Już po kupnie i dwóch tygodniach jazdy, więc mogę się wypowiedzieć w założonym przez siebie wątku - może się komuś przyda:
Z dokumentów i spraw pokrewnych:
- warto poprosić o podanie numeru VIN, zapytać o datę pierwszej rejestracji i numery tablic - to pozwoli prześledzić historię pojazdu na
https://historiapojazdu.gov.pl/- jeśli ktoś nie chce do dokumentów dołączyć karty pojazdu, sprawdzić kiedy samochód został pierwszy raz zarejestrowany w Polsce (jeśli było to przed 1999 rokiem, karta nie została po prostu wydana i taki zapis powinien się znajdować w dowodzie rejestracyjnym)
- dopytać o to, kiedy był ostatnio robiony przegląd (choć to akurat nie gwarantuje w żadnym stopniu, że w aucie się czegoś "nie wychwyci" już po zakupie)
- dopytać, do kiedy ważne jest OC
Kwestie techniczne:
- sytuacja idealna, jeśli można podjechać do warsztatu, względnie ma się znajomego fachowca, którzy na auto spojrzy (choć warsztat lepszy, bo od samego spojrzenia pod maskę to można stwierdzić niewiele, np. czy były wycieki z akumulatora);
- jeśli sprzedający dorzuca do "pakietu" opony (letnie/zimowe) i w związku z tym zawyża cenę pojazdu, koniecznie trzeba te opony obejrzeć (ja tego nie zrobiłam, uwierzyłam na słowo i po wyjęciu ich z worów foliowych okazało się, że sztuka w sztukę są maksymalnie popękane);
- warto przejechać się choć kawałek samochodem, sprawdzić jak pracuje silnik, hamulce, sprzęgło, jak wchodzą biegi;
- sprawdzić działanie szyb (jeśli są elektryczne), a nawet takich "drobiazgów" jak klamki - u mnie była niesprawna w drzwiach od strony kierowcy, przy czym to akurat osoba sprzedająca od razu zaznaczyła - zresztą szybko by wszyło (niemniej warto sprawdzić wszystkie, żeby potem nie było niespodzianek);
- sprawdzić działanie wszystkich świateł;
- sprawdzić poziom płynów.
To chyba najważniejsze rzeczy, które możemy zrobić we własnym zakresie przed zakupem używanego samochodu.