regulamin napisał(a):12.Uczestnik nie powinien cytować długiej wypowiedzi. Odpowiadając na wiadomość, cytujemy tylko potrzebne fragmenty, a resztę wycinamy. Zwłaszcza nie cytujemy całej poprzedniej wiadomości.
modPotwierdzam. Nawet w maluchu na III biegu dochodzi się do 95km/h
[/quote]
a dajcie spokoj az silnik sie meczy i trzeba mu pomoc
tzn nie wiem jak w maluchu bo nie mialam przyjemnosci ale w "moim" aucie czy L przy predkosci 80 na 3 silnik rzezi az mowi wrzuc 4 albo ja mam cos z uszami w kazdym badz razie wydaje dziwne dzwieki jakby sie meczyl a ja razem z nim sie mecze
ale ja baba to pewnie sie nie znam
ja tam sobie zycia nie komplikuje, tam moj facet mi cos tlumaczyl o obrotach itp. ale ja go sluchalam jak zgaszonego radia czy tez radio dla tych co odmian nie uznaja
- wtedy nie bylam zainteresowana i traktowalam to jako zrzedzenie (teraz zaluje ale wstyd mu powiedziec bo strzeli focha jak stad w kosmos, ze nie sluchalam wczesniej i obraza majestatu
) 5 jeszcze nie wrzucilam osobiscie - co za wstyd
no ale nie mialam okazji moze pare razy by trzeba by ta 5 wrzucic i silnik sie o nia prosil ale nie bylo ogolnie sensu bo to na chwile
i to wyprzedzanie to kto normalny 5 wrzuca
dodatkowo po co nadgarstek meczyc
, jadac na 4 i widzac czerwone swiatlo troszke(lekko) hamowalam wrzucalam na 3 dojezdzalam na biegu - 3- predkosc spadala do 30 i juz wrzucalam na luz i ten ostateczny proces dojezdzania byl na luzie( chociaz wiem ze tak chyba nie mozna
) na egzaminie opcji luz nie stosowalam, po kolei zrzucalam biegi w zaleznosci od spadku predkosci bo sie balam ze sie egzaminator czepi ( egzaminator nic nie mowil ani 1 ani 2 czyli chyba zle nie bylo - choc moze juz im sie gadac nie chcialo bo byli zbytni zmeczeni i nie prawili mi moralow chodz ten pierwszy byl specjalista w pouczaniu bo gadal jak nawiedzony wiec pewnie by powiedzial jakby mu moja zmiana biegow nie pasowala, raczej by sobie tego nie odpuscil
jednak przy max 50 to co tam sie mozna popisac zmieniajac biegi
), tak czy siak nie mam o tym chyba zielonego pojecia tam sie znam kiedy ruszac jakie obroty i potem na 2 a reszta to na sluch i oko - jak mi zle brzmi tak zmieniam biegi w gore lub dol, moj instruktor tez mi biegi tlumaczyl ale ja jestem taka zosia samosia i ucze sie na wlasnych beledach wole cos wyczuc niz sluchac jakis teorii, ktore sa dla mnie abstrakcja i nie jestem w stanie tego logicznie przeanalizowac dlaczego tak a nie inaczej - bo wtedy latwiej sie ucze no ale w tym wypadku do tej pory tak na prawde nie wiem ja sie prawidlowo biegi zmienia, chociaz instruktor tez mi uwagi nigdy nie zwracal wiec chyba tragedii nnie bylo tam czasami jak pod lekka gore na 3 jechalam to mnie pytal po co mecze silnik i ze mam dac 2 choc nie czulam zeby sie zbytnio meczyl ( heh ze ja to dopiero teraz stwierdzilam, ze u mnie to wszystko na czuja i nic nie wiem w tej kwestii tak na prawde
) ja tam slucham silnika jak muzyki i jak ma "normalne brzmienie" to dla mnie oznacz,a ze mu nie dokuczam
ale moze ktos sympatyczny i madry w tm temacie rozpisze jak to dokladnie powinno byc
, bo nawet mi nigdy do glowy nie przyszlo zeby instruktora pytac- jakos zmiany sama robilam a on nie komentowal( poza wyzej wymienionym przypadkiem) tam Lke mialam w nosie chociaz tez nie do konca bo widzialam jak instruktor kocha ta swoja roczna z kawalkiem yariske - chcociaz dziury omijalam i nigdy nie wrzucalam biegu bez sprzegla jak to niektorzy potrafia
ani nie robilam nigdy kangurkow
ale wlasnego albo tez prawie wlasnego auta nie chce doprowadzic na zlom wiec w ramach tematu poprosze o wyodrebnienie osobnego do jakiej predkosci jaki bieg i jak to jest z redukcja jakby ktos byl uprzejmy
oraz przy wyprzedzaniu w zaleznosci jaka predkoscia:P