Strona 5 z 9

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 10:04
przez cman
oskbelfer napisał(a):cman - można sobie rozpędzać na 1 nawet do 120 a potem włączyć 6 bieg tylko zastanawiam sie poi co ?

Dyskusja tutaj toczy się raczej o przeciętnych samochodach, a takie na jedynce nie rozpędzają się do 120 km/h. Natomiast w ujeżdżanej niegdyś Hondzie CBR 1100 XX owszem, dało się na jedynce dociągnąć gdzieś do 110 km/h i oczywiście z tego korzystałem. Po co? Po to, żeby uzyskać najlepsze możliwe przyspieszenie - już to wcześniej napisałem! Wcześniej w temacie o wymuszeniu pierwszeństwa w związku z obecnością przejścia dla pieszych też pisałem i tłumaczyłem, a Ty cały czas swoje, jakby w ogóle bez zrozumienia - trudno, ale ja nie będę z tego powodu ciągle powtarzał tego samego.


oskbelfer napisał(a):Nie twierdze iz nie można z 1 dać 4 czy 5 biegu, ale bezsensownie zyłowac jest auto na 1 biegu kiedy normalnie jedynka śłuży do ruszania.

Znowu powtórka prawdy objawionej, że "jedynka służy do ruszania"? Jedynka służy do tego co każdy inny bieg i korzysta się z niej w razie potrzeby i w zależności od sytuacji, tak jak z każdego innego biegu.
Dziwić się potem, że kursanci powtarzają i rozpowszechniają różne bzdury...


oskbelfer napisał(a):Cman czy ty uzywasz 1 i 2 biegu, a potem na 5-teczkę ?

Jeżeli mam taką potrzebę to oczywiście, że używam.


oskbelfer napisał(a):Możesz jako wysmienity fachowiec wyjasnić co to ma wspołnego z prawidłową techniką jazdy i zaleceniami producenów pojazdu, aby nie "katować" aut zbyt wysokimi obrotami ?

Jako wyśmienity fachowiec nie mogę. Jako częściowy fachowiec mogę. Ale w wyjaśnianiu Tobie, jako dającemu w ostatnich czasach dowody na to, że wyjaśnienia do Ciebie i tak nie docierają, nie widzę większego sensu.



motorspeeddriver napisał(a):To jest oczywista nieprawda, wydaje mi się, że kolega napisał nawet cytuję: "Coś mnie tak ostatnio naszło i pierdyknąłem mały esej" na ten temat, a teraz kolega zmienia zdanie?

Nie, nie zmieniłem zdania - trudno zmienić zdanie w zakresie zagadnień fizycznych, które w dodatku się zna. To co napisałem nie jest oczywistą nieprawdą, tylko jak najbardziej prawdą, jedynie z drobnymi wyjątkami, które nie zmieniają ogólnej zasady, którą przedstawiłem, a już na pewno nie upoważniają do nazwania jej oczywistą nieprawdą; jest to raczej oczywiste czepialstwo.


motorspeeddriver napisał(a):Więc przypomnę w skrócie: przyspieszenie dla danej prędkości jest największe na takim biegu, na którym mamy największy moment siły działający na koła. Dlatego też dla osiągnięcia zadanej prędkości w najkrótszym czasie biegi zmieniamy sekwencyjnie tak, aby w każdej chwili maksymalizować moment siły na kołach. Mam rację?

Oczywiście. Tylko w tym wątku, którym zainteresowane są (mogą być) osoby, które nie rozumieją nawet za bardzo funkcji skrzyni biegów i uzyskiwanych dzięki niej przełożeń (zwróć uwagę na treść wypowiedzi osoby, do której kierowałem poruszoną przez Ciebie odpowiedź), tym bardziej nie wyciągną żadnych pożytecznych wniosków z tego, co napisałeś w powyższym cytacie. Moje jedno zdanie, banalne do zrozumienia i zapamiętania, o stopniu uproszczenia dokładnie pasującym do tematu i poziomu wątku, sprawdza się w przypadku prawie każdego samochodu w relacji biegów 1-2, 2-3, w większości samochodów także 3-4 i w wielu samochodach również 4-5 i 5-6, a w tych przypadkach, w których nie sprawdza się (zwłaszcza na wyższych biegach) w 100% zakresu prędkości obrotowych, to i tak sprawdza się prawie zawsze w ponad 90% zakresu.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 10:39
przez motorspeeddriver
cman napisał(a): Przykładowo w swoim samochodzie mogę się rozpędzić na jedynce do ponad 60 km/h i równie dobrze mogę z taką prędkością jechać na piątce - więc mogę się dynamicznie rozpędzić do tej prędkości na jedynce, a potem od razu wrzucić piątkę i sobie na niej spokojnie jechać z tą prędkością.


Moim zdaniem taka wypowiedź sugeruje, że doświadczony kierowca poleca młodym adeptom najlepszą metodę uzyskiwania maksymalnego przyspieszenia: jedynka, gaz do końca, a następnie bieg docelowy. I tylko z nieznanych przyczyn prawie nikt tak nie robi. A to oczywiste robienie wody z mózgu, którego nie sposób usprawiedliwać uproszczeniami czy wyjaśnianiem laikom.
Może napisz jaki to samochód, który przy 60 km/h ma maksymalny moment siły na kołach na jedynce?

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 10:55
przez daghda
motorspeeddriver napisał(a):
cman napisał(a): Przykładowo w swoim samochodzie mogę się rozpędzić na jedynce do ponad 60 km/h i równie dobrze mogę z taką prędkością jechać na piątce - więc mogę się dynamicznie rozpędzić do tej prędkości na jedynce, a potem od razu wrzucić piątkę i sobie na niej spokojnie jechać z tą prędkością.


Moim zdaniem taka wypowiedź sugeruje, że doświadczony kierowca poleca młodym adeptom najlepszą metodę uzyskiwania maksymalnego przyspieszenia: jedynka, gaz do końca, a następnie bieg docelowy. I tylko z nieznanych przyczyn prawie nikt tak nie robi. A to oczywiste robienie wody z mózgu, którego nie sposób usprawiedliwać uproszczeniami czy wyjaśnianiem laikom.
Może napisz jaki to samochód, który przy 60 km/h ma maksymalny moment siły na kołach na jedynce?


Przecież to bezsens, niezależnie od tego czy motor jest na olej napędowy czy benzynę ;-) Spalanie - kosmiczne. Kręcenie silnika ponad najwyższy moment obrotowy i moc maksymalną - bez sensu. Tak przynajmniej ja to rozumuję... bo po coś te biegi są. To jak z rowerem - można pedałować na jakimś niskim przełożeniu tylko po co? ;-)

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 11:05
przez szymon1977
daghda napisał(a):Przecież to bezsens, niezależnie od tego czy motor jest na olej napędowy czy benzynę Spalanie - kosmiczne. Kręcenie silnika ponad najwyższy moment obrotowy i moc maksymalną - bez sensu.
Tutaj stosowny temat na rozważania nt. efektów kręcenia silnika do odcinki.
A teraz przedstawię jeden z niezapomnianych samochodów.

Przybliżone prędkości maksymalne na biegach:
I - 95 km/h
II - 125 km/h
III - 150 km/h
IV - 175 km/h
V - 200 km/h

A teraz sytuacja na drodze:
Główną jedzie sznur samochodów z prędkością 70-80 km/h. Niewielka przerwa. Więc jedynka i gaz w podłogę. Po około 4-5 s jadę z prędkością 80 km/h. Cały czas na I biegu. Wyjechałem bezpiecznie z podporządkowanej. Co dalej robić? Mam po kolei przechodzić przez wszystkie biegi, żeby wrzucić piątkę? Czy może policzyć ile właśnie zużyłem paliwa? A może poszukać pseudo mechanika, który pouczy mnie, że właśnie zniszczyłem silnik?

Wiem, że to dość nietypowo samochód, ale podobne zjawisko występuje w każdym innym.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 11:06
przez lith
Przyspieszając powoli też masz spalanie nie dużo mniej kosmiczna... a za to przez zdecydowanie dłuższy czas. Nikt nie każe nikomu dokręcić do granicy odcinki i tak jechać.

To, że skrzynia ma więcej biegów nie oznacza, że rozpędzając się do 60 km/h muszę ze wszystkich skorzystać. Na rowerze też przecież nie zawsze zmieniasz o 1 przełożenie, a tak, jak akurat sytuacja wymaga.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 11:10
przez cman
motorspeeddriver napisał(a):Moim zdaniem taka wypowiedź sugeruje, że doświadczony kierowca poleca młodym adeptom najlepszą metodę uzyskiwania maksymalnego przyspieszenia: jedynka, gaz do końca, a następnie bieg docelowy.

Skoro mówimy o uzyskaniu maksymalnego przyspieszenia, to oczywiście tylko i wyłącznie tak. Nie rozumiem z jakiej racji wydajesz się sugerować, że jest inaczej.


motorspeeddriver napisał(a):I tylko z nieznanych przyczyn prawie nikt tak nie robi.

Ale my rozmawiamy o faktach opartych na fizyce, czy o tym co kto robi i dlaczego? Bo jeśli o mnie chodzi, to ja o tym pierwszym...


motorspeeddriver napisał(a):A to oczywiste robienie wody z mózgu, którego nie sposób usprawiedliwać uproszczeniami czy wyjaśnianiem laikom.

Jakie robienie wody z mózgu, o czym Ty piszesz? Może napisz coś trochę więcej od siebie, żeby było wiadomo na czym stoimy, bo na razie przestaję rozumieć o co Ci konkretnie chodzi.


motorspeeddriver napisał(a):Może napisz jaki to samochód, który przy 60 km/h ma maksymalny moment siły na kołach na jedynce?

Pisałem o Audi A3 1.8 T 8L. Nie wiem o jakim maksymalnym momencie siły piszesz - maksymalnym silnika, maksymalnym na kołach, maksymalnym przy danej prędkości jazdy?

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 11:20
przez lith
To nie cmana wina, że samochody maksymalna moc osiągają zdecydowanie bliżej obrotów maksymalnych niż 2000 :) Większość niedużych benzynowych autek (które stanowią większość na drogach, szczególnie wśród świeżaków) przy obrotach 2000-2500 ma przyspieszenie po prostu beznadziejne. A chcąc nie chcąc- wchodząc na wyższe obroty się okazuje, że w momencie kiedy uzyskujemy docelową prędkość spokojnie możemy podnieść o 2-3 biegi.

edit: Większość osób, które znam rzeczywiście biegi podnoszą tylko po kolei. Dlaczego? Może się po prostu nigdy nie zastanawiali nad tym, ze można robić to inaczej? Nikt im na kursie nie powiedział, albo wręcz przeciwnie dowiedzieli się, że tak nie 'bo nie'. Zobaczcie ile osób w ogóle nie redukuje np. do wyprzedzania, w ogóle jak wygląda wyprzedzanie u nas na drogach. Akurat zachowanie większości nie jest tu dla mnie żadnym argumentem.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 13:35
przez motorspeeddriver
cman napisał(a): Skoro mówimy o uzyskaniu maksymalnego przyspieszenia, to oczywiście tylko i wyłącznie tak. Nie rozumiem z jakiej racji wydajesz się sugerować, że jest inaczej.
...
Nie wiem o jakim maksymalnym momencie siły piszesz - maksymalnym silnika, maksymalnym na kołach, maksymalnym przy danej prędkości jazdy?

Jak już pisałem, maksymalne przyspieszenie uzyskujemy przy maksymalnym momencie siły przyłożonym do kół, a ten występuje zależnie od prędkości pojazdu na różnych biegach. Dlatego chcąc uzyskać maksymalne przyspieszenie zmieniamy biegi sekwencyjnie, a nie przyspieszamy wyłącznie na jedynce, ponieważ od pewnej prędkości maksymalny moment siły na kołach będzie na dwójce i tak dalej.
Jeśli piszę o maksymalnym momencie siły na kołach, to właśnie o takim momencie piszę, więc nie wiem czego nie wiesz.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 13:41
przez oskbelfer
cman - proponuję Ci pojeżdzić jakimś np MANEM albo SCANIĄ i zastosować te wspaniałe rady :) ruszaj z jedynki a potem odrazu na bieg 12-ty :)

a jak będziesz redukował to też najlepiej przy 70 km / h z 8mki do 1dynki wbijaj :)

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 13:53
przez lith
@motorspeeddriver
To może inaczej- przyspieszając zmieniasz biegi po kolei. Ale jak kończysz przyspieszanie to wrzucasz od razu ten bieg na którym będziesz utrzymywał prędkość.
Czyli np. do 60 km/h przyspieszasz na 1, potem na 2- i juz na 2 osiągasz spokojnie to 60 km/h, zmieniasz więc na 4, czy 5 na której to będziesz jechał już dalej ze stałą prędkością. W moim samochodzie np. w takiej sytuacji 3 nie przydaje się do niczego- miałbym na niej za niskie obroty do przyspieszania (lepiej to skończyć na 2), a za wysokie do jazdy (bo spokojnie mogę wykorzystać do tego wyższy bieg) Więc czemu niby mam jej nie przeskoczyć?

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 13:59
przez szymon1977
A jak mi się nie chce machać biegami to jadę przez całe centrum na II jak automatem. I co?

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 14:02
przez lith
I nic, ojciec z mocnym dieslem też tak często robi.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 14:05
przez szymon1977
Ja tak robię ze słabą benzyną. Na dwójce da radę w zakresie 0-90 km/h. I także nic. A może jakiś pseudo mechanik się wypowie? Albo jakiś zwariowany eco-driver policzy mi ile pieniędzy tracę na paliwo?

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 14:06
przez motorspeeddriver
lith napisał(a):@motorspeeddriver
Więc czemu niby mam jej nie przeskoczyć?

Nie napisałem, że nie masz przeskoczyć, robisz jak lubisz. Natomiast nie jest prawdą to, co napisał cman, więc przedstawiam swoje wątpliwości - tyle.

Re: prędkość a bieg

PostNapisane: piątek 22 czerwca 2012, 14:31
przez cman
tomciopaluch188 napisał(a):http://www.v40.pl/forum/viewtopic.t=13733&postdays=0&postorder=asc&highlight=pomijanie+bieg%F3w&start=105
tu macie w tym temacie sporo postów o takim co odrazu z 2 na 5 wrzuca i jakos tam użytkownicy po nim jadą jak sie da

A co mnie to obchodzi? Ja nie będę skakał po różnych forach i nawracał kolejnych ignorantów. A jeśli Ty masz coś sensownego do napisania, to pisz: tu i teraz - a nie przywołuj jakiegoś obcego mi forum, które mnie w ogóle nie interesuje.



motorspeeddriver napisał(a):Dlatego chcąc uzyskać maksymalne przyspieszenie zmieniamy biegi sekwencyjnie, a nie przyspieszamy wyłącznie na jedynce, ponieważ od pewnej prędkości maksymalny moment siły na kołach będzie na dwójce i tak dalej.

Tak, tylko moment ten nie nastąpi na jedynce wcześniej niż przy odcięciu, więc skoro rozpędzamy się docelowo do takiej prędkości, którą zapewnia jedynka, to w jakim celu mielibyśmy zmieniać na jakiś wyższy bieg podczas tego rozpędzania?


motorspeeddriver napisał(a):Jeśli piszę o maksymalnym momencie siły na kołach, to właśnie o takim momencie piszę, więc nie wiem czego nie wiesz.

Gdybyś uważnie czytał co piszę, to byś wiedział. Co rozumiesz przez określenie: "maksymalny"? Jaki maksymalny? W stosunku do czego?
Gdybym napisał, że maksymalna temperatura wynosi 50 stopni - to co to znaczy? Nic. Dopiero kiedy napiszę, że jest to na przykład maksymalna temperatura, jaką może wytworzyć grzałka FP-50 firmy Krzak, to wiadomo o co chodzi.



oskbelfer napisał(a):cman - proponuję Ci pojeżdzić jakimś np MANEM albo SCANIĄ i zastosować te wspaniałe rady :) ruszaj z jedynki a potem odrazu na bieg 12-ty :)

Czy zauważyłeś, żeby ktoś w tym wątku (a zwłaszcza w poście, na który pierwotnie odpowiadałem) wspomniał cokolwiek o samochodzie ciężarowym lub skrzyni z kilkunastoma biegami?
Ja natomiast Tobie proponuję, żebyś ograniczył się do pisania tylko wtedy, kiedy masz coś sensownego do napisania, a nie tylko po to, żeby pisać.



motorspeeddriver napisał(a):Natomiast nie jest prawdą to, co napisał cman, więc przedstawiam swoje wątpliwości - tyle.

Gdyby nie było prawdą, to bym tego nie pisał. Nadal nie jesteś skłonny napisać niczego więcej, poza mało konkretnym zarzucaniem mi, że napisałem nieprawdę.
Może zróbmy prościej, wspomniana A3-ka: http://www.audiklub.org/dane/a3/8l/a3_1.8t_150.html - masz tam wszystkie potrzebne dane i wykresy. Do jakiej prędkości jazdy (lub prędkości obrotowej silnika) należy się tym autem rozpędzić na jedynce, a następnie zmienić na dwójkę, żeby uzyskać maksymalne możliwe przyspieszenie?
Jak odpowiesz, to już szybko wszelkie wątpliwości wyjaśnimy.