Nauka jazy - hamowanie itp

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Kilka pytan po pierwszych godzinach jazd

Postprzez lith » czwartek 25 sierpnia 2011, 00:31

kasiaaa napisał(a):-pierwsza kwestia to ruszanie. Mój instruktor uczył mnie ruszać tak sprzęgło na maxa jedynka i wolno puszczać sprzęgło przy takim powolnym ruszaniu np. wyjeździe z placu ma to sens ale po zatrzymaniu się na światłach hmmm nie powiem jestem problemem dla reszty (samochód mi nie gaśnie ale ruszam powoli na sprzęgle )..Próbuje dać gazu po zwolnieniu sprzęgła, ale nie powiem ze się tego nie boje bo nie raz się okazało ze mam ciężką nogę

Możesz zacząć wciskać gaz w trakcie puszczania sprzęgłą, a nawet lekko zanim zaczniesz je puszczać. Po prostu jednocześnie puszczejąc sprzęgło dociskasz coraz mocniej gaz. To trzeba wyczuć i wyrobić sobie i przyjdzie z czasem :) Jak dasz za dużó gazu jadąc jescze na półsprzęgle to niepotrzebnie znęcasz się nad sprzęgłem, ale znowu możesz sobie pozwolić na szybsze puszczanie sprzęgła bez zadławienia silnika. Trzeba znaleźć złoty środek. A w momencie jak już sprzęgło puszczone to spokojnie gaz docisnąć mocniej możesz. Możesz poćwiczyć na zasadzie, że ruszasz próbując utrzymywać obroty cały czas na np. 2 tys gazem i przy tym coraz szybciej (ale płynnie) puszczać sprzęgło. Szybko zobaczysz na jakiej zasadzie to działa
kasiaaa napisał(a):- druga kwestia jak hamuje to np. dojeżdżając do świateł i wiem ze nie będę musiała stanąć to hamuje hamulcem roboczym jak mam się zatrzymać to przy końcu daje jeszcze sprzęgło.
To znaczy inaczej- sprzęgło wciskasz jak masz już małe obroty- żeby zwalniać dalej musisz odciąć silnik od kół, bo inaczej zatrzymasz koła razem z silnikiem, a tego nie chcemy.
kasiaaa napisał(a): Ale tu tez pojawia mi się pytanie instruktor każe mi po takiej sytuacji (zatrzymaniu) zawsze wrzucić luz zdjąć nogę ze sprzęgła.. później jak chce ruszyć sprzęgło->jedynka i teraz każe mi pościć hamulec a później powoli sprzęgło.. ale hamulec mogę puścić zaraz po ruszeniu czy razem z zwalnianiem sprzęgła?

Na prostej drodze spokojnie możesz puścić hamulec przed zaczęciem puszczania sprzęgła. W praktyce raczej to wygląda tak, że hamulec się puszcza w momencie kiedy sprzęgło zaczyna już coś tam brać, czy minimalnie wcześniej- wtedy nie ma ryzyka, że samochód z ewentualnej górki do tyłu zacznie się staczać. Im bardziej pod górkę tym więcej musisz tego sprzęgła puścić, żeby było w stanie utrzymać samochód po puszczeniu hamulca. Na pewno nie ruszysz póki hamulca nie puścisz :P A noga z hamulca od razu na gaz co by się zebrać sensownie :)
kasiaaa napisał(a):- kolejna opcja dojeżdżanie do świateł czy zakrętów jadę np. 40km/h i jestem na 3 czy 4 biegu dojeżdżam do zakrętu wiec hamuje redukuje np.do 2 biegu no i prędkość też się zmienia przy skręcie wiem ze ani gaz ani sprzęgła mam nie używać wiec moje pytanie na jakim pedale powinnam mieć nogę? jak powinnam się zachować przy takim manewrze?

Gaz możesz używać jeżeli jest taka potrzeba. Jeżeli chodzi o wciskanie sprzęgła to po prostu trzeba wiedzieć, że trzymając sprzęgło na zakręcie łatwiej nam z niego wylecieć... ale ta wiedza to się przydaje przy większych prędkościach, albo np. na śniegu, czy lodzie. Przy dobrych warunkach i wieeelkim zapasie przyczepności większość kierowców nie ma oporów przed wciskaniem sprzęgła podczas pokonywania zakrętu (np. na skrzyżowaniu w mieście) jeżeli akurat do czegoś jest im to potrzebne.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości