Witam,
egzamin zbliża się wielkimi krokami, dokładnie z tydzień będę go miał. Mam w ten sam dzień teorie i praktykę, wyszedłem z założenia że zdam teorie za pierwszym razem, a więc odrazu chce zrobić praktykę.
Mam wielki problem z parkowaniem, na kursie wiele czasu na parkowaniu nie spędziłem, instruktor często podpowiadał mi kiedy kręcić kierownicą więc nigdy nie miałem możliwości spróbować sam ale to też wynika z tego, że za bardzo nie wiem, w którym momencie mam tą kierownicą kręcić. Tyczy się to wszystkich rodzajów parkowań, najwięcej problemu mam z równoległym tyłem. Dodam że prostopadłego tyłem nie miałem w ogóle na kursie! Praktyka czyni mistrza, mam możliwość ćwiczenia parkowania samochodem rodziców (Renault Clio), a więc gabaryty podobne do "Yariski".
Ćwiczyłem prywatnie parkowanie prostopadłe tyłem ale kompletnie wiem jak się za nie zabrać.
Mam zamiar wziąć sobie jeszcze z 4 godziny jazd i poćwiczyć z instruktorem, troche poparkować samochodem rodziców, jak myślicie da rade nauczyć się do egzaminu parkowania? Mam tylko z tym problem. Jest może jakąś szczególna technika na parkowanie czy coś w tym stylu?