Jakby nie bylo hamowanie slinikiem w gorach lub na stromych zjazdach nie ma sobie rownych. Prosta jest tu zasada, jakim biegiem wjezdzalibysmy pod gore, takim zjezdzamy z niej.
Czesto w necie mozna spotkac pytanie co to jest hamowanie silnikiem, wiec jesli jesli ktos ma watpliwosci to jest to zwyczajne puszczenie gazu podczas gdy samochod znajduje sie na biegu, bez uzycia sprzegla. Redukcja biegow jest tylko naturalna konsekwencja zmniejszania predkosci/obrotow. Hamowanie bez uzycia sprzegla, gdy samochod jest na biegu laczy wiec w sobie hamowanie silnikiem z hamowanie hamulcem.
Ponizej wrzucilem zdjecie interesujacych znakow drogowych (dla ciezarowek) sugerujacych bieg podczas zjazdu z wzniesienia ;)
i maly zart na koniec :D