Forum prawojazdy.com.pl

Mam problem w związku z zakupem pierwszego samochodu. Na pewno będzie to auto używane, najchętniej Renault Twingo, ale nie w tym rzecz. Podpowiedzcie proszę na co zwracaliście uwagę przy kupowaniu używanego auta? Co powinno budzić wątpliwości (poza drastycznie niską ceną)?

Akane napisał(a):Mam problem w związku z zakupem pierwszego samochodu. Na pewno będzie to auto używane, najchętniej Renault Twingo, ale nie w tym rzecz. Podpowiedzcie proszę na co zwracaliście uwagę przy kupowaniu używanego auta? Co powinno budzić wątpliwości (poza drastycznie niską ceną)?

Na co zwracać uwagę? Na wszystko.

Nie zrozum mnie źle, ale pytanie jest bez sensu.

Najbardziej na numery nadwozia i dokumenty. możesz się ze sprzedającym umówić pod jakimś komisariatem, podejdziesz z dowodem rejestracyjnym sprawdzą w bazie kradzionych pojazdów. Jak kupisz trupa to trudno jak kradzionego to możesz mieć poważne problemy.

@Borys_q
Mój dobry znajomy sprawdził auto przed kupnem na komisariacie. Został poinformowany, ze jest okej. Kupił. Po chyba 2 tygodniach odwiedzili go niebiescy w domu, auto poleciało na parking policyjny. Okazało się, że skradzione ileś lat temu chyba w Hiszpanii. Nie mam pojęcia czy sprawa ruszyła właśnie przez to, że pojechał sprawdzić auto, czy był to po prostu zbieg okoliczności, ale fakt jest taki, ze takie sprawdzenie auta nie gwarantuje jak widać niczego.

Już po kupnie i dwóch tygodniach jazdy, więc mogę się wypowiedzieć w założonym przez siebie wątku - może się komuś przyda:

Z dokumentów i spraw pokrewnych:
- warto poprosić o podanie numeru VIN, zapytać o datę pierwszej rejestracji i numery tablic - to pozwoli prześledzić historię pojazdu na https://historiapojazdu.gov.pl/
- jeśli ktoś nie chce do dokumentów dołączyć karty pojazdu, sprawdzić kiedy samochód został pierwszy raz zarejestrowany w Polsce (jeśli było to przed 1999 rokiem, karta nie została po prostu wydana i taki zapis powinien się znajdować w dowodzie rejestracyjnym)
- dopytać o to, kiedy był ostatnio robiony przegląd (choć to akurat nie gwarantuje w żadnym stopniu, że w aucie się czegoś "nie wychwyci" już po zakupie)
- dopytać, do kiedy ważne jest OC

Kwestie techniczne:
- sytuacja idealna, jeśli można podjechać do warsztatu, względnie ma się znajomego fachowca, którzy na auto spojrzy (choć warsztat lepszy, bo od samego spojrzenia pod maskę to można stwierdzić niewiele, np. czy były wycieki z akumulatora);
- jeśli sprzedający dorzuca do "pakietu" opony (letnie/zimowe) i w związku z tym zawyża cenę pojazdu, koniecznie trzeba te opony obejrzeć (ja tego nie zrobiłam, uwierzyłam na słowo i po wyjęciu ich z worów foliowych okazało się, że sztuka w sztukę są maksymalnie popękane);
- warto przejechać się choć kawałek samochodem, sprawdzić jak pracuje silnik, hamulce, sprzęgło, jak wchodzą biegi;
- sprawdzić działanie szyb (jeśli są elektryczne), a nawet takich "drobiazgów" jak klamki - u mnie była niesprawna w drzwiach od strony kierowcy, przy czym to akurat osoba sprzedająca od razu zaznaczyła - zresztą szybko by wszyło (niemniej warto sprawdzić wszystkie, żeby potem nie było niespodzianek);
- sprawdzić działanie wszystkich świateł;
- sprawdzić poziom płynów.

To chyba najważniejsze rzeczy, które możemy zrobić we własnym zakresie przed zakupem używanego samochodu.

Nie tyle, że warto się przejechać a "trzeba się przejechać". Ja bym roweru nie kupił bez przejażdżki a co dopiero samochód.

A zwrócić uwagę trzeba na wszystko, gdzie "wszystko" zależy od wyposażenia danego modelu.

Witam,moje pierwsze autko to model taki jak w ogłoszeniu:

http://otomoto.pl/oferta/renault-clio-r ... yeIvp.html.

Śmigam już nim od kilku dni i jest niezawodny

A ja miałem Corsę i się sprawdziła

Mój pierwszy samochód to golf 4 i jestem bardzo zadowolona

Balley napisał(a):Mój pierwszy samochód to golf 4 i jestem bardzo zadowolona

I będziesz zadowolona Golfy 4 to czołgi na nasze dziurawe polskie drogi. Zawieszenie praktycznie nie do zdarcia. Najlepsze w silnikach 1.9 TDI i 1.6 SR bo już na 1.4 ludzie narzekają.

Minęło prawie 1,5 roku od zakupu mojego Renault Twingo 1.2 Easy i złego słowa nie mogę na ten samochód powiedzieć. Jasne, że po poprzedniej właścicielce musiałam trochę w nim porobić (nie samodzielnie rzecz jasna, tylko w warsztacie), ale części tanie i cała ta dłubanina nie kosztowała majątku. W tym momencie samochód jest sprawny w 100%, nic w nim nie nawala, autko jest "posłuszne", zwrotne, mało spala i jazda nim to sama przyjemność. Dla początkujących kierowców, moim zdaniem, idealne.

Akane napisał(a):Minęło prawie 1,5 roku od zakupu mojego Renault Twingo 1.2 Easy i złego słowa nie mogę na ten samochód powiedzieć...

no proszę.
jestem również użytkownikiem takiego autka.
co więcej jest to już moje takie drugie Twingo, pierwszym jeździłem 10 lat, obecnym 7.
używam go tylko do miasta, a ponieważ jeżdżę przeważnie sam, jest wystarczające, co więcej dla osoby wysokiej miejsca jest aż nad to.
pierwszą żabę zagazowałem osobiście, drugą już kupiłem z gazem. średnie spalanie 7,5l/100km LPG to zadawalający wyniki jak dla mnie.