Z korektą czy bez?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Slawek » piątek 09 sierpnia 2002, 14:55

Żaden wstyd, ale skoro ktoś umie wjechać bez korekty, to po co ma się jej uczyć :?: :?: :?: Ja starałem się na kursie nie wykonywać korekt. Na egzaminie zrobiłbym to jeśli by była taka potrzeba. Ale nie było. I żadne "bohaterstwo" jak to nazwałaś nie ma tu nic do rzeczy. Cieszę się, że umiem prościej i szybciej. :D Ale nie robię tego na siłę.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez X » piątek 09 sierpnia 2002, 16:36

Elka, ja nie mam zadnych pretensji do instruktora. Wrecz przeciwnie, nauczylem sie wykonywac wszystkie manewry, byl wyjatkowo cierpliwy przy uczeniu ruszania =) (ale w koncu sie nauczylem :). I o to chodzi.

Przez 20 godzin nie nauczysz sie zbyt wiele, dopiero jak dostajesz prawo jazdy rozpoczyna sie prawdziwa nauka. Praktyka czyni mistrza :).
X
 
Posty: 224
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 12:51

Postprzez Ivy » niedziela 25 sierpnia 2002, 21:27

A ja juz sama nie wiem. Tak sie buntowałam na te korekty i to się na mnie zemsciło. Wczoraj oblałam po raz drugi. Dostalam lanosa i wyłozyłam się na prostopadłym przodem. Raz się otarłam o pachołek tyłem, a przy poprawce zamiast od razu ratować sie korektą, "ambitnie" chciałam wjechać bez. Nawet egzaminator spytał sie dlaczego nie zrobiłam tej nieszczęsnej korekty, przeciez to lanos i bez tego jest ciężko (cały czas cytuję). Na koniec stwierdził, że dobrze jeżdżę ale brakuje mi pokory(?)i byłam zbyt pewna swego. No i fajnie. Teraz załuję, bo fakt faktem jazda po miescie nijak nie ma się do placu manewrowego. Uważam, że w ogóle nie powinno być placu a wszystkie zadania mogłyby być wykonywane na miescie. Tak jak jest w innnych krajach. Placyck to sztuczne warunki, obwarowane nakazami i zakazami. Bez sensu. Zupełnie innego spojrzenia wymagaja manewry na żywca a innego te na placu. I tak na mieście wjeżdża się na wyczucie a te wyrabia sie jak juz sie jeździ, nie oszukujmy się.
Następnym razem z założenia ratować się bedę korektą i nie będę zgrywac bohaterki. A na mieście parkowałam nie raz bez i zadnemu wozikowi kuku się żadne nie stało. Idiotyczny paradoks.
Pozdrawiam!
Ivy
 
Posty: 25
Dołączył(a): czwartek 11 lipca 2002, 20:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » niedziela 25 sierpnia 2002, 22:59

:shock: no widzisz :) korekta by Cię nie ugryzła a może wtedy byś zdała
... Dumy byś nie straciła gdybyś zrobiła korekte...chciałaś dobrze ale niewyszło najlepiej :) ale trzecim razem będzie OK :!: :!: :twisted:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kika » poniedziałek 26 sierpnia 2002, 08:09

Wiecie co, mnie na na kursie uczyli prostopadlego przodem od razu z korekta. Nie buntowalam sie :), bo, szczerze mowiac, w mojej niewiedzy poczatkujacego kierowcy myslalam, ze tak sie ten manewr robi :) a teraz juz jako "prawdziwy" kierowca rzadko kiedy uzywam korekty.
Kika
 
Posty: 51
Dołączył(a): wtorek 09 lipca 2002, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości