Rozkojarzenie sięga zenitu

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez Moody » sobota 04 sierpnia 2012, 10:54

Mam ogromny problem, mianowicie gdy jadę autem to nie potrafię się skupić na tym co się na drodze dzieje. Podczas jazdy staram się skupić, dzięki czemu jakoś stosuje się do znaków itp. ale co chwila się wyłączam. Gdy byłem na 1 godzinie to nie bałem się wcale, niektórzy się boją dlatego są bardziej pobudzeni, ja jeżdżę jak jakiś śpiący emeryt. Jazda sprawia mi satysfakcję wiec powodem nie jest po prostu brak zainteresowania. Kończą mi się już godziny, instruktor powiedział mi że nawet jeśli zdam to na drodze kogoś zabiję, albo siebie. Jeśli chodzi o pracę sprzęgła,gazu itp. to wydaje mi się że jest dobra, instruktor powiedział mi też że mam bardzo dobrą technikę jazdy z ręcznego (tj. pod górkę). Na łuku nie mam żadnych problemów, już za pierwszym razem po wytłumaczeniu robiłem go perfekcyjnie kilka razy. Testy teoretyczne na internecie wykonuje na 0-2 błędów. Te skupienie i obserwowanie sytuacji na drodze to dla mnie masakra. Nie wiem jak rozpoznać teren zabudowany, nie wiem czy dane skrzyżowanie (Jeśli nie ma oznakowanie i nie jest jakimś wyjazdem rzecz jasna) nie jest czasami skrzyżowaniem równorzędnym gdzie stosuje się zasady prawej dłoni. Również nie wiem jak jechać, która drogą gdy dostaje jakieś polecenie i skrzyżowanie jest bardziej zawiłe, oraz jestem tam pierwszy raz to się stresuję. Chciał bym was prosić o radę.
Moody
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 04 sierpnia 2012, 10:45

Re: Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez oskbelfer » sobota 04 sierpnia 2012, 17:55

ale o jaką radę chcesz prosić ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez alice_b » sobota 04 sierpnia 2012, 21:29

dokupić godzin i jeździć , jeździć i jeszcze raz jeździć . I przede wszystkim myśleć !!!
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !
alice_b
 
Posty: 299
Dołączył(a): sobota 01 maja 2010, 17:12
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez Kamasek » sobota 04 sierpnia 2012, 21:36

Jedyne co przychodzi mi do głowy to wyspać się i napić kawy. Zawsze masz takie problemy z koncentracją? To jest naprawdę niebezpieczne, a będzie jeszcze gorzej podczas jazdy nocą. Jeśli dodamy do tego deszcz i ostry zakręt lub pieszego, który wtargnie na pasy to nieszczęście gotowe.
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez reassor » wtorek 21 sierpnia 2012, 13:37

Wykup godziny w innym ośrodku. Przedstaw problem i zobacz może instruktor inny jakoś cię zmotywuje. Bo z takimi burakami to nawet nie masz się co pchać na egzamin. Ja też mam problemy z koncentracją i do standardowych 30h dobrałem 10 i zdałem. Teraz staram się nie jeździć jak jestem zmęczony lub rozkojarzony bo naprawdę można narobić bigosu. Szczególnie, że później zaczynamy się czuć coraz pewniej na drodze co zwiększa zagrożenie.

Osobiście nigdy nie myliłem skrzyżowań i czytam znaki, ale zdarza mi się że oderwę oczy od drogi w złym momencie. Potem cierpią już opony i hamulce :P
Na szczęście jeszcze nikomu nie wjechałem w zadek choć blisko było :O

Trzeba umieć ocenić swoje umiejętności!!
Kat.B - 24.02.2012 - Kat.B zdane :) (Mobilek Tychy)
Kat.A - 10.02.2016 - Teoria 71/74 (1 raz) :) (Radmar Tychy)
Kat.A - 11.04.2016 - Praktyka (1 raz) :) (Radmar Tychy)
Avatar użytkownika
reassor
 
Posty: 225
Dołączył(a): niedziela 23 października 2011, 18:54
Lokalizacja: Tychy

Re: Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez maryann » środa 22 sierpnia 2012, 08:37

Trochę Cię rozumiem... http://forum.tvp.pl/index.php?topic=33053.0
Ja szokujący efekt zaobserwoweałem kiedy zainstalowałem sobie kamerę- rejestrator. Początkowo rejestrowałem wszystko na drodze- prawie jak on.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Rozkojarzenie sięga zenitu

Postprzez Cyberix » środa 22 sierpnia 2012, 10:44

Kumpel setki razy wjeżdżał sobie na swoją posesję autkiem, okolica spokojna, ruch zerowy. Raz się rozkojarzył i przypitolił w słupek bramy... Słupek uszkodzony a nadkole rozbite i lampa.

Ale co innego problem tzw. rutyny, czy też rozkojarzenia ze zmęczenia a co innego problem, że ktoś chce się skupić a nie może bo ma ADHD...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49


Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości