Kręcenie do okolic maksymalnego momentu jest wydajne, bo auto spala wtedy najmniej - to jest fakt. Moment obrotowy jest lustrzanym odbiciem spalania. Przy czym -
maksymalny moment obrotowy to nie to samo, co maksymalne obroty na jakie da się wkręcić motor, wielu ludzi bierze to na swoją pokrętną logikę i po przeczytaniu tego posta boję się o wzrost liczby kierowców sunących na odcięciu.
Ten maksymalny moment obrotowy należy sobie z kolei gdzieś sprawdzić - nie, jego "wyczucie" raczej nie jest możliwe. Jego wartość mówi całkiem sporo o charakterze auta, warto rozumieć jego znaczenie dla prowadzenia.
Zasada zmiany biegów jest prosta - jeśli auto się nie "dusi" i nie drga jak epileptyk w czasie ataku choroby, to jest dobrze. Jeśli silnik nie wyje, a wskazówka obrotomierza nie odbija się tak śmiesznie od brzegu w tym czerwonym polu - też jest dobrze. Żeby było lepiej, należy zrobić to, co napisałem powyżej, tj. sprawdzić gdzie (przy jakich obrotach silnika) Twój wehikuł ma swój max. moment obrotowy i zmieniać bieg nieco powyżej tej wartości.