Czasami po prostu "nie ogarniam"

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez maximusss » czwartek 17 kwietnia 2014, 19:45

przecież nikt nie mówi że tylko to ma piłować, równocześnie może robić parkowanie, wyjazd na duże miasto w pierwszych godzinach tez nic nie da bo co tam z tego zapamiętasz, tylko chaos :)
maximusss
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 24 grudnia 2013, 19:29

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez lith » czwartek 17 kwietnia 2014, 19:48

No nie trzeba się na 1 godzinie w centrum pakować i parkować równolegle :P Wszystko stopniowo, ale trzeba się liczyć z tym, że się nie będzie na mieście od razu idealnie ruszało, czy samochodu czuło.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez Makabra » czwartek 17 kwietnia 2014, 22:16

maximusss napisał(a):przecież nikt nie mówi że tylko to ma piłować, równocześnie może robić parkowanie, wyjazd na duże miasto w pierwszych godzinach tez nic nie da bo co tam z tego zapamiętasz, tylko chaos :)


No akurat parkowanie to nie jest dobre żeby uczyć się sprzęgła :D Jak ktoś już sprzęgłem umi, to z parkowaniem są przeboje, a co dopiero bez wyczucia sprzęgła.

lith napisał(a):Nie jestem instruktorem, ale uczenie się dobrze najpierw jednej, czynności, a potem przechodzenie dalej się raczej przy kursie na prawko (jak i przy większości innych) nie sprawdzi. Bo co to znaczy, że się umie posługiwać sprzęgłem? Lepiej będziesz potrafił po 10 h jazdy niż po jednej. Tak samo lepiej po 1000 godzinach niż po 100. To kwestia czasu i wyczucia, więc chyba nie ma sensu siedzieć i piłować samego ruszania, jeśli można w tym samym czasie już się uczyć kolejnych rzeczy, a wyczucie sprzęgła i tak przyjdzie stopniowo wraz z wyjeżdżonymi kilometrami.


No to jest dobre podejście do tematu, mógłbyś być dobrym instruktorem :)
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez maximusss » piątek 18 kwietnia 2014, 00:35

chodziło mi o parkowanie na placu, na kopertach, a skoro to takie super podejście czemu tak mało ludzi umie jeździć autem po standardowym kursie ;)
maximusss
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 24 grudnia 2013, 19:29

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez ks-rider » piątek 18 kwietnia 2014, 11:41

Michal9191 napisał(a):No to w pierwszej kolejności zmień instruktora na innego po prostu on cię zdeczko stresuje : /


Taaaa, a potem nastepnego, nastepnego az oblecisz wszystkich w rejonie. Najpierw to sie zaczyna od siebie. Jezeli mowi, ze za nerwowo, to trzeba nauczyc sie wyluzowac, bo z nastepnym szkolecym tez nie bedzie lepiej.

Co do autora, to: naprawde oczekujesz, ze po 2 miesiacach nie jezdzenia bedziesz lepszy ? Sekret w tym, ze trzeba sobie znalesc czas aby jezdzic systematycznie a nie z doskoku, bo nic z tego nie bedzie.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3793
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez Makabra » piątek 18 kwietnia 2014, 12:58

maximusss napisał(a):chodziło mi o parkowanie na placu, na kopertach, a skoro to takie super podejście czemu tak mało ludzi umie jeździć autem po standardowym kursie ;)


Bo jak kursant wie lepiej od instruktora jaki ma poziom umiejetnosci to tak to wyglada. Standardowy kurs to jest 30h plus tyle ile jeszcze potrzeba. A jak kazdemu kasy brakuje i mysli ze w 30h sie nauczy to tak potem jest.

A parkowanie na placu jest do niczego, dlatego zrezygnowano z takiej formy na egzaminie.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez maximusss » piątek 18 kwietnia 2014, 17:57

parkowanie na placu to pośrednio jazda po łuku i prawidłowe zatrzymanie w kopercie ;)
a z tego co obserwowałem na egzaminie to połowa ludzi nie wyjeżdża z placu, więc co po super jeździe na mieście skoro egzamin sie kończy na przysłowiowym trzaśnięciu drzwiami :)
maximusss
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 24 grudnia 2013, 19:29

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez roo8 » piątek 18 kwietnia 2014, 18:06

Instruktora nie wymieniam, dam radę z tym :wink:

Parkowanie idzie mi całkiem dobrze, już za drugim podejsciem zaparkowałem perfekcyjnie. Troche wkurza mnie ruszanie, bo robiłem na początku tak, że ruszałem samym sprzegłem i po przejechaniu dwóch metrów dopiero dodałem gazu. No i to było troche powolne. Dopiero od tej lekcji sprzęgło i gaz dodawałem równomiernie. Ok, ruszałem szybko ale za każdym razem było takie jakby "buczenie", gdy tylko dodałem gazu. Czemu tak jest?
roo8
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2013, 16:36

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez Makabra » piątek 18 kwietnia 2014, 18:48

Ciężko powiedzieć jakie buczenie słyszysz. Ale jak dajesz gazu to słychac silnik i wydech i nie wiadomo co jeszcze. Zapytaj instruktora co to za odgłos i czy tak ma być. Jak zna swoje auto to na pewno wie o co chodzi. Może macie wiewiórki w nadkolu? :mrgreen:

http://www.cda.pl/video/121671e9/Niespo ... dkolu-auta
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez maximusss » piątek 18 kwietnia 2014, 19:35

pewnie wył silnik bo za dużo gazu i za mało puszczałeś sprzęgła, klasyka :) z czasem ogarniesz, moim zdaniem ruszanie z troche mocniejszym gazem jest niezbędne na egzaminie gdzie sprzęgło już może być lekko wymęczone
maximusss
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 24 grudnia 2013, 19:29

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez Anett » poniedziałek 28 kwietnia 2014, 17:32

Mniej gazu dodawaj tylko lekko by ruszyło inaczej nie ma opcji by nie "buczało"
Ja zawsze ruszam z gazem ale nigdy nie buczy. Trzeba opanować po prostu to i tyle
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez miszka24 » poniedziałek 28 kwietnia 2014, 18:12

A co powiecie o mnie ja od samego początku mam problemy z czterokołową bestią :( Ruszanie mi wychodzi ale też nie zawsze, biegi powoli ogarniam, ale odpowiednie skręcenie kierownicy (zwłaszcza przy cofaniu to dramat), gazuje tam gdzie nie trzeba , nie wyczuwam pedałów ( cofanie za szybko albo za wolno) a przepisy, lusterka, kierunkowskaz, zajmowanie odpowiedniego pasa na drodze gdzie linie są nie wyznaczone to totalna masakra bez dalszego komentarza. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że 30 godzin, które przewiduje kurs to dla mnie zbyt mało do opanowania koordynacji technicznej pojazdu z moją głową , która na razie skupia se na wnętrzu samochodu a nie na tym co się dzieje wokół mnie. Dajcie mi jakieś słowa otuchy bo najlepsze w tym albo najgorsze jest to, że chociaż mi nie wychodzi to chcę dalej się uczyć jeździć tylko nie wiem czy instruktor to wytrzyma :D
miszka24
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 27 kwietnia 2014, 13:35

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez Anett » poniedziałek 28 kwietnia 2014, 18:56

Powiem tak- praktyka czyni mistrza. Im więcej jeździsz tym lepiej ci to idzie. Nie każdy po 30h jest mistrzem kierownicy
Czasem lepiej więcej pojeździć ale dobrym instruktorem, niż np dowiedzieć się od egzaminatora "nowości" tak jak ja.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez miszka24 » poniedziałek 28 kwietnia 2014, 21:00

Dla mnie każda godzina to nowość a każdy manewr to korekta instruktora. Gdy zajmuje się jednym (zazwyczaj tym co w aucie) to nie dostrzegam niczego poza autem. Moja podzielność uwagi jest na granicy zera aż wstyd się przyznać, która to godzina jazdy, a jak widzę inne elki, które nie mają takich problemów jak ja to jeszcze bardziej mnie to wszystko wku.....Wydaje mi się, że wiem co robię źle, a i tak każda jazda idzie coraz gorzej
miszka24
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 27 kwietnia 2014, 13:35

Re: Czasami po prostu "nie ogarniam"

Postprzez Anett » poniedziałek 28 kwietnia 2014, 22:00

Instruktor daje ci więcej swobody i uczy myśleć samodzielnie dlatego tak jest. Dużo osób przechodzi taki moment załamania w połowie godzin- ale spokojnie do tego podchodź staraj się wyluzować i się nie poddawaj.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości