silnik gaśnie w czasie jazdy

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

silnik gaśnie w czasie jazdy

Postprzez Driver'ka » poniedziałek 23 marca 2009, 16:44

Mam taki problem. Właściwie od wczoraj. Po przejechaniu ok. 400km, wróciłam do domu i zaparkowałam na chwilę pod sklepem. Samochód zgasiłam zupełnie, wszystko było wyłączone. Po powrocie ze sklepu odpalam auto, pojawiło się jakieś szuru-buru i silnik nie zapalił. Po raz drugi to samo. Próbowałam go jeszcze kilka razy odpalić, silnik rzęził na sekundę jakby zaskoczył, po chwili od razu gasł... Mój luby kazał mi kilka razy na wyłączonym silniku nacisnąć pedał gazu. Auto zaskoczyło, przejechaliśmy kilka metrów i samochód zgasł podczas jazdy... :roll: Za chwilę znowu to samo... Kontrolki silnika i akumulatora zapalały się, gasły, raz paliły się równocześnie, raz jedna z nich... Dyskoteka normalnie. Jakoś doczłapaliśmy się na parking i tam kilka razy znowu ponaciskałam pedał gazu, włączałam i wyłączałam zapłon z i bez sprzęgła i jakoś zaskoczył. Zaczął chodzić normalnie. Dzisiaj też trochę nim pojeździłam, a w korku zaświeciła się kontrolka silnika i mi znowu zdechł na niskich obrotach i znowu nie mogłam go odpalić. Czy to może chodzić o jakieś świece zapłonowe, akumulator, czy może filtr powietrza (paliwa?)? Może być przyczyną to, że paliwo nie dociera do silnika bo coś się zapchało?

Dodam jeszcze, że wydaje mi się, że spadła jakby trochę moc samochodu. Jakoś opornie rusza, nie jest taki żwawy jak wcześniej...
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez slayer17 » poniedziałek 23 marca 2009, 17:05

Jak na mój gust może dogorywać pompa paliwa.

Ogólnie to w układzie zasilania dużo rzeczy do sprawdzenia jest.

Można sczytać błędy z komputera (kontrolka check engine na to wskazuje)
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez Driver'ka » poniedziałek 23 marca 2009, 17:13

No wydaje mi się, że tylko przy tych wolnych obrotach zaczyna się dusić. Przy szybszej jeździe silnik jakoś ciągnie i nie zgasł mi. Gasł w momentach jak ruszałam, albo zbliżałam się do skrzyżowania i zwalniałam, no a dzisiaj jak stałam w korku. Ale mówię, mam jeszcze wrażenie, że ogólnie auto trochę mocy straciło i lekko zamula przy przyspieszaniu i zmianie biegów.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez marcij » poniedziałek 23 marca 2009, 18:10

slayer17 napisał(a):Jak na mój gust może dogorywać pompa paliwa.

Ogólnie to w układzie zasilania dużo rzeczy do sprawdzenia jest.

Można sczytać błędy z komputera (kontrolka check engine na to wskazuje)


Nic dodac , tylko wykonac ;P Jesli wtrysk jest jakis prosty (bo zakladam ze juz nie gaznik) to wcale tak duzo tych rzeczy do sprawdzenia nie bedzie.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez moni84 » poniedziałek 23 marca 2009, 18:54

W takich przypadkach pierwsze co należy zrobić to wymiana świec i kabli, ogólnie mi to wygląda na problemy z górą układu zapłonowego. W ostateczności cewka. Możesz jeszcze jak będzie ciemno popatrzeć na włączonym silniku czy nie lataja iskry po układzie WN. Możesz też wykręcić świece, one najlepiej mówią co sie dzieje w silniku. Jedna okopcona swieca - wymieniamy kabel i świece, okopcona para- skazuje na problem z cewką.
ps. Wszystkie wymienione przez Ciebie objawy są klasyczne dla tego typu usterki choć oczywiscie mogę się mylić.
kategoria B, BE, C, CE
Avatar użytkownika
moni84
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2008, 00:10

Postprzez qwer0 » poniedziałek 23 marca 2009, 20:10

W takich przypadkach pierwsze co należy zrobić to wymiana świec i kabli,

tylko jesli sa dobre, to bedzie wielka glupota i wyrzuceniem pieniazkow w bloto. Zarowno przewody jak i swiece mozna w banalny sposob sprawdzic, po co od razu wymieniac??

Jesli ktos zaopatruje sie w najtansze "jednorazowki" z wiejskich cepeenow to jeszcze duzo kasy nie wyda, ale jesli ktos qpuje porzadne czesci, to moze niexle uszczuplic sobie tym portfel.

Mechanik starszej daty zaczalbym od takich podstaw jak wykrecenie i sprawdzenie swiec, czy po prostu wyjecia wezyka i sprawdzenie czy w ogole paliwko dochodzi. Po cholere ladowac sie w koszty z podlaczeniem do komputera itd, jak wystarczy dokonac kilku prostych czynnosci, ktore pozwola zlokalizowac usterke, badz wyeliminowac kilka mozliwosci nie wydajac przy tym ani zlotoweczki.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez loser » poniedziałek 23 marca 2009, 20:56

Diagnostyka, może wykazać coś konkretnego, tylko jak świeci się kontrolka.
Z tego co piszesz wynika, że nie świeci się ona cały czas od uruchomienia silnika.
Więc do serwisu możesz podjechać, tylko ze świecącą się kontrolką.

Zresztą, po diagnostyce, nie musisz dostać 100% odpowiedzi. Mogą Tobie powiedzieć, że auto musi u nich zostać na 2 dni, a oni będą w nim grzebać.

Sama tego nie zreperujesz, luby też nie.
Zostaje serwis.
Acha, diagnostykę robią nie tylko w ASO.


Ps. To co to piszą inni, to wynika najczęściej z ich doświadczeń. Ty możesz mieć inne auto niż oni i inny zupełnie problem (choć objawy podobne).
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez moni84 » poniedziałek 23 marca 2009, 21:31

qwer0 napisał(a):tylko jesli sa dobre, to bedzie wielka glupota i wyrzuceniem pieniazkow w bloto. Zarowno przewody jak i swiece mozna w banalny sposob sprawdzic, po co od razu wymieniac??


Nie ma mozliwości sprawdzenie czy świece i kable są w 100% dobre dlatego prawie zawsze szukając przyczyny najpierw trzeba być pewnym że instalacja zapłonowa jest sprawna. Założe sie że w warsztacie pierwsze co zrobią to wymienią kable i świece a dopiero później zabiorą się za diagnostykę, tak poprostu wygląda procedura. Wiele systemów diagnostycznych, szczególnie w starszych autach nie rejestruje usterek układu zapłonowego, jedynie system obd2 (stardartowo w autach powyżej 2000r) ma taki obowiązek A wymiana śiwec i kabli wcale nie jest taka kosztowna i nie trzeba do tego serwisu

Mechanik starszej daty zaczalbym od takich podstaw jak wykrecenie i sprawdzenie swiec, czy po prostu wyjecia wezyka i sprawdzenie czy w ogole paliwko dochodzi. Po cholere ladowac sie w koszty z podlaczeniem do komputera itd, jak wystarczy dokonac kilku prostych czynnosci, ktore pozwola zlokalizowac usterke, badz wyeliminowac kilka mozliwosci nie wydajac przy tym ani zlotoweczki.


Po co sprawdzac czy paliwo dochodzi jak auto przecież odpala? Jak juz to sprawdzić wydajność pompy, cisnienie (do tego trzeba mieć manometr). To nie jest polonez czy maluch na gaźniku. Z prostych rzeczy dodałabym sprawdzenie punktów masowych, spadku napięcia na masie ECU względem masy silnika max 0,5 V.
Acha i powiedz czy kontrolka silnika sie świeci cały czas? Jak tak to spróbuj odpiąć akumlator na pół godziny jeżeli auto jest starsze niż 2000 rok, bo w młodszych autach błędy zapisywały się na epromach i bez serwisu sie nie obejdzie.

Ps. To co to piszą inni, to wynika najczęściej z ich doświadczeń. Ty możesz mieć inne auto niż oni i inny zupełnie problem (choć objawy podobne).


zgadzam sie, decyzja należy do Ciebie
kategoria B, BE, C, CE
Avatar użytkownika
moni84
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2008, 00:10

Postprzez Borys_q » poniedziałek 23 marca 2009, 23:00

Sprawdż jeszcze przewody podciśnienia może łapać lewe powietrze. Czy auto jest na benzynie czy zgazowane??
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez qwer0 » poniedziałek 23 marca 2009, 23:17

A wymiana śiwec i kabli wcale nie jest taka kosztowna i nie trzeba do tego serwisu

tak, moze w polonezie czy maluchu, ale w takim np subaru z silnikiem boxer wymiana swiec zaplonowych wiaze sie z wyciaganiem silnika, a jesli auto nie jest nowe i nie wszystkie sruby odkrecaja sie palcami to jest to bozy dzien roboty...
Nie ma mozliwości sprawdzenie czy świece i kable są w 100% dobre

w 100% nie, ale mozna latwo okreslic czy to one sa winne.
Juz sam wyglad swiecy po wykreceniu moze sporo "powiedziec", a po kolorze iskry mozna sie dowiedziec czy swieca dostaje odpowiednie napiecie.
Na przewody rowniez jest banalny sposob...

Chyba o to chodzilo osobie zakladajacej temat, bo gdyby miala chajs, zeby jechac z kazda glupota do serwisu, to zamiast pisac posta na forum, juz dawno by wybulila ciezko zarobione pieniazki.
Oczywiscie, ze tak najlatwiej, po prostu oddac auto mechanikowi, ale za to sie placi, a 30min podlubania pod maska nic nie kosztuje.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Driver'ka » wtorek 24 marca 2009, 00:07

moni84 napisał(a):
Po co sprawdzac czy paliwo dochodzi jak auto przecież odpala?

Z tym odpalaniem to kwestia niejasna. O to chodzi, że raz właśnie odpala niby normalnie, a wczoraj jak napisałam, na chwilę zgasiłam auto, po 5 minutach chciałam odpalić i silnik nie chciał zaskoczyć. Dopiero za którymś razem zapalił się, ale to też z wieeeelkim oporem.

moni84 napisał(a):Acha i powiedz czy kontrolka silnika sie świeci cały czas?

No właśnie nie. Tylko w trakcie odpalania no i jak zaczęły występować te problemy z duszeniem się silnika i gaśnięciem w trakcie jazdy. Dziś zaświeciła się na krótko przed tym jak mi zgasł w korku... Ciężko jest to opisać słowami. W każdym razie silnik dusi się, jakby spadła mu moc, gaśnie, nie chce odpalać.

Auto jest na benzynę bez instalacji gazowej.
Sama w silniku też nie podłubię, bo się na tym nie znam. Na podłączenie pod kompa też nie mam teraz kasy... Chodzi mi mniej więcej o to, gdzie można by szukać przyczyny i czy może ktoś miał podobny problem. Auto nie jest stare, ma koło 5-6 lat.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez marcij » wtorek 24 marca 2009, 01:48

Bez przesady. Aby takie efekty otrzymac w wyniku wadliwej instalacji WN , to auto musialoby normalnie pracowac w porywch na max 2 cylindrach , a to uslyszy juz absolutnie kazdy. Sprawdzenie doplywu paliwa jest sensowne , zwlaszcza w momencie gdy nie zapala. Na 80% na wtryskiwaczu/czach , przynajmniej czasowo nie ma dostatecznego cisnienia.Pozostale 19% to zapchanie/uszkodzenie samego wtryskiwacza/czy, lub nieprawidlowe nim sterowanie. A ten 1% to tak dla asekuracji.
Powiedz moze co to za autko(albo przynajmniej jaki wtrysk) i poczytaj w sieci , bo czesto do zczytania bledow z komputera wystarcza spinacz biurowy.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez qwer0 » wtorek 24 marca 2009, 08:43

Po co sprawdzac czy paliwo dochodzi jak auto przecież odpala?

ojjj... malo masz pojecia o tym co sie moze dziac...
Jesli pompa paliwa byla sprawna i w przewodzie zostalo paliwo rownie dobrze mozesz odlaczyc pompe paliwa i silniczek sobie sam paliwko zassie i bedzie tak samo pracowal.
A powodow takiego zachowania autka moze byc sporo.
Ja tam nadal bym sie upieral zaczac od podstaw, czyli chocby od tego, zeby wyjac filtr powietrza i go troszki odqrzyc, badz od razu wymienic na nowy - to tak drogie nie jest, a i tak nalezy go wymieniac. Filtr paliwa tez pewnie przez te 5-6lat byc moze nie byl ruszany, wiec mozna smialo wymienic.
To sa elementy, ktore mozna smialo wymieniac, a nie zaczynac od byc moze sprawnych swiec i przewodow - bez sensu wymieniac cos co jest sprawne!
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Driver'ka » wtorek 24 marca 2009, 09:27

marcij to jest peugeot 206.

Więc mówicie, że może to być związane raczej z instalacjami związanymi z dopływem paliwa... A jakby coś nie tak było ze świecami, to jakie byłyby objawy? Nie zapalałby wcale?
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez qwer0 » wtorek 24 marca 2009, 10:38

A jakby coś nie tak było ze świecami, to jakie byłyby objawy? Nie zapalałby wcale?

a roznie.
Przy jednej niesprawnej swiecy, ktos kto nie bardzo sie znachci, moze nawet nie zauwazy roznicy w pracy silnika, ewentualnie spadek mocy podczas jazdy.
Przy 2 niesprawnych swiecach juz powinno byc widac nierowna prace silnika.
Przy 3 niesprawnych juz raczej nie odpali.
Przy 4 niesprawnych, silnik 4 ccylindrowy juz na pewno nie odpali :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości