gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez Billon » sobota 14 kwietnia 2012, 12:48

skov napisał(a):mawiają też, że nie koniecznie trzeba być narkomanem, żeby umieć leczyć z tej choroby.

Porównanie raczej tutaj nie pasuję, tak samo można powiedzieć że Tajner nie musi umieć skakać żeby trenować, bo nie wyobrażam sobie jego na skoczni :) Dla mnie ktoś kto egzaminuję powinien być zawodowcem i fachowcem w danej dziedzinie, a nie zrobić sobie prawo jazdy np. na kat. A czy C i jeździć tyle co na kursie i egzaminie. Potem taki egzaminator jest w stanie powiedzieć instruktorowi co jeździ w rajdach samochodowych że ma złą technikę jazdy, a sam kręci pizze w samochodzie, a znam takie przypadki.
Billon
 
Posty: 70
Dołączył(a): czwartek 08 października 2009, 14:58
Lokalizacja: Bydgoszcz/Piła

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez czepiacz » niedziela 15 kwietnia 2012, 09:52

skov napisał(a):(...)
Przy obecnej formie egzaminu i instrukcji jego przeprowadzania doświadczenie i przygotowanie merytoryczne egzaminatora jest zbędne. Cała nadzieja w szkoleniowcach, którzy potrafią przekazać więcej niż egzaminator będzie wymagał.

Bzdura większa od Mitów Smoleńskich!
Egzaminmator, który nie potrafi jeździć nie powinien egzaminować. Mało! Nie powinien uzyskać uprawnień egzaminatora!
Skąd się biorą debilne mity, jakoby ruszamy motocyklem zawsze z lewej nogi? Skąd się biorą wymagania zablokowania koła podczas hamowania awaryjnego? Z dyletanctwa personelu ośrodków egzaminacyjnych.
Skąd się biorą uprzedzenia egzaminatorów wobec abiturientów ubranych kompletnie w skórzane ubranie motocyklowe? Z ich debilizmu i zakorzenionej komuny we łbie, bo pajac myśli sobie: "skoro egzaminowany ma strój, to pewnie jeździ bez prawa jazdy - uwalę go dla zasady...".
Skąd się wzięło oblewanie kursantów za niewystawienie nóżki bocznej na koniec zadania nr. 1? Ze złośliwości i braku kompetencji.
Proces egzaminowania jest postawiony na głowie, bo egzaminator nie mówi na bieżąco jakie błędy popełnia abiturient, lecz liczy na powtórkę błędu i zakończenie egzaminu.
Po co kursant ma uczyć się na pamięć przebiegu egzaminu? Toż to bzdura wielka. Egzaminator ma mówić, co jest do zrobienai, a abiturient ma się wykazać. Fakt przerywania egzaminu po dwukrotnym niwystawieniu nóżki kompromituje nie zestresowanego abiturienta, ale egzaminatora i system egzaminowania. Zaś osoba, która pamięta o nóżce, ale:
- odchyla się na zewnątrz zakrętu tułowiem,
- wciska sprzęgło razem z hamulcem niezależnie od prędkości,
- zmienia biegi hurtem na jednym wciśnięciu sprzęgła,
- opiera się na kierownicy,
- skręca na kwadratowo, bo nie wie o przeciwskręcie,
- rusza z kierownicą skręconą w prawo, z lewej nogi,
- zmienia biegi z hukiem, bo nie wie o preloadingu i półsprzęgle,
zda egzamin! Skandal! System przepuszcza kaleki motocyklowe, ale nie przepuszcza za błędy kompletnie niezwiązane z bezpieczeństwem ruchu drogowego i kanonem prowadzenia motocykla.
Sam fakt, że motocykl ośrodka egzaminacyjnego jest niewłaściwie oznaczony, kwalifikuje do dymisji osobę odpowiedzialną za przebieg procesu egzaminowania. Dyletant, amator, i tyle...

Egzaminator musi umieć jeździć, aby właścieiw egzaminować. Do tyczy to każdej kategorii.
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez skov » niedziela 15 kwietnia 2012, 12:51

czepiacz napisał(a):Bzdura większa od Mitów Smoleńskich!
Egzaminmator, który nie potrafi jeździć nie powinien egzaminować. Mało! Nie powinien uzyskać uprawnień egzaminatora!


z tym się zgadzam

Skąd się biorą debilne mity, jakoby ruszamy motocyklem zawsze z lewej nogi? Skąd się biorą wymagania zablokowania koła podczas hamowania awaryjnego? Z dyletanctwa personelu ośrodków egzaminacyjnych.
Skąd się biorą uprzedzenia egzaminatorów wobec abiturientów ubranych kompletnie w skórzane ubranie motocyklowe? Z ich debilizmu i zakorzenionej komuny we łbie, bo pajac myśli sobie: "skoro egzaminowany ma strój, to pewnie jeździ bez prawa jazdy - uwalę go dla zasady...".
Skąd się wzięło oblewanie kursantów za niewystawienie nóżki bocznej na koniec zadania nr. 1? Ze złośliwości i braku kompetencji.


jak sam zaznaczyłeś są to debilne mity większe nawet od tych Smoleńskich i ja tak je traktuję a których na swoim podwórku nie zauważam. Nie wiem jak jest gdzie indziej ale skoro tak jest to trzeba interweniować tam gdzie może to przynieść jakiś skutek


Proces egzaminowania jest postawiony na głowie, bo egzaminator nie mówi na bieżąco jakie błędy popełnia abiturient, lecz liczy na powtórkę błędu i zakończenie egzaminu.


ma informować o nieprawidłowo wykonanym zadaniu a po dwukrotnie nieprawidłowo wykonanym zadaniu informuje o wyniku egzaminu a nie kończy go.

Po co kursant ma uczyć się na pamięć przebiegu egzaminu? Toż to bzdura wielka. Egzaminator ma mówić, co jest do zrobienai, a abiturient ma się wykazać.


abiturient przychodząc na egzamin powinien znać zasady i kryteria oceny , jest to zawarte w programie szkolenia. Trasy znać nie musi choćby dlatego, że gdzieniegdzie pojawiają się już 'obszary' poruszania się zamiast jednej stałej trasy.

Fakt przerywania egzaminu po dwukrotnym niwystawieniu nóżki kompromituje nie zestresowanego abiturienta, ale egzaminatora i system egzaminowania. Zaś osoba, która pamięta o nóżce, ale:
- odchyla się na zewnątrz zakrętu tułowiem,
- wciska sprzęgło razem z hamulcem niezależnie od prędkości,
- zmienia biegi hurtem na jednym wciśnięciu sprzęgła,
- opiera się na kierownicy,
- skręca na kwadratowo, bo nie wie o przeciwskręcie,
- rusza z kierownicą skręconą w prawo, z lewej nogi,
- zmienia biegi z hukiem, bo nie wie o preloadingu i półsprzęgle,
zda egzamin! Skandal! System przepuszcza kaleki motocyklowe, ale nie przepuszcza za błędy kompletnie niezwiązane z bezpieczeństwem ruchu drogowego i kanonem prowadzenia motocykla.
Sam fakt, że motocykl ośrodka egzaminacyjnego jest niewłaściwie oznaczony, kwalifikuje do dymisji osobę odpowiedzialną za przebieg procesu egzaminowania. Dyletant, amator, i tyle...

Egzaminator musi umieć jeździć, aby właścieiw egzaminować. Do tyczy to każdej kategorii.


jak instrukcja przeprowadzania egzaminów będzie zawierała takie elementy o których wspominasz wyżej to tak. Póki co jest jak jest.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez czepiacz » niedziela 15 kwietnia 2012, 13:24

To po co zapis o właściwym posługiwniu się mechanizmami sterowania pojazdem?
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez skov » niedziela 15 kwietnia 2012, 16:59

to co to takiego te najwłaściwsze z właściwych posługiwanie się mechanizmami sterowania pojazdem, gdzie jest akt prawny którym egzaminator mógłby się podeprzeć wystawiając wynik negatywny?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez czepiacz » niedziela 15 kwietnia 2012, 20:21

No, nie ma... Ino szlag człowieka trafia, gdy widzi zachowanie egzaminatora podprowadzającego motocykl (bo pan techniczny nie mógł), gdzie widać kompletne zagubienie na egzaminacyjnym sprzęcie, który nie jest ani demonem mocy, ani wredną dwusuwową crossówką.
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez megamind » niedziela 15 kwietnia 2012, 21:35

czepiacz napisał(a):
Skąd się biorą debilne mity, jakoby ruszamy motocyklem zawsze z lewej nogi? Skąd się biorą wymagania zablokowania koła podczas hamowania awaryjnego?

No ciekawe. Ciekawe też, że są powtarzane głównie przez instruktorów.
Żaden z moich kursantów nie miał nigdy problemu ze względu na ruszanie z prawej nogi, a wszyscy to robili.

czepiacz napisał(a):
Skąd się biorą wymagania zablokowania koła podczas hamowania awaryjnego?

Z Warszawy chyba!
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez czepiacz » poniedziałek 16 kwietnia 2012, 07:51

megamind napisał(a):
czepiacz napisał(a):
Skąd się biorą debilne mity, jakoby ruszamy motocyklem zawsze z lewej nogi? Skąd się biorą wymagania zablokowania koła podczas hamowania awaryjnego?

No ciekawe. Ciekawe też, że są powtarzane głównie przez instruktorów.
Żaden z moich kursantów nie miał nigdy problemu ze względu na ruszanie z prawej nogi, a wszyscy to robili.

czepiacz napisał(a):
Skąd się biorą wymagania zablokowania koła podczas hamowania awaryjnego?

Z Warszawy chyba!

Oj, chyba nie, bo wystęuje to tylko u egzaminatorów przyjezdnych...

Skąd jesteś?
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez megamind » poniedziałek 16 kwietnia 2012, 17:38

Z Wielkopolski.
Historii o blokowaniu koła to jeszcze nie słyszałem.
Zabawnie tam macie u siebie.
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Re: gmole do yamaha YBR 125 - ciekawa oferta

Postprzez czepiacz » poniedziałek 16 kwietnia 2012, 19:56

Oj, zabawnie... Aż żal patrzeć...
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości