Nie umiem jeździć dieslem

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez meg608 » poniedziałek 09 czerwca 2014, 00:52

Witam :)

W tym tygodniu odebrałam upragniony plastik. Na kursie jeździłam Suzuki Swift z benzyną, jazda szła mi w miarę dobrze, opanowałam to co się dało podczas 34h- jeździłam płynnie, auto nie gasło, nie szarpało. W domu mamy Forda Focusa Kombi, jest to diesel. W czwartek pierwszy raz wsiadłam do owego Forda, i, wg mojego taty, nie umiem jeździć : ))

Dojeżdżamy do skrzyżowania, z daleka widać czerwone światło, więc ja noga z gazu, auto zwalnia, potem hamulec a przed samym skrzyzowaniem- sprzęgło i hamulec. Tata zdziwiony i zdenerwowany, ''no co ty robisz!'. Powiedział, że mam wrzucać na luz i dopiero wtedy hamować, bo hamując silnikiem auto się niszczy. Tak samo przed zakrętem: ''wrzuć na luz i hamuj, potem wrzucaj bieg!''. Pytam się- czemu? ''Bo wtedy silnik się nie psuje, nie wolno hamować silnikiem''.

Z parkowaniem też był problem. Zatrzymałam sie, bo z miejsca parkingowego wyjeżdżało auto, potem jedynka, puszczam powoli sprzęgło, Ford się ładnie powoli wtacza w ciasne miejsce; tak zawsze parkowałam, na kursie i na egzaminie. I znów słyszę, że źle, że powinnam całkiem puścić sprzęgło i dodać trochę gazu, ''bo to diesel! Nim się inaczej jeździ''. Czyli nie mogę w dieslu operować samym sprzęgłem podczas takich manewrów jak parkowanie?

I tak się zastanawiam, jak się w końcu autem jeździ... :roll: Po co ten luz? Czy dieslem trzeba tak jeździć, tak się różni od benzyniaka? Czy może na kursie mnie źle nauczyli, albo to tata ma jakieś własne teorie?
Nigdy nie jechało mi sie tak źle, tata się denerwował, ja się denerwowałam, nie do końca rozumiałam o co mu chodzi. Aż mi się odechciało wsiadać do samochodu
meg608
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 13 kwietnia 2014, 00:26

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 09 czerwca 2014, 01:29

Twój tato, powinien iść na kurs doskonalenia techniki jazdy, gdyż nie ma zielonego pojęcia o prawidłowym kierowaniu pojazdu :)

Nie słuchaj ojca, tylko rób tak jak opisałaś ....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez szerszon » poniedziałek 09 czerwca 2014, 08:14

Silnik sie niszczy... :lol: Mocny pacjent.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez Makabra » poniedziałek 09 czerwca 2014, 09:47

Daj sobie spokój z jeżdżeniem z tatą. Albo swoje auto albo tata out z focusa. Uczyli Cię dobrze, a Twój tato ma małe pojęcie o obsłudze samochodów i jestem przekonany że będzie się swojego zdania trzymał rękami i nogami.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez Anett » poniedziałek 09 czerwca 2014, 10:31

Nie ma żadnej różnicy w prowadzeniu.
Jak chcesz się nauczyć jeździć autkiem jeździj sama bez innych osób. Rodzice zawsze uważają że wiedzą lepiej
Olej to po prostu
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 09 czerwca 2014, 10:36

meg608 napisał(a):...hamując silnikiem auto się niszczy.
Nie prawda.
meg608 napisał(a):...powinnam całkiem puścić sprzęgło i dodać trochę gazu
Nie prawda.
meg608 napisał(a):Po co ten luz?
Do stania na światłach.
meg608 napisał(a):Aż mi się odechciało wsiadać do samochodu
Wcale się nie dziwię. Dlatego jak ktoś moim autem kieruje, to ja siadam z tyłu, podziwiam krajobrazy przez boczną szybę i staram się nie odzywać. Choć akurat miałbym wiele do powiedzenia, no ale po co to.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez papadrive » poniedziałek 09 czerwca 2014, 13:41

Nie chcę obrazić Twojego taty, ale widzę, że nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu auta. Gdyby to było moje auto, to miałby zakaz jazdy tym samochodem. :!:
To w ostatnim czasie drugi rodzic, który źle uczy swoje dziecko. :(
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez kombi » poniedziałek 09 czerwca 2014, 13:51

Jak twój tato rozpędzi się na autostradzie do przepisowych 140 km/h i musi zwolnić, też wrzuca luz? :D Spytaj go.
kombi
 
Posty: 414
Dołączył(a): poniedziałek 05 maja 2014, 17:01

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez samotnyGeorge » poniedziałek 09 czerwca 2014, 20:27

to Twój tata nie umie jeździć dieslem.
samotnyGeorge
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela 09 marca 2014, 13:37

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez meg608 » wtorek 10 czerwca 2014, 01:40

Tata jest tak pewny swoich teorii, że nawet gdybym wygłosiła mu rzeczowy referat na temat hamowania silnikiem i zużycia sprzęgła, poparty opiniami ekspertów- nie przyznałby mi racji, no bo cóż ja mogę wiedzieć zaraz po skończonym kursie... :D

Tak więc czeka mnie długa droga przez mękę :) Ale spróbuję go jakoś przekonać, choćby po to żeby przestać już słyszeć o tym jak to psuję mu sprzęgło, niszczę silnik, jego nerwy i narażam na ogromne koszty napraw.

Czy ktoś z Was ma pomysł, jak mam go nawrócić na dobrą drogę? Potrzebuję argumentów nie do podważenia :) Tzn. wiem, że do tego 'nawrócenia' zapewne nigdy nie dojdzie, ale chociaż ja mogłabym pojeździć sobie tak, jak to się już nauczyłam, bez żadnych nowatorskich technik wrzucania na luz przed wyprzedzaniem rowerzystów
meg608
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 13 kwietnia 2014, 00:26

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez Anett » wtorek 10 czerwca 2014, 06:55

Wyjechać z nim w dalszą podróż i jak będzie marudził kazać mu wysiąść albo sie uspokoić inaczej na pieszo wraca.
Ja tak swoim rodzicom zrobiłam i miałam spokój
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez papadrive » wtorek 10 czerwca 2014, 22:33

Czy Twój tata jeździł w przeszłości syrenką, trabantem lub wartburgiem, albo jakimkolwiek innym dwusuwem? Jeśli tak, to powiedz mu, że czterosuwowemu silnikowi nie szkodzi jazda bez gazu i hamowanie silnikiem. W dwusuwach taka jazda, jaką preferuje Twój tata, byłaby na miejscu, ale nie we współczesnych autach. Poza tym, w nowoczesnych silnikach, podczas zdjęcia nogi z pedału gazu (podczas jazdy), odcinane jest podawanie paliwa, a co za tym idzie, silnik go nie spala (oszczędność :D ). Silnik tylko dlatego się "kręci", bo napędzają go koła. Dopiero po ponownym naciśnięciu na pedał, paliwo jest podawane do cylindrów.
Poza tym, wyłączenie biegu (luz) w czasie jazdy, to dość ryzykowna czynność (podczas wyprzedzania karygodna i niedopuszczalna :wow: ). Co by było, gdybyś chciała nagle przyspieszyć? Na szukanie i włączenie odpowiedniego biegu może zabraknąć czasu, czasami decydującego o życiu lub zdrowiu kogoś lub Twojego.
Może to go przekona. To radził Ci stary (nawet dość stary :( ) szofer.
Nie zawsze, jazda zgodna z przepisami, gwarantuje bezpieczeństwo na drodze.
papadrive
 
Posty: 1010
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2013, 22:21

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez InterSuzi2813 » środa 18 czerwca 2014, 13:56

Ja też po przesiadce z benzyny na diesla miałam problem z opanowaniem. Często mi samochód gasł jak np. zwalniałam zbyt mocno i samochód się toczył i wbijałam dwójkę następnie puszczając sprzęgło. Wrzucaj na luz tylko gdy stoisz na światłach czekając na zielone bo trzymając nogę na sprzęgle niszczysz je.
InterSuzi2813
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 19 lutego 2014, 14:08

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez szerszon » czwartek 19 czerwca 2014, 15:06

Wczoraj pojeździłem Suzuki gitarą w dieslu.
Żadnej różnicy.Zaciera sie różnica pomiędzy silnikiem benzynowym a ropniakiem. Czasami można tylko sie zorientować po tym co napisali z tyłu samochodu :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nie umiem jeździć dieslem

Postprzez Mieeetek » czwartek 26 czerwca 2014, 07:54

szymon1977 napisał(a):
meg608 napisał(a):...hamując silnikiem auto się niszczy.
Nie prawda.
meg608 napisał(a):...powinnam całkiem puścić sprzęgło i dodać trochę gazu
Nie prawda.
meg608 napisał(a):Po co ten luz?
Do stania na światłach.
meg608 napisał(a):Aż mi się odechciało wsiadać do samochodu
Wcale się nie dziwię. Dlatego jak ktoś moim autem kieruje, to ja siadam z tyłu, podziwiam krajobrazy przez boczną szybę i staram się nie odzywać. Choć akurat miałbym wiele do powiedzenia, no ale po co to.


Szymon wytłumacz, odpowiedziami tego typu nie pomagasz nikomu.
Jak autor pytania ma przedstawić sprawę powie że na forum napisali "nie prawda" :?

Ze względów bezpieczeństwa nie jeździ się na luzie,
Auto hamując silnikiem odcina całkowicie dopływ paliwa czyli pali ZERO
Hamując silnikiem nie używasz hamulców - też kosztują

Pozdrawiam i głowa do góry!
Mieeetek
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2014, 07:13

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości