przez Fridzia » środa 02 lipca 2003, 13:45
hej!!! no a moim zdaniem raczej nie ma jakichs ogromnych roznic miedzy autami, ktore sie ma na kursie a tymi na ktorych sie pozniej zdaje!! "dobry kierowca po prostu wsiada i jedzie"-jak mowi moj instruktor;)...pewnie stres jest wiekszy i noga niezle chodzi po sprzegle, no ale wszystkiego mic nie mozna! a tak na marginesie u nas w Gliwicach na placyku mamy punta a na miescie- opla corse.....ja na kursie na poczatku uczylam sie na puncie a potem moj instruktor dał mi Forda Fieste!!! no dobrze, musze przyznac ze przestawic sie bylo troszka trudno, ale nie wydaje mi sie, zeby na tyle zle, ze moglabym przez to oblac egzamin!!!! pozdrowienia ze Śląska
Die größte Gefahr im Straßenverkehr sind Autos, die schneller fahren als ihr Fahrer denken kann. :):):)