ruszanie samochodem

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Re: ruszanie samochodem

Postprzez JAKUB » czwartek 14 stycznia 2016, 05:25

A na wykładach była omawiana technika kierowania pojazdem?
Jeśli tak,... (bo ja wątpię), ... to należy ruszać dokładnie tak, jak jest to zapisane w programie szkolenia.
(Dz.U. 2012r poz. 1019.) str. 67 (teoria) i str. 98 (praktyka).
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: ruszanie samochodem

Postprzez rpa » czwartek 14 stycznia 2016, 05:33

Marcin37 napisał(a):Po zatrzymaniu kiedy widzimy, ze za chwile bedziemy jechali puszczamy noge ze sprzegla do momentu kiedy zaczyna brac. Zostawiamy noge w takim miejscu i czekamy na mozliwosc jazdy. Gdy mamy jechac to puszczamy noge z hamulca i od razu na gaz, a nastepnie puszczamy noge ze sprzegla. Ruszanie jest dynamiczne i czesto startuje pierwszy nawet na swiatlach.
Czy ta metoda jest dobra? Nie wiem, nie jestem ekspertem ale zadnych problemow z dynamicznym ruszaniem juz nie mam.

Katujesz trochę sprzęgło, bo auto ciągnie na półsprzęgle, a ty mu nie dajesz ruszyć, trzymając go hamulcem. Gdy ruszasz, puszczasz hamulec (zakładając, że nie jesteś na górce) i popuszczasz sprzęgło dodając jednocześnie gazu, jeśli zrobisz to odpowiednio płynnie i odpowiednia ilość dodanego gazu pokryje się z momentem brania sprzęgła - ruszysz płynnie. Na tym polega właśnie wyczuwanie auta - nie musisz na hamulcu za każdym razem wyczuwać momentu "brania", tylko ruszasz niejako z automatu. Po zaliczeniu łuku i górki powinieneś już mniej więcej potrafić obsłużyć samochód bez większej telepawki w normalnym ruchu. Zawsze lepiej trochę przygazować, niż żabkować w tempie ślimaka przy ruszaniu.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: ruszanie samochodem

Postprzez joasia82 » czwartek 14 stycznia 2016, 10:31

Akane napisał(a):
joasia82 napisał(a):A może jestem za stara na robienie prawka :(

Jeśli jesteś rocznik 1982, to jaka za stara?! Za prawo jazdy biorą się ludzie po czterdziestce, po pięćdziesiątce... Ja zdałam w tym roku, a jestem rocznik 1981. I bynajmniej nie czuję się jak stare próchno ;)



Też nie czuję się jak stare próchno heh :lol: Tylko widziałam różnicę jak jeżdzą kursanci w wieku 18-20 lat,a jak ja jeżdzę.
joasia82
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2016, 09:42

Re: ruszanie samochodem

Postprzez joasia82 » czwartek 14 stycznia 2016, 10:42

Marcin37 napisał(a):Po zatrzymaniu kiedy widzimy, ze za chwile bedziemy jechali puszczamy noge ze sprzegla do momentu kiedy zaczyna brac. Zostawiamy noge w takim miejscu i czekamy na mozliwosc jazdy. Gdy mamy jechac to puszczamy noge z hamulca i od razu na gaz, a nastepnie puszczamy noge ze sprzegla. Ruszanie jest dynamiczne i czesto startuje pierwszy nawet na swiatlach.
Czy ta metoda jest dobra? Nie wiem, nie jestem ekspertem ale zadnych problemow z dynamicznym ruszaniem juz nie mam.



Tak własnie ruszałam przez 30 godzin na kursie.W miescie każde wzniesienie pokonywałam w ten sposób,nie używając hamulca ręcznego.Niestety gdy tylko minimalnie podniosłam nogę ze sprzęgła w samochodzie egzaminacyjnym to auto gasło.Teraz mam na nowo uczyć sie innego sposobu ruszania,to tak jakbym zaczynała kurs od nowa. :(
joasia82
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2016, 09:42

Re: ruszanie samochodem

Postprzez pasqudek » czwartek 14 stycznia 2016, 12:17

joasia82: To siądź i płacz :twisted: Weź i spręż się jak chcesz zdać
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: ruszanie samochodem

Postprzez Akane » czwartek 14 stycznia 2016, 14:45

joasia82 napisał(a):Też nie czuję się jak stare próchno heh :lol: Tylko widziałam różnicę jak jeżdzą kursanci w wieku 18-20 lat,a jak ja jeżdzę.

Ostrożniej zapewne i nie sądzę, by była to wada. Podejrzewam, że jak okiełznasz ruszanie, to zdasz bez problemu. Dojrzałość mimo wszystko działa, w mojej ocenie, na korzyść zdającego.
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: ruszanie samochodem

Postprzez pasqudek » czwartek 14 stycznia 2016, 23:20

@Akane: dojrzalosc i dojrzalosc to tez roznica. Jeden bedzie jechac dynamicznie, a drugi zamulac.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: ruszanie samochodem

Postprzez Akane » piątek 15 stycznia 2016, 15:14

pasqudek napisał(a):@Akane: dojrzalosc i dojrzalosc to tez roznica. Jeden bedzie jechac dynamicznie, a drugi zamulac.

Ale to chyba bez względu na wiek. Flegmatycy trafiają się i wśród młodych osób. Mnie bardziej chodziło o świadomość ciążącej na kierowcy odpowiedzialności. Zresztą i ubezpieczyciele biorą pod uwagę wiek kierowców i młodsi z reguły płacą trochę wyższe OC, niż jednostki po trzydziestce (nie mylić z np. "po siedemdziesiątce", bo choć niewątpliwie tacy też są po trzydziestce, to jednak ubezpieczyciel już podchodzi do nich odmiennie ;) ).
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: ruszanie samochodem

Postprzez joasia82 » piątek 15 stycznia 2016, 15:31

pasqudek napisał(a):@Akane: dojrzalosc i dojrzalosc to tez roznica. Jeden bedzie jechac dynamicznie, a drugi zamulac.



Z charakteru jestem strasznym cholerykiem,ale na drodze jestem przesadnie ostrożna np.przy parkowaniu,przy wjezdzaniu na rondo itp. sytuacje.Jak jezdziłam na kursie jako pasażer z 18 latkami to czesto musiałam trzymac sie mocno fotela jak wchodzili w zakręt :P Mnie brakuje tej odwagi :roll:
joasia82
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2016, 09:42

Re: ruszanie samochodem

Postprzez Akane » piątek 15 stycznia 2016, 16:03

joasia82 napisał(a):Jak jezdziłam na kursie jako pasażer z 18 latkami to czesto musiałam trzymac sie mocno fotela jak wchodzili w zakręt :P Mnie brakuje tej odwagi :roll:

Ja bym takiego pokonywania zakrętów nie nazwała jednak odwagą ;)
Prawo jazdy kategorii B: od 07.12.2015
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 27 listopada 2015, 20:00
Lokalizacja: Łódź

Re: ruszanie samochodem

Postprzez mindcrasher » niedziela 03 kwietnia 2016, 17:23

Ja od początku ruszałem, najpierw włączając gaz, tak jest szybciej i mniejsze ryzyko zgaśnięcia, trzeba tylko umieć to skoordynować. Inna rzecz, że mam chyba "ciężką" prawą nogę, bo nieraz trudno mi lekko nacisnąć pedał gazu, samochód rusza, ale od razu z 3k-4k obrotów, co wkurza mojego instruktora, który mówi, że będę często sprzęgł wymieniał :D Ale z dwojga złego wolę już tak niż żeby auto miało mi zgasnąć na światłach.
mindcrasher
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 30 marca 2016, 22:36

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości