operowanie sprzeglem

[maximusss]

Twoje czepianie sie poszczególnych zwrotów tylko świadczy, że masz nikłe doświadczenie w autach, tu chodzi o efektywne jeżdżenie a nie efektowne, jak masz diesla to chyba logiczne że nie ciśniesz jak przy wysokoobrotowej benzynie jakbyś sie chociaż troszeczkę znał to byś pominął ten fakt, bo to oczywiste ...
a przypominam że od tematu odbiegamy bo czepiacie sie słówek zamiast spokojnie poczytać o zagadnieniach typu moc silnika, moment, itp.

[Drezyna]

...zamiast spokojnie poczytać o zagadnieniach typu moc silnika, moment, itp.

Ale ja już poczytałem, i dlatego zapytałem, co masz na myśli z tym "maksymalnym wykorzystaniem momentu obrotowego". A ty zamiast rozwinąć swoją myśl, może słuszną, a może zasłyszaną od wspomnianego Kazia, wypisujesz nic nie znaczące ogólniki.
Może napisz fachowo i konkretnie, o co chodziło, chętnie przeczytam.

[Uciekaj1]

jak masz diesla to chyba logiczne że nie ciśniesz jak przy wysokoobrotowej benzynie jakbyś sie chociaż troszeczkę znał to byś pominął ten fakt, bo to oczywiste ...

Dalej chętnie czekam na rozwinięcie myśli: maksymalne wykorzystanie momentu obrotowego. Bądź, co bądź jest to forum, które czytają kandydaci na kierowców, jak i młodzi kierowcy, którym taka wiedza by się przydała. I jak widzisz, nie jestem jedną osobą, która nie za bardzo wie, o co Ci chodziło. Napisałeś to zbyt ogólnikowo i przydałoby się rozszerzenia pojęcia (bo może to być słuszne).

Twoje czepianie sie poszczególnych zwrotów tylko świadczy, że masz nikłe doświadczenie w autach, tu chodzi o efektywne jeżdżenie a nie efektowne

I akurat w moim przypadku jest to bardzo efektywne. Efektowne na pewno nie. Zresztą z efektownego ruszania praktycznie nigdy nie miałem potrzeby korzystać. To, co napisałem, to tak naprawdę były Twoje słowa. Właśnie chodziło mi o to, aby wykorzystywać dostępny moment obrotowy, ale z umiarem, bez przeciążania silnika i tak jak jest potrzebny. Ale cóż... Podobnie jeżdżę benzynowym, tylko korzystam z innych obrotów.

bo czepiacie sie słówek zamiast spokojnie poczytać o zagadnieniach typu moc silnika, moment, itp.

O moją wiedzę i doświadczenie się nie martw i mnie nie oceniaj, bo ja Ciebie nie oceniam.

Może napisz fachowo i konkretnie, o co chodziło, chętnie przeczytam.

Ja również.
Pozdrawiam

[maximusss]

czego wy nie rozumiecie w moich wypowiedziach ?

w ogóle rozumiecie pojęcie maksymalnego momentu obrotowego ?
Auto przyspiesza najmocniej w momencie, gdy moment obrotowy osiąga dokładnie najwyższą wartość.
no to jak myślicie jak to sie ma do dynamiki jazdy, spalania, ruszania, włączania sie do ruchu ?
jeśli przykładowo moment przypada na 2500obr. to kręcenie np. przy ruszaniu do 4000obr. daje tyle, że auto będzie wyło a przyspieszenie nie wiele będzie sie różniło jak przy 2500obr, nie wiem serio jak wam mam to prościej wytłumaczyć ...

aha no i przykład na benzynie żeby uciekaj znowu nie gadał o dieslu, czy autach tuningowanych, kosiarkach spalinowych, skuterach czy innych ...

[Drezyna]

czego wy nie rozumiecie w moich wypowiedziach ?

Ja nie rozumiem stwierdzenia "maksymalne wykorzystanie momentu obrotowego", szczególnie w tym kontekście, w którym padło. Czy chodziło o największe możliwe przyspieszenie podczas ruszania?

Auto przyspiesza najmocniej w momencie, gdy moment obrotowy osiąga dokładnie najwyższą wartość.

Hmmm, coś w tym jest, ale parę spraw trzeba by sprecyzować. Konkretnie który moment obrotowy, i jaką najwyższą wartość? I jak to się ma do udzielonej porady o: "maksymalnym wykorzystaniu momentu obrotowego"?

[maximusss]

co miałem na myśli to napisałem kilkukrotnie, jeśli nie rozumiecie to już naprawdę nie moja wina ...

[lith]

@maximusss
Chyba jednak Twoja, bo też nie rozumiem o co Ci chodziło i chętnie bym się dowiedział. Póki co piszesz same ogólniki, a innym zarzucasz brak wiedzy

[Drezyna]

... a innym zarzucasz brak wiedzy

I chyba nigdy się nie dowiemy na czym polega maksymalne wykorzystanie momentu obrotowego

[kombi]

Jak to na czym? Na puszczeniu sprzęgła
Puszczasz i już maksymalnie wykorzystujesz cały moment generowany przez silnik

[maximusss]

a ja mam po prostu wrażenie że głupio wam sie zrobiło i teraz udajecie że nie wiadomo o co chodzi ...

[lith]

Po czym niby, skoro jeszcze nic konkretnego nie napisałeś?
I dalej odwracasz kota ogonem. Wiem, ale nie powiem xD

[maximusss]

ale jakie konkrety ?
czytałeś ze zrozumieniem moje wypowiedzi o momencie i co miałem na myśli ?
jako jedyny w tej dyskusji podałem techniczne zagadnienia, ba nawet wam wytłumaczyłem po chłopsku co to maksymalny moment obrotowy, a wy tylko:
-odwracasz kota ogonem
-nie rozumiem o co Ci chodziło
-chętnie czekam na rozwinięcie myśli
-A mógłbyś coś rozwinąć dalej o tym momencie?

mam wrażenie jakbym gadał z nastolatkami, nauczcie sie podstawowych terminów a potem wrócimy do dyskusji, no ludzie ... juz bym nawet sobie wstydu nie robił takimi pytaniami ...

[kombi]

Ale po co się powołujesz na wykres, który przedstawia zależność momentu obrotowego w funkcji obrotów przy maksymalnie wciśniętym gazie.
Zawsze ruszasz z gazem wciśniętym na maksa?

[maximusss]

ale ty mylisz pojęcia maksymalnych obrotów silnika do maksymalnego momentu obrotowego, poczytaj o tych zagadnieniach ...

[kombi]

Człowieku nie kompromituj się...
Gdzie ja napisałem coś o maksymalnych obrotach....