Strona 1 z 2
Wymiana płynu chłodniczego
Napisane:
piątek 30 maja 2008, 21:06
przez Staps
Mam trochę mniej płynu chłodniczego niż powinno być i mam pytanie odnośnie tej sytuacji :) Mogę dolać obojętnie jaki płyn do tego obecnego? Czy musi to być ten sam? Co ile w ogóle powinno się wymienić ten płyn?
Napisane:
piątek 30 maja 2008, 21:15
przez And1@
Ja dolewam nie zawsze tej samej firmy. Czasem już gotowy, czasem kupuję koncentrat. Więc nic się nie stanie jak dolejesz inny Chyba że masz borygo to wtedy lepiej ten sam :lol:
A wymienia się tak średnio co 3-5 lat - przynajmniej ja tak robię. A dokładnie co ile się powinno to Ci nie powiem
Napisane:
piątek 30 maja 2008, 21:42
przez qwer0
dolac mozesz obojetnie jakiej firmy.
Jesli wiesz co bylo wczesniej wlane, np 100% obecnej zawartosci to "zimowy" plyn chlodniczy, i nie brakuje go tam jakos strasznie duzo, to mozesz po prostu wody destylowanej dolac.
Dobre, "zimowe" plyny mozna rozcienczac nawet w stosunku 1:1 z destylka.
Jesli masz zalane jakims najtanszym plynem z hipermarketa, to juz nie radze az tyle wody lac, ale niewielkie ubytki mozna smialo uzupelnic.
Napisane:
sobota 31 maja 2008, 21:07
przez cfk
nie trzeba tego samego, tylko jak go uzupełniasz nie pożaluj koncentratu, żeby nie był zbyt rozwodniony. Tak jak ktoś napisał 1:1 i ani troche więcj wody.
Napisane:
niedziela 01 czerwca 2008, 22:09
przez disaster
A i raz na parę lat warto wymienić cały...
Napisane:
niedziela 01 czerwca 2008, 23:17
przez cfk
najczęsciej zrobią to jak wymieniasz pompe wody, to wtedy i nowy płyn =)
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 11:37
przez Staps
Dzięki.
Kupiłem koncentrat 1:1. Mogę go rozpuścić w zwykłej wodzie czy musi to być destylowana?
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 14:40
przez marcij
destylowana/demineralizowana. Koszt znikomy
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 14:44
przez cfk
ja zawsze w zwyklej =P
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 15:33
przez Ad_aM
cfk napisał(a):ja zawsze w zwyklej =P
Twój układ na pewno jest Ci wdzięczny :roll: :wink:
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 16:25
przez mat4u
aa pfff... niektorzy w lato jezdza na wodzie a w zime nalewaja i wypuszczaja wode codziennie... noo zal trochu ale co tam... ja jakbym teraz mial dolac to wody a na zime wymiana na borygo badz petrygo....
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 20:25
przez cfk
Ad_aM napisał(a):cfk napisał(a):ja zawsze w zwyklej =P
Twój układ na pewno jest Ci wdzięczny :roll: :wink:
nie wiem czy mi jest wdzieczny czy nie. Po prostu nigdy nie przywiazywalem wagi do tego ze nie moze byc woda z kranu. W wielu warsztatach tak robia i jest dobrze. Raz bylem nawet swiadkiem jak zrobili tak w ASO :)
napewno wekszym grzechcem jest wlac na 2l koncentratu 3l wody niz wziasc wode z kranu i rozrobic 1:1, albo wrecz nawet troche wiecej koncentratu :)
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 20:39
przez Ad_aM
Sprawdź w czajniku ile masz kamienia, to będziesz wiedział co masz w samochodzie :wink:
Napisane:
poniedziałek 02 czerwca 2008, 20:40
przez cfk
nie no wiem o co chodzi, ale nigdy nie wpadlem na to żeby kołowac jakąś inna wode niż normalna kranówke :P chociaż ostatnio zalałem 'gotowe' borygo :D
Napisane:
wtorek 24 czerwca 2008, 22:18
przez MaturruS
Sam jescze sie w to nie bawie, ale brat leje w lato kranówke, a zima borygo....