Strona 2 z 2

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: poniedziałek 09 maja 2016, 11:16
przez szymon1977
problem napisał(a):Zacznij od opcji z jedną śrubą...
Nie dziękuję. Oczywiście, w teorii masz rację. A w praktyce jeżeli koło będzie dokręcone tylko jedną śrubą to na pierwszym zakręcie cała siła odśrodkowa działająca na samochód będzie przenoszona przez tą jedną jedyną śrubę co zakończy się powiększeniem dziurki w feldze i spadnięciem koła z piasty. Bywało i tak, że cztery śrubki w nieco wiekowej feldze nie wytrzymywały na zakręcie pokonywanym z ekstremalną prędkością co zakończyło się spadnięciem koła... a wszystkie cztery śruby zostawały w piaście. Więc skończ pisać bzdury bo ktoś Ci uwierzy i wpędzisz go do grobu.

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: poniedziałek 09 maja 2016, 12:17
przez Borys_q
Kolego "problem", jesteś nie konsekwentny. Najpierw mówisz że dokręcenie śruby na chama może ja urwać, lub zerwać gwint. Potaem piszesz że jedna dobrze dokręcona śruba przeniesie obciążenia ścinające/rozciągające przewidziane dla 3/4/5??

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: poniedziałek 09 maja 2016, 13:38
przez problem
szymon1977 napisał(a):Nie dziękuję. Oczywiście, w teorii masz rację. A w praktyce jeżeli koło będzie dokręcone tylko jedną śrubą to na pierwszym zakręcie cała siła odśrodkowa działająca na samochód będzie przenoszona przez tą jedną jedyną śrubę co zakończy się powiększeniem dziurki w feldze i spadnięciem koła z piasty.

Większej bzdury dawno nie słyszałem, chyba, że celowo dobierasz felgę z otworem centrującym nie pod Twoją piastę - wówczas owszem - po doopie dostaje sama śruba/nakrętka i daleko nie zajedziesz.
O żadnym powiększeniu otworu w feldze nie ma mowy. Szpilka/śruba przecież nawet nie dotyka wewnętrznej części otworu przez który przechodzi.
Bywało i tak, że cztery śrubki w nieco wiekowej feldze nie wytrzymywały na zakręcie pokonywanym z ekstremalną prędkością co zakończyło się spadnięciem koła... a wszystkie cztery śruby zostawały w piaście. Więc skończ pisać bzdury bo ktoś Ci uwierzy i wpędzisz go do grobu.

No to nie wytrzymały śruby, ale zostały śruby? Ustalmy najpierw co to jest śruba, co to jest nakrętka i co to jest szpilka.
I ustalmy jeszcze jedną rzecz, bo widzę, że jakieś teorie przypisujesz moim wypowiedziom:
Z dwojga złego lepiej mieć dokręconą dobrze jedną śrubę, niż wszystkie, ale luźne. Tylko tyle i aż tyle: nikomu nie polecam ani jednego rozwiązania ani drugiego. Tym bardziej nie zachęcam nikogo do takich zabaw, może z wyjątkiem kolegów, których proszę aby najpierw na bezpiecznym odcinku w bezpiecznych warunkach zweryfikowali fakty, a potem przystępowali do dyskusji.
Borys_q napisał(a):Kolego "problem", jesteś nie konsekwentny. Najpierw mówisz że dokręcenie śruby na chama może ja urwać, lub zerwać gwint.

Dokładnie tak. Zauważ, że chodzi o urywanie przy dokręcaniu, nie w trakcie jazdy, chociaż w trakcie jazdy, też wolałbym normalnie dokręconą.
Borys_q napisał(a):Potaem piszesz że jedna dobrze dokręcona śruba przeniesie obciążenia ścinające/rozciągające przewidziane dla 3/4/5??

Tak i nie. To nie śruba ma utrzymać wszystkie przeciążenia. Te w pionie zbiera otwór. Te poprzeczne - owszem, pośrednio śruba oraz powierzchnia piasty.
Lepsza jedna dokręcona (nie piszę, że na chama, tylko książkowo), niż 4 luźne. Podkreślam - luźne. Jedna wytrzyma. Luźne, choćby było ich 10, odkręcą się.

Panowie, podsumujmy: ja tu nie polecam żadnego z tych rozwiązań. Piszę co jest mniej złe. Jak macie taką potrzebę, to krytykujcie ale naprawdę zalecam: kupcie samochód za 100zł, kask, wpadnijcie na tor i sprawdźcie przy którym rozwiązaniu zgubicie koło po kilku zakrętach, a przy którym nie, bo widzę, że bez tego Was nie przekonam.

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: poniedziałek 09 maja 2016, 14:02
przez szymon1977
Mi na torze spadlo kolo pomimo czterech dobrze dokreconych srub. Jak to sie stalo? Felga (stalowa) miala juz swoje lata, przyrdzewiala nieco byla. Na ostro pokonywanym zakrecie (bokiem, jakies 120 km/h) felga nie wytrzymala obciazenia i sruby przeszly przez otwory w feldze rozrywajac je nieco. Wiec nie namawiaj nikogo do prob z jedna sroba bo to nie ma prawa wytrzymac. Chyba, ze turlanie sie 15 km/h.

problem napisał(a):Większej bzdury dawno nie słyszałem, chyba, że celowo dobierasz felgę z otworem centrującym nie pod Twoją piastę...
szymon1977 napisał(a):...jeżeli koło będzie dokręcone tylko jedną śrubą to na pierwszym zakręcie cała siła odśrodkowa działająca na samochód będzie przenoszona przez tą jedną jedyną śrubę co zakończy się powiększeniem dziurki w feldze i spadnięciem koła z piasty...
...nawet, przy feldze o otworze dobranym do piasty gdyz element ten nie ma udzalu w przenoszeniu sil, o ktorych mowa.

problem napisał(a):Z dwojga złego lepiej...
Zle nie stanie sie dobte tylko dlatego, ze jest mniej zle od bardziej zlego. Chciales blysnac - nie udalo sie. Skoncz juz.

Moderatorze! Zamknij ten watek w piz.u a chlam przenies do kosza zanim komus stanie sie krzywda.

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: wtorek 10 maja 2016, 12:23
przez Borys_q
Szymon na twoim miejscu bym się tym nie chwalił bo nie ma czym ;)

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: wtorek 10 maja 2016, 17:24
przez szymon1977
Do chwalenia sie to mam inne osiagnieciana koncie. A to przestroga dla chcacych sprobowac jazdy z kolem dokreconym jedna sruba. Mojej jazdy cztery nie wytrzymaly, ale moze na czyjas jazde jedna wystarczy. Biorac pod uwage jak zwielokrotniona sile bedzie musiala przeniesc szczerze watpie.

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: piątek 13 maja 2016, 23:13
przez problem
szymon1977 napisał(a):Mi na torze spadlo kolo pomimo czterech dobrze dokreconych srub. Jak to sie stalo? Felga (stalowa) miala juz swoje lata, przyrdzewiala nieco byla. Na ostro pokonywanym zakrecie (bokiem, jakies 120 km/h) felga nie wytrzymala obciazenia i sruby przeszly przez otwory w feldze rozrywajac je nieco.

4 śruby w jednym zakręcie jednocześnie się zmówiły i w ciągu ułamka sekundy rozerwały 4 otwory w feldzie?
Dobreeeee!
Napisz coś więcej.
Czym leciałeś 120 bokiem?
szymon1977 napisał(a):Wiec nie namawiaj nikogo do prob z jedna sroba bo to nie ma prawa wytrzymac. Chyba, ze turlanie sie 15 km/h.

Nie namawiam, nie namawiałem i nie będę namawiał nikogo oprócz Ciebie, bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Chciałbym żebyś sam się przekonał.
szymon1977 napisał(a):...nawet, przy feldze o otworze dobranym do piasty gdyz element ten nie ma udzalu w przenoszeniu sil, o ktorych mowa.

Ma. Załóż felgę i nie dokręcaj. Będzie wisiała swobodnie. Zobacz na czym się opiera jej ciężar. Jeśli zobaczysz, że na śrubach, masz zły otwór.
Śruby dociągają felgę do piasty poprzecznie. W pionie część siły się rozkłada na nich, reszta na otworze.
Mam wrażenie, że niepotrzebnie tłumaczę, bo Ty chyba masz parcie na to żeby mieć rację.
szymon1977 napisał(a):
problem napisał(a):Z dwojga złego lepiej...
Zle nie stanie sie dobte tylko dlatego, ze jest mniej zle od bardziej zlego. Chciales blysnac - nie udalo sie. Skoncz juz.

Moderatorze! Zamknij ten watek w piz.u a chlam przenies do kosza zanim komus stanie sie krzywda.


Nie chce mi się z Tobą bawić w multi-multi cytaty, bo znowu wypaczyłeś kontent żeby udowodnić... w sumie nie wiem co. Że nie mam racji,bo coś chciałem dać do myślenia, czy że jesteś fajny, bo uroiło Ci się rozerwanie w jednej sekundzie 4ch otworów w feldze, że jestem killerem, bo namawiam Cię do sprawdzenia swoich teorii w praktyce?
Ja proszę aby moje wypowiedzi pozostały w komplecie, bo całość w żaden sposób nikogo nie naraża na niebezpieczeństwo, tylko zwraca uwagę na pewne aspekty techniczne. Ogołocenie tych wypowiedzi w nieodpowiedni sposób + pozostawienie trollingu Szymona, może mieć złe konsekwencje dla ewentualnych czytelników.
A najlepiej wywalić temat.

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: sobota 14 maja 2016, 10:13
przez szymon1977
Dlaczego w malej osobowce sa tylko 4 sruby, w duzej juz 5 a w ciezarowce az 10?

Re: Sami robicie przekładki na letnie/zimowe?

PostNapisane: sobota 14 maja 2016, 13:30
przez szymon1977
A kiedys w Citroenach byly tylko 3.