Propozycje, zażalenia, ostrzeżenia i bany

[LeszkoII]

Widocznie za krótko byłeś na urlopie. Panował spokój.

[dylek]

Widocznie za krótko byłeś na urlopie. Panował spokój.

[pasqudek]

szymon1977 Czy nie może być wątków bez Twojego ciągłego wpieprzania się? Bez Ciebie było o wiele lepiej. Wielka szkoda, że dostałeś tymczasowy zakaz pisania

[szymon1977]

Nie moge prezentowac Swoich pogladow? A moze wytykac bledow w pogladach cudzych? Czy moze mam ograniczyc pisanie do watkow, w ktorych sie ze wszystkimi zgadzam? Cenzuro wroc!

Odpowiadajcie na moje posty merytorycznie... albo wcale, a spokoj powroci.

[pasqudek]

szymon1977 Czy napisałem, że nie masz prawa: dyskutować, wskazać błędu, mieć odmienne zdanie?
Nie!

[LeszkoII]

W pewnym bardzo rozdętym wątku, średnio co drugi post lecą teksty typu:

Przypominam, ze zgodnie z zasadami jezyka prawnego i wykladni prawa okreslenie to znaczenia odmiennego od ogolnego nie posiada.

Uważam, że jest to świadome sabotowanie Forum (Regulamin, pkt 15.).
"15. Uczestnik nie powinien umieszczać na forum wiadomości, które nie wnoszą nic do dyskusji, są powieleniem lub wyrażeniem poparcia dla poprzednich wiadomości."

Proponuję ostrzeżenie (dla siebie również).

[szymon1977]

Uważam, że jest to świadome sabotowanie Forum...

Nie bardzo. Bo widzisz, dopoki w co drugim watku nadawane sa uzytym a niezdefiniowanym w PoRD okresleniom znaczenia odmienne od ogolnego, dopoty przypominac wypada, ze jest to proceder sprzeczny z zasadami wykladni prawnego. Sa wypowiedzi - sa i odpowiedzi. A przypominanie zasad wykladni prawa jest dosc istotne w watkach, w ktorych zamiast stosowac sie do litetalnej tresci PoRD probuje sie go interpretowac.

[szymon1977]

Zauwazyl ktos, ze jak wszyscy trzymacie fason i ograniczacie sie do wypowiedzi zgodnych z Regulaminem to na Forum panuje spokuj pomimo mojej obecnosci?

[pasqudek]

Tam gdzie Ciebie nie ma to jest spokojnie.

[oskbelfer]

Tam gdzie Ciebie nie ma to jest spokojnie.

Spokojnie bo co ? Bo lesio sobie pisze co pisze, a Szymon nie może ?

[szymon1977]

Kazdy moze. Tylko kazdy musi sie liczyc, ze prezentujac swoje poglady na publicznym forum dyskusyjnym poddaje je dyskusji.

[LeszkoII]

oskbelfer, zawsze możesz polemizować z tym, co piszę (niekoniecznie z samym Lesiem), no ale to może być trudne z powodu specyficznie ukształtowanego EGO jednego z rozmówców.

Jednej rzeczy nie trawię - pisania nie na temat, niechlujstwa w formie oraz braku argumentacji w treści. Prostactwa nie znoszę.

[papadrive]

Jaki Szymon jest, każdy widzi, ale bez Szymona jest... hmm,... trochę drętwo.

[pasqudek]

papadrive nie jest dretwo.

[szymon1977]

Prostactwa nie znoszę.

Jak sobie codzien radzisz z odbiciem w lustrze wlasnej facjaty przy porannym goleniu? Bo Twoje wywyzszanie sie i ignorowanie wszelkich zasad tylko dlatego, ze cytat na ich potwierdzenie pochodzi z Wikipedii a sam przeczytales madra ksiazke to prostactwo w czystej formie. Ignorujac wypowiedzi odnoszace sie do zasad ignorujesz autora tych zasad, a nie autora wypowiedzi, czy autora Wikipedii.

A moze osoby potrafiace zastosowac sie do literalnej tresci PoRD powinny porzucic literalna tresc PoRD i przyjac "interpretacje" Lesia tylko dlatego, ze Lesio do literalnej tresci PoRD nie potrafi sie zastosowac a wymyslil sobie fajna "interpretacje"? Co z tego, ze ignorujac podstawowe zasady wykladni prawa (o ktorych nie tylko w madrych ksiazkach ale nawet na Wikipedii mozna przeczytac), zasady jezyka polskiego (skladnie zdania i gramatyke) anawet nadajac nowe znaczenie slowom (odmienne od ogolnego opisanego w PWN)?

Posluze sie porownaniem: wtracasz sie w dyskusje o calkach a Twoim zdaniem 2+2 to 5. A najlepiej o tym swiadcza Twoje proby odgadniecia o co chodzilo Ustawodawcy w przepisie na podst. wszystkiego dookola tylko nie tresci przepisu, podczas gdy sama tresc przepisu jest jasna i precyzyjna wiec nie powinna podlegac jakiejkolwiek interpretacji. Jako potrzebe interpretacj PoRD podawac wlasna niewiedzie... no no!

Sory Lesiu, ale to nie moje przerosniete ego w polaczeniu z brakami w wiedzy elementarnej nie pozwala na jakakwiek polemike.