Zmiana biegów, a sprzęgło

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szerszon » środa 03 czerwca 2015, 07:22

Twoje metoda to omijanie problemu
Pisałem,że jesteś dyletantem w procesie nauczania. Zaczyna się od najprostszych rzeczy, aby stopniowo przechodzić w coraz bardziej skomplikowane. Gdzie u ciebie popełniono błąd ? Napisałem. W procesie czytania i pisania pominięto etap czytania ze zrozumieniem.Zrobiono ci krzywdę..i reszcie też, ponieważ jesteśmy skazani na czytanie twoich rewelacji wchodząc na to forum.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szymon1977 » środa 03 czerwca 2015, 13:12

Stosujac Twoje metody kierujacy nigdy sie nie nauczy jak przy wyzszych obeotach plynnie i szybko zmienic bieg na wyzszy. Wprost przeciwnie nauczone nawyki nawet mu to uniemozliwia. A zmiana biegow nie jest az tak trudna aby zaczynac od uczenia bzdur.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szerszon » środa 03 czerwca 2015, 17:03

Stosujac Twoje metody kierujacy nigdy sie nie nauczy jak przy wyzszych obeotach plynnie i szybko zmienic bieg na wyzszy.
Jak to nie ? Zmiana biegu przy 3-3,5 tys nie stwarza żadnego problemu. Płynne puszczenie sprzęgła nie powoduje szarpania.
Od czegoś trzeba zacząć.
Wprost przeciwnie nauczone nawyki nawet mu to uniemozliwia.
Pisałem, jesteś dyletantem także w procesie szkolenia. Naucz się w pierwszej kolejności chodzić,a dopiero później biegać.
Samodzielność i zrozumienie zasad działania od pierwszej godziny nie powodują później jakichkolwiek reperkusji.
Widzę to chociażby po jeździe po autostradzie w końcowych godzinach czy też na jazdach uzupełniających.
A zmiana biegow nie jest az tak trudna aby zaczynac od uczenia bzdur.
Uczy się kursant ruszać( to jest odpowiednik raczkowania u dziecka).ty chcesz od razu biegania.
Ponowię swoją propozycję z innych wątków jak najbardziej aktualną i w tym przypadku.
Ogarnij się.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szymon1977 » środa 03 czerwca 2015, 21:05

Czytajac pierwszy post z watku odnosze wrazenie, ze chcesz nauczyc raczkowac kogos, kto raczkowanie ma juz dawno za soba.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez pasqudek » środa 03 czerwca 2015, 22:52

[quote="szymon1977"]Czytajac pierwszy post z watku odnosze wrazenie, ze chcesz nauczyc raczkowac kogos, kto raczkowanie ma juz dawno za soba.[/quote]
Sa tacy co zaliczyli raczkowanie, a nadal po latach raczkowania maja problem z raczkowaniem.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szerszon » środa 03 czerwca 2015, 23:24

szymon1977 napisał(a):Czytajac pierwszy post z watku odnosze wrazenie, ze chcesz nauczyc raczkowac kogos, kto raczkowanie ma juz dawno za soba.

Nie pisałem o pierwszym poście tylko metodologii nauczania posługiwania sie mechanizmami w pojeździe.
I gdzie twój punkt widzenia jak jak zwykle totalną bzdurą.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szymon1977 » czwartek 04 czerwca 2015, 00:35

A co kogo Twoja metodologia? Wytlumacz autorowi watku jak nauczyc sie operowac nogami jak w lustrzanym odbiciu.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szerszon » czwartek 04 czerwca 2015, 00:42

Myślisz ,że pedał sprzęgła i pedał gazu maja ten sam "skok" aby pisać o "lustrzanym odbiciu" ?
Nie wiem co komu odbiło... a metodologia służy do nauki ruszania pojazdem zdobywania pierwszych umiejętności.
Ale skąd o tym może wiedzieć taki dyletant jak ty... zajrzyj do rozporządzenia w sprawie szkolenia, które co prawda na kolana nie powala, ale i tak jest o niebo wyżej niż twoje rewelacje.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szymon1977 » czwartek 04 czerwca 2015, 01:39

Z tresci pierwszego watku wynika, ze autor zdobyl pierwsze umiejestnosci ale swiadom wlasnej niedoskonalosci pragnie sie doskonalic. Pomozesz czy bedziesz robil OT wmawiajac doskonalosc wlasna?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szerszon » czwartek 04 czerwca 2015, 17:29

Jak wynika to jednak tak do końca nie zdobył, a to ty pisałeś ,że pracę sprzęgłem można zacząć od końca.
W tym temacie jesteś również beznadziejny jak i w przepisach.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez mati113 » czwartek 04 czerwca 2015, 19:09

Dziękuje Wam bardzo za wszelkie odpowiedzi i pomocne rady. Proszę, abyście nie kłócili się z mojego powodu, bo to ostatnie co chciałbym by się działo. Wszyscy miłujemy się pasją do samochodów, także cieszmy się tym, bo nie ma sensu się kłócić :)

Jeśli chodzi zaś o sam powrót do tematu, to faktycznie jestem po kursie, i zdobyciu uprawnień. Jednakże cały czas chciałbym się rozwijać w tym kierunku, a wiem, że nauczono mnie tylko "zdać egzamin". Nikt nie zwracał nigdy uwagi na poprawne przechodzenie gaz/sprzęgło.

No i cóż, zarówno tu jak i na grupie egzaminatorów WORD-u zadałem dokładnie to samo pytanie - jak uczą i oceniają innych, oraz jak sami jeżdżą. Wszyscy zaznaczają, że należy:
-Wcisnąć sprzęgło do końca
-Zmienić bieg
-Popuszczać sprzęgło, a w końcowej fazie popuszczania sprzęgła dodać leciutko gazu.

Wiadomo, że dodajemy go leciutko, by sprzęgło się nie ślizgało i silnik nie wył.

Natomiast problem polega na tym, że jadę samochodem, noga na gazie no i chce przejść na sprzęgło by zmienić bieg, więc ściągam nogę z gazu (i tu występuję ten efekt kłaniania się pasażerów, czego chciałbym uniknąć) wciskam sprzęgło i zmieniam bieg. Dlaczego gdy ściągam nogę z gazu pasażerowie się "kłaniają"? Czy coś robię źle?
mati113
 
Posty: 57
Dołączył(a): poniedziałek 12 stycznia 2015, 16:26

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szymon1977 » czwartek 04 czerwca 2015, 21:21

mati113 napisał(a):Natomiast problem polega na tym, że...
Pracujesz nogami po kolei a powinienes jednoczesnie. Powinienes zdecydowanym ruchem wcisnac sprzeglo do podlogi i w tym samym czasie calkowicie zdjac noge z gazu.

mati113 napisał(a):Wszyscy zaznaczają, że należy...
Ja robie to inaczej. Po wrzuceniu odpowiedniego biego wciskam gazu od razu tyle, ile bede potrzebowal po zakonczeniu zmiany biegu (bywa, ze do dechy). W tym samym czasie puszczam sprzeglo. Nie na wyscigi, ale szybko i zdecydowanie,. Na tyle szybko by sprzeglo zalapalo zanim silnik nabierze obrotow.

Nie siedzi na prawym fotelu instruktor, kytory boi sie ze rozwalisz mu narzedzie pracy - nie boj sie i Ty. Nic zlego sie nie stanie.

Cwiczenia zacznij od "zabawy": jadac po prostej pustej drodze (zeby nic Cie nie rozpraszalo) 50-70 km/h zmienej biegi z III na IV, z IV na III. Jest najlatwiej. Im nizsze biegi - tym trudniej. Zmiana biegow z I na II wymaga juz troche wyczucia. Z II na I niektorzy sie nigdy nie naucza. Najpierw pocwicz "osobno" rozlaczanie sprzegla z jednoczesnym zdjeciem nogi z gazu. Pozniej puszczanie sprzegla z jednoczesnym dodaniem niezbyt mocno gazu.

Mechanizmy kazdego samochodu dzialaja inaczej. Nie da sie ich uzywania nauczyc z forum, w gre wchodza tylko zajecia praktyczne.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szerszon » czwartek 04 czerwca 2015, 23:25

Ja robie to inaczej. Po wrzuceniu odpowiedniego biego wciskam gazu od razu tyle, ile bede potrzebowal po zakonczeniu zmiany biegu (bywa, ze do dechy).
U ciebie wszystko jest inaczej. Ale to twoje sprzęgło. Nie widzę natomiast powodu, aby namawiać innych do jego szybszego zużycia przegazówkami.
To nie rozwożenie pizzy, aby nie wystygła.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez dylek » czwartek 04 czerwca 2015, 23:45

mati113 - kłanianie się pasażerów :
W tej chwili robisz : puszczając gaz wciskam sprzęgło.
Powinieneś robić : wciskając sprzęgło puszczam gaz.
Mam nadzieję, że chwytasz różnicę ;) W praktyce to albo ciut wcześniej wciskaj sprzęgło do takiego puszczania gazu jak robisz...lub ciut później odejmuj gaz do takiego wciskania sprzęgła jak robisz. Przesunięcie względem siebie ruchu obu nóg wymaga minimalnej korekty (mierzonej zapewne w milisekundach :D ) ale pomoże.
Lustrzane odbicie to brednie...by ci nie szarpał musi być minimalne przesunięcie.
Obecne zanurkowanie wynika z tego, że odejmujesz gaz...następuje na ułamek sekundy hamowanie silnikiem wywołujące to kłanianie się i dopiero rozsprzęglenie silnika.. Aby wyeliminować ten moment hamowania silnikiem przy zmianie biegu- korekta współpracy obu nóg opisana wyżej.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zmiana biegów, a sprzęgło

Postprzez szymon1977 » piątek 05 czerwca 2015, 02:27

dylek napisał(a):Przesunięcie względem siebie ruchu obu nóg wymaga...
Praca obu nog nie wymaga przesuniecia pod warunkiem, ze rusza sie nimi zdecydowanie a nie ze strachem nabytym na kursie na PJ. Takie realia - trudno po 20 godz. wymagac swiadomego uzywania mechanizmow wiec uczy sie schematow.
szerszon napisał(a):Nie widzę natomiast powodu, aby namawiać innych do jego szybszego zużycia przegazówkami.
Nie boj sie Szerszon - pusc sprzeglo na tyle szybko, zeby silnik nie zdazyl zrobic przegazowki.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości