisiaj zadzwoniła do mnie żona, że jej samochód, który stał zaparkowany pod domem, ma wgnieciony tył a za wycieraczką była zostawiona kartka: "Uderzyłem w Pana/i samochód, proszę o kontakt".

Jako, że jestem kierowcą autobusu, nie mogłem natychmiast pojechać zobaczyć co się stało (myślałem, że mogła sama gdzieś rąbnąć i później zwalić winę na kogoś, kto nie istnieje :D) ale po paru godzinach przyjechałem na miejsce i faktycznie, auto "dupnięte".

Zadzwoniłem pod numer z karteczki i umówiłem się z tym Panem na jutro, żeby omówić sprawę.

Moje pytanie brzmi: Co w tej sytuacji zrobić? Spisać oświadczenie, wziąć polisę i brać pieniądze z ubezpieczenia sprawcy, czy rozliczyć się "na miejscu" gotówką? - bo taka propozycja też była.

Pierwszy raz mam taką sytuację i sam nie wiem, jak do tego podejść.

Wrzucam kilka fotek, jak auto wygląda.

Re: "Dziwna" kolizja

PostNapisane: niedziela 03 kwietnia 2016, 15:04
przez samotnyGeorge
Przykra sprawa.

A więc, na pytanie "co robić":

1. Cieszyć się, że sprawca poczuwa się do odpowiedzialności. Moje auto zostało tak uszkodzone trzykrotnie w ciągu 2 lat i sprawca zawsze uciekał. Policja sprawy umarzała, bo pod supermarketem kamery nie widziały i oni nic nie mogą zrobić (a potem się dziwią że nikt ich nie lubi xD)

2. Zderzak tez jest walniety? Jeżeli tak, to tu jest prosta robota blacharska + lakierowanie. blacharz około 100 zł weźmie, lakieruje się też sasiednie elementy, więc musisz liczyć 300 zł za element.

3. jeżeli tak, to widzę tu 4 elementy, 1200 zł, a tyle od kolesia nigdy nie dostaniesz...

4. Nie dostaniesz tez tyle od ubezpieczyciela, bo pewnie policzą amortyzację...

Moim zdaniem:
jeżeli nie zależy Ci na estetyce auta - bierz kasę do ręki, napraw to tanio (500 pln) i żyj dalej.
jeżeli zależy Ci na estetyce auta, weź firmę ktora na czas naprawy da Ci auto zastepcze, i zalatwia sprawy bezgotówkowo, a ew. sądzi się z ubezpieczycielem w Twoim imieniu.

Powodzenia.

Re: "Dziwna" kolizja

PostNapisane: niedziela 03 kwietnia 2016, 15:38
przez Borys_q
Pisz oswidczenie, wez z ubezpieczalni gotowke i kup na zlomie kompletna klape. Jak znajdziesz w tym samym kolorze to bez lakiernika sie obejdzie, 4 sruby i wiazka.

Re: "Dziwna" kolizja

PostNapisane: wtorek 05 kwietnia 2016, 00:56
przez Armani
Borys_q napisał(a):Pisz oswidczenie, wez z ubezpieczalni gotowke i kup na zlomie kompletna klape. Jak znajdziesz w tym samym kolorze to bez lakiernika sie obejdzie, 4 sruby i wiazka.


I też o tym myślałem :)

Dzięki Panowie za odzew!