przez rusel » piątek 24 sierpnia 2012, 23:25
powiem tak...codziennie mam sytuacje w ktorej policja moze nas zlapac...jestem na taka mozliwosc przygotowany i zapewne predzej czy pozniej do tego dojdzie...wezmy chocby np wyjazd z osrodka bez swiatelek......idąc tokiem myslenia strazy miejskiej mandat dla egzaminatora za nieodpowiedni nadzor nad egzaminem...a takie rzeczy sie zdarzaja nawet muszą zdarzyc zeby moc wystawic ocene...ale kierujacym jest nadal osoba za kierownica.... kolega egzaminator mial najechanie w tyl przy gwaltownym zatrzymaniu przed swiatlami kursanta..mandat proponowany dla niego, oczywiscie odmowil....osobiscie rowniez mandatu za fotoradar bym nie przyjal.....takie moje zdanie....
sad grodzki zawsze przyjmuje do wiadomosci wszystkie agrumenty ktore poparte sa konkretnymi zapisami...., straz miejska nie powola sie na zaden zapis.....a tutaj procz podstawy prawnej mozna bylo podciagnac "incydentalne" i nieoczekiwane przyspieszenie zakonczone interwencja instruktora...a foto radar nie robi pomiaru średniej predkosci na danym odcinku gdzie mozna mowic o nieswiadomym/swiadomym utrzymywaniu predkosci
to co innego niz jazda bez odpowiedniego wyposazenia, ogumienia ktore ma wplyw na zachowanie na drodze co w postepowaniu sadowym ma kapitalne znaczenie ale tutaj wystarczy ze kursant pomyli hamulec z gazem i w mgnieniu oka z 50 robi sie 70....szkoda ze to nie poszlo do grodzkiego.....straz miejska i policja zna biegle zapewne taryfikator ale niekoniecznie przepisy brd
na przyszlosc
Od 27 grudnia 2008 r. obwiązuje nowelizacja prawa o ruchu drogowym z 23 października 2008 r. (Dz.U. nr 220, poz. 1426), która wyeliminowała możliwość odebrania uprawnień instruktora nauki jazdy osobie, ukaranej przez sąd grodzki za wykroczenie. Nowelizacja wprowadziła zasadę, że instruktor straci swoje uprawnienia tylko wtedy, gdy sąd skaże go za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Zmiana przepisów tak samo reguluje kwestię wykonywania zawodu egzaminatora.
Do tej pory instruktor lub egzaminator mógł stracić pracę, jeżeli popełnił wykroczenie na drodze i nie przyjął mandatu. Przepisy były tak skonstruowane, że w sytuacji gdy sprawa o wykroczenie znalazła swój finał w sądzie grodzkim, który uznał, że doszło do popełnienia wykroczenia, wówczas instruktor i egzaminator tracili swoje uprawnienia. Takiego ryzyka nie było tylko wtedy, gdy osoba zatrzymana przez policję, np. za przekroczenie prędkości, decydowała się od razu przyjąć mandat. Doszło więc do sytuacji, gdy nawet w wątpliwych sytuacjach instruktorzy nauki jazdy i egzaminatorzy byli zmuszeni do przyjmowania mandatów, aby nie ryzykować utraty pracy.
Trybunał Konstytucyjny w marcu 2008 r. uznał jednak, że takie przepisy powodują nierówność konstytucyjną. Zdaniem TK osoba ukarana przez sąd za wykroczenie nie powinna być skreślana z listy instruktorów i tym samym tracić prawo wykonywania zawodu. W uzasadnieniu podkreślił, że ukaranie mandatem za takie samo wykroczenie nie stanowi przeszkody do wykonywania zawodu instruktora, jak w przypadku gdy o wykroczeniu orzeknie sąd.