Panika i porażki na jazdach

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Panika i porażki na jazdach

Postprzez dzeryy » czwartek 30 lipca 2015, 00:02

Witajcie! Jest to mój pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie!
Jestem już po ósmej godzinie (pierwsze dwie praktycznie nie obejmowały kierowania samochodem, sam wykład) jazdy z trzydziestu i póki co się strasznie boje. Na drodze panikuje, jak hamuje to już odruchowo wciskam sprzęgło, za szybko zmieniam biegi ręką (szybki ruch, samochód zwalnia i się boję, że kierowcy za mną nie zareagują) i czasami nie zdejmuję nogi z gazu przez co obroty nieźle podskakują.. Nie umiem mocno skręcać (90 stopni) i nie czuje samochodu, nie wiem gdzie początek, gdzie koniec, czy nie wychodzę za linię np stopu etc - instruktor mi musi w tym pomagać. Redukcja biegów to też kłopot.. Dzisiaj na przykład nie zauważyłem, co za porażka, pieszych na drodze... Gdyby nie instruktor to już bym ich rozjechał... Masakra. Boje się, że nagle samochód stanie i co, będzie kolizja. Cały czas myśle co inni o mnie myślą na drodze, przez co już 2 razy mi zgasł samochód w korku. Boję się też, że wypadnę z zakrętu, że za blisko podjadę osi jezdni albo odwrotnie, że za blisko jestem krawężnika... Nie umiem wyczuć też samochodu, przyspieszam za szybko. Wszystko jest dla mnie takie nowe, przez co panikuję trochę a to już szósta godzina jazdy... Czuje się przez to jak głupek :/ Instruktor do mnie mówi co mam robić ale ja robie swoje np przyhamowuje przy samochodzie na skrzyzowaniu z podporządkowaną gdzie ja mam pierwszeństwo bo się boje, że mi wjedzie i podobnie :| Jak mam zmienić pas to już panika, co z biegami, mimo że wiem, co robić w teorii wszystko... Czy mi to minie z czasem? Czy też mieliście podobne problemy, a może macie? Eh, nie wiem czemu się tak boję wszystkiego... Jutro mam 3 godziny jazdy, a czuję, że zupełnie nic nie umiem ehhhh :( Czuję się jak łamaga :eek2:
Pozdrawiam was serdecznie raz jeszcze
dzeryy
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 29 lipca 2015, 23:37

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez Rogatek » czwartek 30 lipca 2015, 08:46

Nie bój się nic. Chyba większość kierowców tak jeździło na początku - strach to normalny objaw nauki. Jezeli chodzi o instruktora to ma wręcz obowiązek pomocy, wyjaśnienia i pilnowania Ciebie podczas tej nauki. Tak więc nie przejmuj się i dużo wyjeżdżaj na miasto :-)
Obrazek

Kategoria B: 04-04-2012 za pierwszym
Kategoria C: 24-07-2015 za pierwszym
Kategoria D: --
Rogatek
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 10 listopada 2012, 00:52
Lokalizacja: Lublin

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez pasqudek » czwartek 30 lipca 2015, 11:48

@dzerry: Pozniej bedziesz sam smial sie z tego jak reagowales/panikowales. Po to masz L aby kierowcy widzieli, ze uczysz sie. A instruktor nauczy Ciebie, jesli chcesz.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez dzeryy » czwartek 30 lipca 2015, 19:22

Dziękuje za słowa wsparcia :) po dzisiejszych trzech godzinach zacząłem mniej sie bać aut, jakiś sukces jest! :) Nadal zjeżdżam jednak do osi za bardzo, nie patrzę (juz coraz mniej ale) za bardzo na znaki mimo ze instruktor zawsze poucza :/ Albo przyhamowuje na zakrętach lub właśnie zupełnie odwrotnie, robie tak jak czuje a nie to co mowi instruktor :/ Próbuje to zwalczać, ale strach przejmuje kontrole :( Instruktor mowi ze nic nie ma do mojej techniki jazdy, ze lubi ze mną jeździć ja zaś zupełnie nie wiem dlaczego bo cały czas czuje ze robie złe wszystko ale dobrze, jeszcze nie powiedział ze jestem beznadziejny także tym tez sie podtrzymuje na duchu :lol: :mrgreen: Musze sie przełamać zupełnie z tym moim strachem, co jednak w sytuacjach nowych, gdzie teoretycznie wiem co robic, nie wychodzi :/ to juz moja 11 godzina, trzymajcie kciuki, dam z siebie co moge i lepiej sie przygotuje, bo juz jutro dwie godziny :)
Pozdrawiam was serdecznie!
dzeryy
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 29 lipca 2015, 23:37

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez newcolor21 » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 14:35

dzeryy napisał(a):Dziękuje za słowa wsparcia :) po dzisiejszych trzech godzinach zacząłem mniej sie bać aut, jakiś sukces jest! :) Nadal zjeżdżam jednak do osi za bardzo, nie patrzę (juz coraz mniej ale) za bardzo na znaki mimo ze instruktor zawsze poucza :/ Albo przyhamowuje na zakrętach lub właśnie zupełnie odwrotnie, robie tak jak czuje a nie to co mowi instruktor :/ Próbuje to zwalczać, ale strach przejmuje kontrole :( Instruktor mowi ze nic nie ma do mojej techniki jazdy, ze lubi ze mną jeździć ja zaś zupełnie nie wiem dlaczego bo cały czas czuje ze robie złe wszystko ale dobrze, jeszcze nie powiedział ze jestem beznadziejny także tym tez sie podtrzymuje na duchu :lol: :mrgreen: Musze sie przełamać zupełnie z tym moim strachem, co jednak w sytuacjach nowych, gdzie teoretycznie wiem co robic, nie wychodzi :/ to juz moja 11 godzina, trzymajcie kciuki, dam z siebie co moge i lepiej sie przygotuje, bo juz jutro dwie godziny :)
Pozdrawiam was serdecznie!

Cierpliwości, przecież dopiero się uczysz, 11 godzina to nie tak dużo, więc nie ma co robić dramatu. ;)
newcolor21
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 08 stycznia 2015, 20:58

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez dzeryy » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 14:43

Miałem juz kolejne 2h. Skupiliśmy sie głownie na skrzyżowaniach i niestety, dobrze nie bylo :| Następne dwie mam w środę, przygotuje sie mocniej bo coś czuje ze ta moja panika moze wynikać z tego, ze po prostu nie wiem dokładnie jak sie zachować w danych sytuacjach :?
Trzymajcie kciuki :spoko:
dzeryy
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 29 lipca 2015, 23:37

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez Rogatek » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 14:55

Pytaj instruktora i domagaj się odpowiedzi. Co najważniejsze luzować gatki podczas jazdy.
Obrazek

Kategoria B: 04-04-2012 za pierwszym
Kategoria C: 24-07-2015 za pierwszym
Kategoria D: --
Rogatek
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 10 listopada 2012, 00:52
Lokalizacja: Lublin

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez pasqudek » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 16:25

@dzerry: całkiem zrozumiałe, że możesz nie być pewny. Dlatego jak nie wiesz to nie wstydź się pytać. Albo poprosić o ponowne wyjaśnienie.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez nieslubnysynGlempa » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 19:22

Przypomniało mi się przy okazji trenerskie credo Huberta Wagnera:

„Drużyna dobrze przygotowana, świadoma swojej siły, potu i pracy włożonej przed decydującym starciem, rzadko bywa słaba psychicznie. Odporność psychiczna w sporcie nie jest niczym innym, jak funkcją umiejętności, stopnia wytrenowania...”.

I teraz dokonujemy paru zmian m. in. "drużynę" na "kursanta" i "decydujące starcie" na "egzamin państwowy".

W rezultacie mamy:
„Kursant dobrze przygotowany, świadomy swojej siły, potu i pracy włożonej przed egzaminem państwowym, rzadko bywa słaba psychicznie. Odporność psychiczna na egzaminie praktycznym nie jest niczym innym, jak funkcją umiejętności, stopnia wyszkolenia...”.

I chyba tak jest w rzeczywistości.
nieslubnysynGlempa
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 01 sierpnia 2015, 21:57

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez Rogatek » poniedziałek 03 sierpnia 2015, 21:20

Ja tam dalej sądzę, że egzamin państwowy jest pierwszą linią oddzielenia idiotów od przyszlych kierowców. Prawdziwym egzaminem jest życie i następne co najmniej 5 lat.
Obrazek

Kategoria B: 04-04-2012 za pierwszym
Kategoria C: 24-07-2015 za pierwszym
Kategoria D: --
Rogatek
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 10 listopada 2012, 00:52
Lokalizacja: Lublin

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez dzeryy » czwartek 20 sierpnia 2015, 11:30

Witajcie! Dzisiaj miałem swoją 19/20 godzinę. Było po prostu beznadziejnie. Po 20 minutach instruktor kazał mi się zatrzymać, schował L z dachu i powiedział żebym poszedł do osk po papiery i się przeniósł/zakończył kurs a on jedzie. Chciał już skończyć jazdy (pyskowałem, pytałem się czy tak trzeba), ale po naprawdę długim czasie gdy go przekonywałem uległ i dał mi "absolutnie ostatnią szansę". Popełniłem taki błąd, zreszta niestety często mam tego typu błędy, że zamiast się upewnić na przejściu czy nikt nie jedzie krecąc głową w szyby boczne upewniam się w rogach szyby... eh, wiem, to duży błąd ale odpowiedziałem że skoro już jestem na pasach i jade 50 na godzinę to czy jest sens... wiem że trzeba zawsze, moja glupota... i tu niestety musiałem się zatrzymać :oops: :oops: :oops: Eh, porażka, nie wiem co się dzieje. Potem jeszcze wjechałem pod prąd na skrzyżowaniu, bo nie zauważyłem znaku :help: :eek2: :oops: Kolejnym błędem było nie przepuszczenie pani z kulą na pasach bo myślałem że pierwszeństwo ma ten, kto juz jest na pasach albo idzie/zmierza a ta pani stała. Eh, za bardzo pyskuje... Masakra, skończyliśmy na jednej godzinie. Powiedział, ze już bedziemy jeździć po jednej godzinie:( Czuje się po prostu beznadziejnie bo jestem po prostu zagrożeniem na drodze. Jutro mam kolejną godzinę, przygotuje się b mocno ale najbardziej denerwuje mnie to, dlaczego tak mi trudno jest się tego nauczyć skoro w teorii wiem co robić... Nie wiem czy to normalne czy nie, zaczynam się bać. Dobija mnie też fakt, że to już drugi raz gdy powiedział że nie da rady kolejnej godziny ze mną jechać i mam się nad wszystkim zastanowić... dodatkowo mi jeszcze gaśnie, z 5 razy dzisiaj się zdarzyło... Tak być nie powinno :oops: Z każdą godziną jest gorzej...
dzeryy
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 29 lipca 2015, 23:37

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez pasqudek » czwartek 20 sierpnia 2015, 12:42

@dzeryy: a nie szkoda Ci Twoich pieniedzy i czasu? Wielu nie bylo na pierwszej lekcji prymusami. Ale wielu potrafilo/chcialo sie nauczyc i zdac. Dziwie sie, ze znasz siebie i pchasz sie dalej.
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez dzeryy » czwartek 20 sierpnia 2015, 12:46

pasqudek napisał(a):@dzeryy: a nie szkoda Ci Twoich pieniedzy i czasu? Wielu nie bylo na pierwszej lekcji prymusami. Ale wielu potrafilo/chcialo sie nauczyc i zdac. Dziwie sie, ze znasz siebie i pchasz sie dalej.


Pewnie że szkoda, dlatego głupio mi że nie mogę sobie poradzić co pokazuje też, że chcę się nauczyć! A pcham się dalej bo chce się nauczyć przecież :)
dzeryy
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 29 lipca 2015, 23:37

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez pasqudek » czwartek 20 sierpnia 2015, 16:47

[quote="dzeryy"][quote="pasqudek"]@dzeryy: a nie szkoda Ci Twoich pieniedzy i czasu? Wielu nie bylo na pierwszej lekcji prymusami. Ale wielu potrafilo/chcialo sie nauczyc i zdac. Dziwie sie, ze znasz siebie i pchasz sie dalej.[/quote]

Pewnie że szkoda, dlatego głupio mi że nie mogę sobie poradzić co pokazuje też, że chcę się nauczyć! A pcham się dalej bo chce się nauczyć przecież :)[/quote]


Próbowałeś może poćwiczyć koncentrację np. w grach typu Need for Speed?
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Re: Panika i porażki na jazdach

Postprzez dzeryy » czwartek 20 sierpnia 2015, 16:50

@pasqudek ćwiczyć - nie, ale poćwiczę! :) Dziękuję :)
dzeryy
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 29 lipca 2015, 23:37

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości