Strona 1 z 2

Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 16:20
przez chantal
Witam po dlugiej przerwie.Ostatnio jecgalam i samochod mi poprostu stanal,osoba ktora mnie holowala stwierdzila ze pasek rozrządu jest luzny,czyli chyba urwal sie.@ dni czekam na mechanika,nie moze dojechac,jutro ma byc niby.Mam pytanie,bo podobno gdy pasek sie urywa to w tym samym czasie dzieje sie cos jeszcze,znaczy uszkadzaja sie zawory,czy glowica czy wogole cos innego,nie wiem.Czy mozliwe jest ze ural sie tylko pasek?czy na pewno cos jeszcze?i ile taka naprawa bedzie trwala?z gory dziekuje za odp.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 17:08
przez cman
Może być bardzo różnie. Bywają silniki, ale należą do rzadkości, w których po zerwaniu paska nie następuje kolizja tłoków z zaworami, więc wtedy naprawa ogranicza się do wymiany samego paska. W pozostałej większości przypadków, po zerwaniu tłoki uderzają w zawory, więc w najlepszym wypadku do wymiany są pogięte zawory, często też uszczelniacze, popychacze i wałki rozrządu, więc praktycznie cała głowica, czasami też tłoki i wał korbowy, zatem w najgorszym wypadku na dobrą sprawę wymiana całego silnika. Naprawa, od kilku godzin do kilku dni (nie licząc ew. dostarczenia części), w zależności od skali uszkodzeń.


wogole -> w ogóle

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 17:24
przez oskbelfer
Czy możesz podać przykład takiego "bezkolizyjnego silnika", tzn. producent, oznaczenie ... coś co pozwoli zidentyfikować ten silnik i poznać jego rozwiązania konstrukcyjne :) ?

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 18:09
przez cman
Na przykład Opel C16NZ.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 20:03
przez Dale
Byłem pasażerem w aucie w którym urwał się podczas jazdy pasek rozrządu przez kretyńskie zaniedbania właściciela (wymiana zalecana po 60kkm, pękł po 130kkm). Nagle auto straciło moc i usłyszeliśmy bardzo głośny zgrzyt z silnika, podobny do tego jaki wydaje skrzynia biegów jak czasem bieg nie chce wejść. Po wciśnięciu sprzęgła silnik zgasł, dotoczyliśmy się do bocznej drogi i dalej z buta :D
Przy próbie odpalenia rozrusznik kręcił bardzo lekko i szybko, czyli z kompresji nic nie zostało, a wszystko co mogło spowodować jakikolwiek opór zostało rozszmacone i zmielone przez te kilka sekund od urwania paska do wciśnięcia sprzęgła i zatrzymania silnika. Oględzin nie było, silnik od razu poszedł na złom, a znajomy wstawił używany i teraz trochę bardziej interesuje się stanem technicznym auta.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 20:29
przez chantal
stan paska byl sprawdzany,byl jeszcze w dobrym stanie.U mnie nie bylo huku ani zgrzytu,poprostu delikatne jakby szarpniecie albo jakbym po czyms przejechala i auto zaczelo tracic moc,stanelam na poboczu i dalej tez z buta.Na szczescie nie daleko.Wiec moze moj pasek nie urwal sie?osoba ktora zagladala stwierdzila ze jest luzny,wiecej dowiem sie od mechanika jutro.A tak wogole to podobno nie wolno zapalac auta gdy jest podejrzenie urwania paska bo to wlasnie w ten sposob mozna zniszczyc silnik?

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 20:49
przez Borys_q
Czy możesz podać przykład takiego "bezkolizyjnego silnika


Grande punto 1,4 8V, Łada samara bodajże.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 21:02
przez cman
chantal napisał(a):U mnie nie bylo huku ani zgrzytu,poprostu delikatne jakby szarpniecie albo jakbym po czyms przejechala i auto zaczelo tracic moc,stanelam na poboczu i dalej tez z buta.

Więc objawy raczej nie wskazują na zerwany pasek; może tylko przeskoczył o jeden ząbek - to zazwyczaj nie wyrządza specjalnych szkód.


chantal napisał(a):osoba ktora zagladala stwierdzila ze jest luzny (...)

Skoro go widziała, no to chyba widziała też czy jest zerwany? Jeżeli był cały, to znaczy, że mógł najwyżej przeskoczyć.


poprostu -> po prostu
nie daleko -> niedaleko
wogole -> w ogóle

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 21:31
przez chantal
w moim oplu corsie jest zabudowany i go nie widac,przez jakas szpare zagladal i stwierdzil ze luzny.Troche jest mi weselej po przeczytaniu ze moze tylko przeskoczyl o zabek. :D zerwanie paska charakteryzuje sie jakims hukiem?zawsze tak jest?

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 21:40
przez cman
No kiedy tłoki ładują w zawory, to zazwyczaj słychać :). Ale nie ma co więcej zgadywać na odległość, jak ma być mechanik, to zobaczy i będzie wiadomo.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 23:42
przez szymon1977
chantal napisał(a):w moim oplu corsie...
A coś dokładniej nt. auta? Rok produkcji, pojemność silnika, oznaczenie na tylnej klapie. A po otwarciu maski widzisz srebrno szarą powierzchnię z napisem ecotec, czy ogólny bajzel?

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 23:44
przez Radhezz
Skoro już wspominacie o silnikach bezkolizyjnych to może byście też i wspomnieli o silnikach gdzie pasków (i problemów z nimi związanych) nie ma? :D

Wszystkie znane mi Mercedesy mają rozrząd na łańcuchu, moje aktualne BMW też, i poprzednio Ford Fiesta 1.3 również. Łańcuch, cóż - w porządnych autach wytrzymuje spokojnie 500-600 tysięcy km - i to nie do wymiany, ale do sprawdzenia stanu i napinacza/prowadnic/rolek. Tak więc de facto rozwiązanie dożywotnie dla silnika. W Fordzie słyszałem że zdarzają się zerwania łańcucha, głównie z powodu błędów eksploatacyjnych i przy większych przebiegach, no ale wiadomo że nie ma co za dużo oczekiwać po aucie tej klasy, zwłaszcza że te silniki benzynowe klepią jak Diesle :lol:

W paru maszynach rolniczych/ciągnikach spotkałem się z rozwiązaniem jeszcze trwalszym niż łańcuch, a mianowicie z przełożeniem obrotów wału korbowego na wał rozrządu za pośrednictwem przekładni zębatej. O tym jak mocne to rozwiązanie niech świadczy fakt, że przynajmniej w części silników tego typu można obciążać roboczo rozrząd, tzn. napęd może być odbierany zarówno z wału korbowego, jak i wałka rozrządu.

Czyli jak widać można skonstruować silnik mniej awaryjny, tylko że koncerny samochodowe raczej nie są zainteresowane ;)

A zapominalskim polecam zorientowanie się przed zakupem jakie rozwiązania techniczne zostały zastosowane w aucie które zamierzają kupić. Ja np. zakupiłem BMW ze względu na mocny i niesamowicie trwały silnik, który z wad ma tylko jedną - jest bardzo wrażliwy na przegrzanie.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: niedziela 29 kwietnia 2012, 23:51
przez Dale
Posiadam Skodę Felicię z silnikiem skodowskim 1.3, który ma rozrząd na łańcuchu (za to mocniejsza wersja 1.6 silnika volkswagenowskiego do owej skody ma pasek). Przejechane ponad 150000km i raz tylko był sprawdzany wizualnie, stan jak nówka. Łańcuch to jest naprawdę dobre rozwiązanie.

Co do silników bezkolizyjnych to ja słyszałem taką historię: Zwykle taki silniki mają specjalne wyżłobienia w tłokach, w których zawory mogą się "schować" w przypadku pęknięcia paska. Jednak z czasem w silniku pojawia się coraz więcej i więcej nagaru, wyżłobienia się nim zapełniają i nie ma już mowy o silniku bezkolizyjnym. W przypadku urwania paska ruina.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: poniedziałek 30 kwietnia 2012, 22:40
przez BOLEKlodz
Jeszcze fiat 1.2 8v był bezkolizyjny. Ogólnie silniki bezkolizyjne mają mniejszy stopień sprężania i wyższą komorę spalania, dzięki temu w każdym momencie, gdyby rozrząd się zerwał i nawet przy max podniesionym tłoku, zawór nie dotknie go. Bardziej trwałe i bezpieczniejsze w razie awarii rozwiązanie, ale za to mniejsza moc max. Ja mam również rozrząd na łańcuchu. W maluszku 8)
chantal , jeśli całe zdarzenie zaszło w miarę cicho, to bardzo możliwe, że rozrząd tylko przeskoczył. Wystarczy ustawić silnik i założyć nowy pasek i powinno być ok.

Re: Pasek rozrządu

PostNapisane: wtorek 01 maja 2012, 14:36
przez chantal
okazalo sie ze moja corsa 1,2 benzyna rowniez ma bezkolizyjny silnik,pasek byl urwany i nic poza tym.To dobra wiadomosc.Zla jest taka ze okazalo sie ze pompa paliwowa wysiadla-nie podaje paliwa.Nie wiem czy to zbieg okolicznosci ze w tym samym czasie czy moze jest to powiazane z tym urwaniem?