Hamowanie silnikiem ?

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez skov » piątek 30 stycznia 2015, 18:55

tyle że jak rozumu będzie mniej to negatywny za
dwa raz obroty silnika przekroczą 2600

będzie taki egzaminator w stanie uzasadnić powołując się na obowiązujące zapisy prawne
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez mariusz79 » piątek 30 stycznia 2015, 21:42

Dokładnie tak skov.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez oskbelfer » sobota 31 stycznia 2015, 21:22

skov napisał(a):tyle że jak rozumu będzie mniej to negatywny za
dwa raz obroty silnika przekroczą 2600

będzie taki egzaminator w stanie uzasadnić powołując się na obowiązujące zapisy prawne


raczej nie martwiłbym się o brak rozumu....

sprawa idzie o pernametne "nawyki" - jazda przez cały egzamin na biegu 3 z prędkością 45 km/ h...


nie czarujmy się :)

wjazd na każde skrzyżowanie w wciśniętym sprzęgłem

zmian biegów - pozostawiająca wiele do życzenia

hamowanie - najpierw sprzęgło potem hamulec

i mógłbym jeszcze wymieniać ... wymieniać...

egzaminatorom raczej nie trzeba tłumaczyć - jak maką rozpoznać kto potrafi jeździć , a kto kaleczy....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez mariusz79 » wtorek 03 lutego 2015, 14:27

raczej nie martwiłbym się o brak rozumu....

sprawa idzie o pernametne "nawyki" - jazda przez cały egzamin na biegu 3 z prędkością 45 km/ h...

Nawyki mógłbyś oceniać, gdyby to nie były zadania egzaminacyjne. A jest jak jest. Dwa razy wcisnął sprzęgło przed hamulcem i wynik negatywny. Dwukrotnie nieprawidłowo wykonane zadanie. Podstawy prawnej nie muszę Ci przytaczać. Nie zgodzisz się ze mną?




wjazd na każde skrzyżowanie w wciśniętym sprzęgłem

Ile razy za to ktoś nie zdał egzaminu u Ciebie?

zmian biegów - pozostawiająca wiele do życzenia

Ile razy za to ktoś nie zdał egzaminu u Ciebie?
hamowanie - najpierw sprzęgło potem hamulec

Pytanie jak wyżej.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez rusel » środa 04 lutego 2015, 12:08

Mariusz79 nie rozpatruj namolnie tego w kontekście tabelki z instrukcji egzaminowania, bo tak jest wpisane. Jezeli będziesz oceniał to zgodnie z logiką nikt nie zarzuci łamania prawa. Nawet najbardziej tempawy krawężnik nie zawsze wlepi mandat a jedynie pouczy. Jezeli delikwentowi zgaśnie silnik na skrzyżowaniu 10raz bez wpływu na zakłócanie ruchu nie musi oznaczać wyniku N. To Ty w pierwszej kolejności masz ocenić swoje zachowanie, później kursanta.

Jezeli egzaminator ocenia kandydata tylko poprzez tabelki oraz instrukcje nie nadaje się do tego zawodu.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez Makabra » środa 04 lutego 2015, 12:21

Oceniając według tabelki słowo w słowo to by chyba nikt egzaminu nie zdał.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez mariusz79 » czwartek 05 lutego 2015, 13:40

rusel
Mariusz79 nie rozpatruj namolnie tego w kontekście tabelki z instrukcji egzaminowania, bo tak jest wpisane. Jezeli będziesz oceniał to zgodnie z logiką nikt nie zarzuci łamania prawa.

W przypadku pozycji dopełniających nie, ale w przypadku zadań egzaminacyjnych już tak. A hamowanie silnikiem i cała jazda enerooszczędna jest zadaniem egzaminacyjnym.
To Ty w pierwszej kolejności masz ocenić swoje zachowanie, później kursanta.

Nie rozumiem tego. Ja mam oceniać swoje zachowanie? Po co? Dlaczego? Co ma piernik do wiatraka?
Jezeli delikwentowi zgaśnie silnik na skrzyżowaniu 10raz bez wpływu na zakłócanie ruchu nie musi oznaczać wyniku N.

Uznajesz więc, że taka osoba prawidłowo zachowuje się na skrzyżowaniu i może już uzyskać dokument i samodzielnie poruszać się po drogach?

Jezeli egzaminator ocenia kandydata tylko poprzez tabelki oraz instrukcje nie nadaje się do tego zawodu.

Ale jak to nazwałeś tabelki, to główne wytyczne, którymi musi się kierować podczas wykonywania swojej pracy.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez rusel » czwartek 05 lutego 2015, 20:09

Egzaminator na egzaminie korzysta z dwóch rzeczy instrukcji egzaminowania oraz rozumu. Musi realizować program jednocześnie nie wykonywać ślepo urzędniczych poleceń które nie koreluja ani z kanonem egzaminowania ani zdrowym rozsądkiem.

Dlatego sam musi pochylić się nad sobą i zadać sobie pytanie czy to co robi ma jakąś wartość.

10razy zgaśnięcie silnika na przestrzeni całego egzaminu moze dać wynik pozytywny, dla służbisty nie będzie to możliwe dla człowieka wszystko jest możliwe.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez mariusz79 » sobota 07 lutego 2015, 11:27

rusel
Egzaminator na egzaminie korzysta z dwóch rzeczy instrukcji egzaminowania oraz rozumu. Musi realizować program jednocześnie nie wykonywać ślepo urzędniczych poleceń które nie koreluja ani z kanonem egzaminowania ani zdrowym rozsądkiem.

Ależ jedno nie wyklucza drugiego. Masz przepisy, wytyczne i masz egzaminować zgodnie z nimi, a zdrowy rozsądek obowiązuje wszędzie, ale nie może być sprzeczny z regułami prawnymi.

Dlatego sam musi pochylić się nad sobą i zadać sobie pytanie czy to co robi ma jakąś wartość.

Trujesz trochę ;-) i odbiegliśmy od tematu.
10razy zgaśnięcie silnika na przestrzeni całego egzaminu moze dać wynik pozytywny, dla służbisty nie będzie to możliwe dla człowieka wszystko jest możliwe.

Może i 15 razy zgasnąć jeśli jest to w 15 różnych zadaniach.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez Makabra » sobota 07 lutego 2015, 11:46

skov napisał(a):tyle że jak rozumu będzie mniej to negatywny za
dwa raz obroty silnika przekroczą 2600

będzie taki egzaminator w stanie uzasadnić powołując się na obowiązujące zapisy prawne

Niektorzy tak kiepsko jezdza, ze dla egzaminatora taki przepis to zbawienie.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez oskbelfer » niedziela 08 lutego 2015, 21:29

Egzaminator nie musi się wysilać, zdający sami się oblewają....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez rusel » niedziela 08 lutego 2015, 23:04

Mariusz79

Jezeli czujesz że osoba "daje rade" to i 14 razy ujdzie w jednym zadaniu, tylko że to najwyraźniej zbyt mocno działa na Twoją wyobraźnię. Trzeba tam być, czuć bluesa i nie zrobić z siebie durnia.

Wtedy masz i jaja i "prawo"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez mariusz79 » poniedziałek 09 lutego 2015, 15:37

rusel napisał(a):Mariusz79

Jezeli czujesz że osoba "daje rade" to i 14 razy ujdzie w jednym zadaniu, tylko że to najwyraźniej zbyt mocno działa na Twoją wyobraźnię. Trzeba tam być, czuć bluesa i nie zrobić z siebie durnia.

Wtedy masz i jaja i "prawo"

Wg Twojej oceny technika i kunszt kierowania pojazdem takiej osoby jest ok?
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez rusel » wtorek 10 lutego 2015, 17:46

Powiem tak, kazde takie zachowanie jest zupełnie inne. Mialem kursantkę ktora naprawdę jechała znakomicie, nie mogla jednak jakoś wyczuć tego auta i na przestrzeni całego egzaminu gasl jej silnik. Bardzo szybko się zbierala, nie miało to żadnego wpływu na ruch, bezpieczeństwo itd. Z każdym problemem szybko przekrecala kluczyk i jechaliśmy dalej, zadania zaczely sie dublować, ja juz przestałem liczyć ile razy co zgasło o gdzie. Wrocilismy do ośrodka i jakos kompletnie nie czułem ze nie opanowala sprzegla itd. Dostala wynik P. Nic mnie później nie gryzlo.

Ale to nie tak ze robisz sobie jakas samowolkę. Innym gaśnie pojazd w takich miejscach i w takim czasie ze pól miasta stoi w korku, osoba chaotycznie reaguje i nie potrafi sobie z tym poradzić. Łatwo to wyczuć.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Hamowanie silnikiem ?

Postprzez mariusz79 » wtorek 10 lutego 2015, 18:51

Czyli kursanci mają rację, że chcą zdawać egzaminy w godzinach najmniejszego natężenia ruchu. Wtedy nawet największa oferma ma szanse zdać egzamin.
Samochód zgasł 15 razy, ale nie utrudniło to ruchu. Tak się trafiło, że cały czas było zielone światło, padał deszcz, więc pieszych nie było na przejściach itd. Wszystko z górki.
A dobrze jeżdżąca osoba? Zgasł silnik dwa razy w dużym natężeniu ruchu. Na domiar złego ktoś zatrąbił z tyłu. Egzaminator na to: "Panie utrudnił Pan dwa razy ruch" - N.
Gdzie tu sprawiedliwość?
15 razy - P
2 razy - N
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości