Stłuczka z policjantem

Wątki niepotrzebne lub wygasłe, czyli po prostu śmieci.

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Altruista86 » sobota 20 lutego 2010, 22:30

athlon napisał(a):8500 na rynku a w ich katalogach ile? Oni mają taki śmieszny katalog eurocośtam, i ceny patrzą z niego.

Rzeczoznawca wypełnia taki papierek gdzie zaznacza całe wyposażenie pojazdu. Odwoływać się możesz, ale w najlepszym wypadku dorzucą ci pare setek. tak to już niestety u nas jest.

Dlatego "opłaca" się zarysować auto, ale go nie rozbijać.


Dostałem dokładną listę uszkodzeń, razem z ceną "Koszt naprawy łącznie brutto: 4853,15zł"
oraz

"wartość pojazdu wg stanu przed wypadkiem wynosi (Brutto) - 6800.00 PLN
wartość pojazdu wg stanu po wypadku wynosi (Brutto) - 3520.00 PLN
wysokość odszkodowania wynosi (Brutto) - 3280.00 PLN
(słownie: trzy tys. dwieście osiemdziesiąt zł.)"

za 6800zł to auto można kupić ale z dużym przebiegiem i gorszym wyposażeniem :/
Do pełnego wyposażenia brakuje mi tylko skórzanych foteli :)

Moje jest (było) bardzo zadbane czyste niski przebieg (nie przekręcany nigdy)
Wyposażenie to prawie najbogatsza wersja.
Nienawidzę Golfów II
Avatar użytkownika
Altruista86
 
Posty: 87
Dołączył(a): niedziela 14 lutego 2010, 21:29

Postprzez athlon » niedziela 21 lutego 2010, 01:44

No czyli zrobili tak jak mówiłem

auto w ich katalogach kosztuje 6800

naprawa auta by kosztowała 4800 czyli minimalnie przewyzsza 70% wartosci auta a według nich naprawa jest juz nieopłacalna, dlatego policzyli to co mozesz sprzedac z auta (czyli uzyskasz wtedy kwote 3500) czyli oni od wartosci auta odjeli wartosc wraka i chcą ci wyplacic roznice.

Ale nie napisałeś co wybrałeś jak był rzeczoznawca, z opisu wynika ze chciales dostac kase i sam naprawiac auto, a trzeba było wziąć naprawę bezgotówkową.

Pogrzeb sobie na google, jest pełno podobnych spraw do twojej, i napisane dokładnie gdzie masz zlozyc jakie odwołania.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez dylek » niedziela 21 lutego 2010, 09:18

Sam sobie odpowiedziałeś już jak nie dać się zrobić w jajo ubezpieczalni...
Walcz o zmianę wartości pojazdu... (wyposażenie, przebieg...) - nie zgadzaj się z tym 6800.
Co to da ??
Jak wzrośnie wartość początkowa pojazdu, to koszt naprawy (te 4800) nie będzie stanowił 70% i ubezpieczalnia nie będzie cię mogła zbyć szkodą całkowitą....

P.S. Gdyby się jednak okazało, że np te 6800 to górna kwota widełek eurotaxu i mają problem (prawie zawsze oni mają problem :D ) to warto przejrzeć kosztorys - może tutaj celowo trochę zawyżyli koszta naprawy, by te 70% wyciągnąć (zawsze to lepiej dla nich dać ci 3200 niż np 4000, więc być może celowo kosztorys jest do 4800 dociągnięty)... Być może części czy robociznę da się taniej kupić....
Warto pokazać furkę rzeczoznawcy czy mechaniorowi i niech ci skalkulują po swojemu ile tak naprawdę będzie kosztować naprawa...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez athlon » niedziela 21 lutego 2010, 15:59

dylek wycena naprawy jestzrobiona zgodnie z jakimis tam normami wiec tutaj raczej celowo nic niepozawyzali. Podobnie było u mnie z vectrą rok temu jak mi kobieta bok trafila, ze w sumie tam byłydwie rysy które zeszły po pascie polerskiej, a dostałem wycene naprawy szkody na 3 strony, gdziebyło uwzględnione wszystko (począwszy od czasu i kosztu odkrecenia śrubek na polerowaniu kończąc) i za dwie ryski których usunięcie mnie kosztowało 0,7 u kolegi wypłącili mi 1800zł
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Altruista86 » niedziela 21 lutego 2010, 16:22

Oto kosztorys: Co o nim sądzicie? Da się zmieścić w "3280zł" odszkodowania?

Obrazek
Nienawidzę Golfów II
Avatar użytkownika
Altruista86
 
Posty: 87
Dołączył(a): niedziela 14 lutego 2010, 21:29

Postprzez piotrz » poniedziałek 22 lutego 2010, 13:51

Ja kiedyś (kilka lat temu) przerabiałem szkodę całkowitą na Fiacie 126p (ze względu na jego wartość o szkodę całkowitą nietrudno). W sprawę włączył się człowiek od egzekwowania odszkodowań, twierdził, że jeśli jest naprawa z OC i koszt naprawy jest do 100% wartości pojazdu, to mają obowiązek naprawić; standardowo, proponują szkodę całkowitą jeśli koszt naprawy przewyższa 70-75%, ale ja z tym nie muszę się zgodzić. Poszukaj w przepisach, czy masz prawo domagać się naprawy, bo z tego co zrozumiałem naprawa jest poniżej wartości samochodu.
piotrz
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 06 sierpnia 2009, 12:39

Postprzez Email » środa 24 lutego 2010, 22:20

czy ten ubezpieczyciel to warta?
nie od dzisiaj wiadomo, ze ubezpieczyciele starają się jak najmniej wyplacic, ale warta to przegina. Z tego kosztorysu nie daj sobie wcisnac zamiennikow firmy polcar i innych, jezeli miales oryginalne czesci zalozone w samochodzie to za takie powinni oddac. No i to urealnienie cen czesci oryginalnych. Przeciez chcac teraz to naprawic nie kupisz tych czesci za 50% ich wartosci
Email
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 03 sierpnia 2009, 12:29

Postprzez Altruista86 » środa 24 lutego 2010, 23:51

Email napisał(a):czy ten ubezpieczyciel to warta?

PZU :)

Jutro dzwonie do mechanika i z lawetą przyjedzie :)
Może uda się naprawić poniżej tej kwoty którą mi dali.
Może starczy nawet na nowe opony letnie :)

Jak teraz się wyciąga wgniecenia?
Nienawidzę Golfów II
Avatar użytkownika
Altruista86
 
Posty: 87
Dołączył(a): niedziela 14 lutego 2010, 21:29

Poprzednia strona

Powrót do Kosz

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości