Jak nie spalic sprzegla?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Barabasz » niedziela 18 maja 2008, 22:46

ktos tu probuje ci wmówić ze masz lookac na drazek bądź na stopy ?????
chlopie ty na prawde nie czujesz tego jak operujesz urządzeniami kontrolnymi ??
na kierunkowskazy tez patrzysz jak je wlaczasz ??
dosc kpiny,
to takie samo glupie wyciąganie pseudo wnioskow jak twój pomysl ze lookamy w dol

swietnie ze masz już odruchy, kierowcy
tragiczne jest to ze nie masz świadomości czy to co robisz, robisz dobrze

być może najwygodniej ci się siedzi, np. daleko od kierownicy, z reka na 12stej a druga na podłokietniku, jeśli tak to zrozum ze tak jest niebezpiecznie
żeby nie było ze cie bezpodstawnie o cos posadzam,
to tylko przykład gdy cos wygodnego = zle

qwer0 napisał(a):Dlatego tez kazdy indywidualnie ustawia sobie pozycje za kolkiem, zeby bylo bezpiecznie. A nie jeden standard, uszeregowany wzrostem.


Dlatego wlasnie samochody maja regulacje siedzenia, wysokości , kata nachylenia oparcia i siedziska, regulacje kolumny kierownicy, pasow itp.
Do tego gdy ktos kupuje auto to najpierw probuje jak mu się w nim siedzi by dobrac pojazd optymalnie pod siebie
ofc. Osoba o wzroście 150cm zawsze będzie miala olbrzymia w proporcjach do jej wzrostu kierownice, pewnych rzeczy jeszcze nie przeskoczymy
ale po to uczy was się tego jak jest najlepiej/najbezpieczniej byscie potrafili z tego kozystac
nie bade komus takiemu przeciez wmawial ze macanie sie z kierownica jest lepsze w jej przypadku od skretu rotacyjnego lub ciagnij/pchaj

lled3 napisał(a):jak robisz coś długo i powtarzalnie - to się staje nawykiem. I możesz to robić źle - albo dobrze.


Jak to ladnie ci lled3 napisal

Nie dodal tylko ze nauczyc się prawidłowego odruchu jest duzo latwiej niż się oduczyc zlego
dopiero ladnych pare tysięcy razy świadomie, poprawnie wykonana czynność staje sie nawykiem

-powodzenia w samodoskonaleniu techniki jazdy. Polecam pod okiem profesjonalisty, niedaleko masz krk. tam jest porzadna szkola doskonalenia jazdy :P

no i to piekne podsumowanie dyskusji

"...Zadziwiające, że składniki dobrego i złego betonu są dokładnie takie same, a jedynie umiejętności, poparte przez zrozumienie wykonywanych czynności i zachodzących procesów są odpowiedzialne za różnice."
A.M. Neville "Właściwości betonu"


---------------------------------------------------

scorpio44 napisał(a):Ludziska, co ta dyskusja ma wspólnego z tematem wątku? :shock:


no i slusznie mi sie oberwalo :lol:
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 maja 2008, 00:09 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez scorpio44 » niedziela 18 maja 2008, 23:39

Ludziska, co ta dyskusja ma wspólnego z tematem wątku? :shock:
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jacek20 » poniedziałek 19 maja 2008, 14:04

Do jasnej ciasnej przestancie sie klocic :x
@loser
Wolno (same sprzeglo bez gazu) to ja ruszalem na kursie i na egzaminie (tylko dwa zgasniecia sa dozwolone wiec wolalem nie ryzykowac).
A tak normalnie to ruszam z gazem tzn. dodaje gazu, a nastepnie puszczam sprzeglo.
jacek20
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 10 marca 2008, 15:16

Postprzez Mycha » piątek 23 maja 2008, 12:18

A ja wrócę do oszczędzania sprzęgła. Jak w korku jechać, żeby go nie spalić?? Jadę kilka km w takim bardzo powolnym wężyku. Jaka jest najlepsza metoda na taką jazdę?? Nie znalazłam wątku o tym.
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez Razor1990 » piątek 23 maja 2008, 12:21

Ja jeżdżę na pół sprzęgle - chyba, że mocno się ruszy korek to dochodzi gaz - na ile ta metoda jest dobra, nie mam pojęcia :)
Razor1990
 

Postprzez Mycha » piątek 23 maja 2008, 12:26

No właśnie ja też i nie wiem czy to półsprzęgło jest dobrą metodą. Kumpel mówił, że szybko spalę sprzęgło tak. Więc już sama nie wiem jak w tych korkach sobie radzić :/
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez kwito » piątek 23 maja 2008, 12:39

jazda na półsprzęgle nie jest dobra, ja często jadąc na zajęcia stoję w korku, ale na ogół da się jechać na puszczonym sprzęgle bez albo z minimalnym gazem na pierwszym czy drugim biegu.
Na ogół mniej doświadczeni kierowcy boją się przy tak małej prędkości puścić sprzęgło, ale można sobie spokojnie na jakimś placu poćwiczyć powolną jazdę, zobaczyć sobie jak samochód jedzie bez gazu, w jakich wypadkach gaśnie, i tak zdobyta wiedza bardzo się w korkach przyda.
Ja osobiście w korku jeśli samochody się poruszają to się toczę powolutku bez sprzęgła, a jesli stoją dłużej niż chwilę to zawsze wyłączam bieg i też puszczam sprzęgło, bo akurat w moim samochodzie jak sprzęgło jest nawet wciśnięte do końca to i tak się zużywa, a nie mam zamiaru w najbliższym czasie wymieniać, chociaż mam ze 3 zapasowe w piwnicy :P
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez lled3 » piątek 23 maja 2008, 12:41

No właśnie ja też i nie wiem czy to półsprzęgło jest dobrą metodą. Kumpel mówił, że szybko spalę sprzęgło tak. Więc już sama nie wiem jak w tych korkach sobie radzić Acid


bzdura. Nie spalisz go na pewno - a ew. szybsze zyzycie bedzie znikomo niezauwazalne, i nie popelnimy wielkiego bledu nieuwzgledniajac tego.

Oczywiscie jezdzac poprawnie - nie 5 tys. obrotow i jedziemy ze sprzeglem tracym.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Mycha » piątek 23 maja 2008, 13:15

Najgorsze, że takie "drobnostki" dopiero wychodzą, jak już człowiek to prawko zrobi i wtedy nie ma już instruktora pod ręką, a każdy kierowca mówi inaczej.

W sumie tak straszą tym półsprzęgłem, a przecież łuk na placu egzaminacyjnym robi sie na połsprzęgle i skoro te eLki przeżywają ciągle ujeżdżanie półsprzęgła, to chyba nie jest z nim tak tragicznie...
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez jimorrison » piątek 23 maja 2008, 13:19

Mycha z czasem robisz to automatycznie nie zastanawiając się w ogóle sekundy nad tą czynnością, po prostu jest to kwestia praktyki, niczego więcej.
Przecież nie od razu Kraków zbudowano.
:)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Mycha » piątek 23 maja 2008, 13:24

:) najgorsze jest to, że w jeździe normalnej już się nad głupotami nie zastanawiam, ale w takim korku, jak 2h jadę posuwając się kilka metrów w ciągu kwadransa, to mam za dużo czasu do myślenia :) a jeszcze odwoziłam wtedy pijaków z imprezy i wszyscy wiedzieli, że świeży kierowca, więc jeden przez drugiego się mądrowali, a nawet jeden z nich czuł, że sprzęgło się pali :D wprawdzie reszta go wyśmiała, ale myślenie zostało :)
Avatar użytkownika
Mycha
 
Posty: 187
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 21:06

Postprzez Piekielny » sobota 31 maja 2008, 15:43

lol, powodzenia podczas ruszania na samym sprzęgle na jakiejś większej górce ;]
gaz jest po to żeby sobie ułatwić ruszenie, totalną bzdurą jest to że ruszanie na samym sprzęgle jest łatwiejsze. Palenie sprzęgła przy ruszaniu z gazem jest praktycznie zerowe jeśli już dojdzie się do wprawy.
Ja ruszam naciskając gaz, ułamek po tym puszczam powoli sprzęgło, modulując prędkość puszczania zależnie od tego czy już ruszył do końca czy nie, podczas tego max 2,5k obrotów osiąga silnik. średnio ruszenie zajmuje mi jakoś 1.5 sekundy. Ciężko wytłumaczyć jak poprawnie ruszyć, trzeba ćwiczyć ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć - najlepiej abyś z kimś z rodziny pojechał sobie kilka razy na plac i poćwiczył na spokojnie sobie wszystko na spokojnie, a nie zorientujesz się, kiedy dojdziesz do wprawy i nie będziesz wogóle o tym już myśleć :)

Barabasz napisał(a):
qwer0 napisał(a):jezdzi sie tak, jak jest wygodnie, bo tak jest prawidlowo.


nie moge sie zgodzic z tym co napisales
jezdzi sie tak zeby bylo jak najbezpieczniej


Z ostatnim stwierdzeniem się zgodzę, ale co ma metoda puszczania sprzęgła do bezpieczeństwa jazdy?... :P
Ja osobiście piętę prawej nogi (gaz/hamulec) trzymam na podłodze, natomiast mi o wiele wygodniej jest trzymać lewą nogę w powietrzu podczas operowania sprzęgiełkiem :)
teoria - 1 podejście [+(0 błędów)] - 09.05.08r.
praktyczny - 1 podejście [+] - 31.05.08r.
Avatar użytkownika
Piekielny
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 31 maja 2008, 15:20
Lokalizacja: Jawor

Postprzez lled3 » sobota 31 maja 2008, 18:40

Z ostatnim stwierdzeniem się zgodzę, ale co ma metoda puszczania sprzęgła do bezpieczeństwa jazdy?... Razz
Ja osobiście piętę prawej nogi (gaz/hamulec) trzymam na podłodze, natomiast mi o wiele wygodniej jest trzymać lewą nogę w powietrzu podczas operowania sprzęgiełkiem Smile


a to wynika z innego skoku tych pedałów i potrzebnej innej siły do ich wciśnięcia :) - znowu teoria.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez T!zzue » sobota 31 maja 2008, 19:49

A ja nie potrafie utrzymac odpowiednio ustawionej stopy na sprzegle :/ poprostu ostatnio gdy stałem w korku to wiadomo że w tej sytuacji trzeba co chwile ruszac i stawać i po kilku takich razach stopa przesuwała mi sie coraz wyżej i musiałem poprawiać zdejmując całą stopę ze sprzęgła :/ Wiem ze to jest do wyrobienia umiejętność 9 jak wszytskie przy prowadzeniu samochodu) ale wkurzające to jest
T!zzue
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 17:29

Postprzez cfk » sobota 31 maja 2008, 21:05

żeby spalić sprzęgło trzeba mieć troche talentu, więc sie nie przejmuj. Moje 2 siostry mi nie spaliły więc łatwo nie jest =P
Uprawnienie na kat: B
w planach: A, C, C+E =)
cfk
 
Posty: 99
Dołączył(a): wtorek 04 września 2007, 15:48
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości