samochód

[Fridzia]

hej!!! no a moim zdaniem raczej nie ma jakichs ogromnych roznic miedzy autami, ktore sie ma na kursie a tymi na ktorych sie pozniej zdaje!! "dobry kierowca po prostu wsiada i jedzie"-jak mowi moj instruktor;)...pewnie stres jest wiekszy i noga niezle chodzi po sprzegle, no ale wszystkiego mic nie mozna! a tak na marginesie u nas w Gliwicach na placyku mamy punta a na miescie- opla corse.....ja na kursie na poczatku uczylam sie na puncie a potem moj instruktor dał mi Forda Fieste!!! no dobrze, musze przyznac ze przestawic sie bylo troszka trudno, ale nie wydaje mi sie, zeby na tyle zle, ze moglabym przez to oblac egzamin!!!! pozdrowienia ze Śląska

[Sławek_18]

"dobry kierowca po prostu wsiada i jedzie"

Zgadza sie, ale dobrym kierowcom nie stajesz sie po zdanym egzaminie(chociaz sa wyjatki , ale żadkie.), po nim stajesz sie swiezo upieczonym kierowcom.

Jest roznica miedzy maluchem a np. Oplem omega. Odczulem kolosalna roznice miedzy Polonezem a wlasnie omega, gabaryty auta zupelnie inne i prowadzenie(chodzi glownie o wspomaganie roznych ukladow) jedynie technika kierowania podobna.