Tocząc się do przodu Z WCIŚNIĘTYM SPRZĘGŁEM możesz śmiało kręcić rozrusznikiem - nie różni się to niczym od postoju na luzie, nic się przez takie odpalenie nie stanie przecież.
Dużo lepiej jednak jest w takiej sytuacji wrzucic bieg i właczyć na stacyjce zapłon - bez rozrusznika. Auto normalnie zaskoczy, tak jak mówi przedmówca. Spróbuj na pustej drodze rozpędzić auto do 10 km, zgasić silnik, a potem przełączyć na zapłon (ofc na biegu). Silnik normalnie zacznie chodzić. Bądź ostrożny.
A szanowny przedmówco - pora na wizytę u gazownika? W takiej sytuacji nie lepiej jest Ci ręcznie wyłaczyć gaz przyciskiem i odpalić na benzynie, a dopiero kiedy silnik się zagrzeje ręcznie odpalić gaz? Sam tak robiłem, kiedy miałem ustawioną za niską temperaturę przełączenia (15 stopni
)