Jazda w wielkim mieście!!!

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda w wielkim mieście!!!

Postprzez rogi » czwartek 29 stycznia 2004, 22:45

Mieszkam w Inowrocławiu, do tej pory 2 godzinki wyjeździłem po swoim mieście i jedną na placyku. Miasto szło mi całkiem dobrze, placyk nie dużo gorzej więc instruktor wziął mnie dzisiaj na jazdę do Bydgoszczy. Muszę powiedzieć że nie radziłem sobie już tak dobrze jak w Inowrocławiu, jak dla mnie był za duży ruch.Na jednym ze skrzyżowań omal nie spowodowałem wypadku( wymusiłem pierszeństwo ) i instruktor trochę się wkurzył. Mam wyjeżdżone 5 godzin, może to za mało żeby wyciągać jakieś wnioski ale wydaje mi się że nie mam szans zdać egzamin!!! Napiszcie ja wam szło na pierszych jazdach i na której godzinie jeździliście już po całym mieście. Dzięki!!!!
rogi
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 24 stycznia 2004, 20:55

Postprzez Kordula » piątek 30 stycznia 2004, 00:03

Ja miałam okazję jeździc tylko po dużym mieście, ale na pewno z czasem będzie coraz lepiej. Ja od początku jeździłam po mieście, pierwsza jazda mniej uczęszczana uliczka, ale potem to już tylko te główne.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Jazda w wielkim mieście!!!

Postprzez mostom » piątek 30 stycznia 2004, 08:50

rogi napisał(a):Mieszkam w Inowrocławiu, do tej pory 2 godzinki wyjeździłem po swoim mieście i jedną na placyku. Miasto szło mi całkiem dobrze, placyk nie dużo gorzej więc instruktor wziął mnie dzisiaj na jazdę do Bydgoszczy. Muszę powiedzieć że nie radziłem sobie już tak dobrze jak w Inowrocławiu, jak dla mnie był za duży ruch.Na jednym ze skrzyżowań omal nie spowodowałem wypadku( wymusiłem pierszeństwo ) i instruktor trochę się wkurzył. Mam wyjeżdżone 5 godzin, może to za mało żeby wyciągać jakieś wnioski ale wydaje mi się że nie mam szans zdać egzamin!!! Napiszcie ja wam szło na pierszych jazdach i na której godzinie jeździliście już po całym mieście. Dzięki!!!!
Pewnie egzamin będziesz miał w dużym mieście - więc przyciskaj instruktrora, żeby jak najwięcej jeździł z tobą właśnie po tym mieście. Jak nauczysz się jeździć w trudniejszych warunkach to potem w małej mieścince bez problemciu sobie poradzisz.
mostom
Avatar użytkownika
mostom
 
Posty: 234
Dołączył(a): piątek 21 listopada 2003, 08:57
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ella » piątek 30 stycznia 2004, 11:52

Ja tez od razu pojechałam w miasto i to nie w boczne uliczki Warszawy tylko w te większe i to w godzinach szczytu. Powinieneś tez jeździć ze swoim instruktorem po większych. Jak się nauczysz jęździć w Bydgoszczy to żadna mała miescinka nie będzie ci straszna a odwrotnie tak. Ale nie martw się niepowodzeniami. Przecież dopiero jeździsz 5 godzin. Trzymaj się :lol:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » piątek 30 stycznia 2004, 21:24

wiesz po 5 godzinach jazdy to prawie kazdy sie boi wjezdac na wieksze skrzyzowania. spokojnie pojezdzisz jeszcze troche i juz bedzie luzik.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bialy » wtorek 10 lutego 2004, 18:58

Im wieksze miasto tym wiecej ludzi gdzes sie spieszy, niektorzy postepoja jak bydlo, pojezdzisz troche po miescie przyzwyczaisz sie. Nie boj sie tak, ja tez jak pierwszy raz wyjechalem do centrum to nie wiedzialem co sie dzieje.
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Re: Jazda w wielkim mieście!!!

Postprzez Snuj ze Szczecina » sobota 10 kwietnia 2004, 19:57

rogi napisał(a):Na jednym ze skrzyżowań omal nie spowodowałem wypadku( wymusiłem pierszeństwo ) i instruktor trochę się wkurzył. Mam wyjeżdżone 5 godzin, może to za mało żeby wyciągać jakieś wnioski ale wydaje mi się że nie mam szans zdać egzamin!!! Napiszcie ja wam szło na pierszych jazdach i na której godzinie jeździliście już po całym mieście.


Miałem dokładnie tak samo.Na pierwszych godzinach jazdy o mało co aby mnie z lewej gość nie puknął - wymusiłem i to zdrowo.Ale nigdy sie nie poddawałem.Starałem sie poznawać przepisy ruchu drogowego - czytałem kodeks, rozwiązywałem testy i teraz jest lepiej.Instruktor powiedział mi bardzo mądre słowa które wziąłem sobie do serca i dzięki temu jeżdze naprawde lepiej :

Tomek! - Po drodze masz jeżdzić pewnie i się nie bać.Bo właśnie tacy jak ty popełniają najwięcej wypadków, ci strachliwi.Tam gdzie wiesz że masz racje jechać czy skręcić - tak postąp i nie bój się, a jak się zdarzy że cie stukną, to będzie ich wina i zarobisz na piwo.

Zdałem sobie z tego sprawe gdy usłyszałem słowa mojego kolegi :

W polsce można bardzo łatwo zarobić mając trabanta.Poprostu bierzesz taki pojazd i jeżdzisz na rondzie w kółko, a gdy jedzie jakiś zachodni gość dobrym autem, poprostu inteligetnie staraj się wymusić na nim reakcje stłuczki, czyli poprostu zajedż mu droge, tak aby wiedział że to jego wina.
Facet cię stuknie, oczywiście się dogadacie bez Policji - daje ci 500 Euro.Błotnik,karoseria i światło kosztuje cie 400 zł i żyjesz jak panicz za reszte.

LOL

Pozdrawiam[/b]
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin


Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 120 gości