Po pierwsze - każdy ma prawo żądać faktury za każdą opatę, nieważnie czy na kursie czy nie wiem, w supermarkecie.
Po drugie - istnieje możliwość zmiany ośrodka szkolenia i to nie jest nic wyjątkowego, tylko rzadko o tym mówią. Mówisz o tym na kusie dostajesz papierek i kontynuujesz w innym ośrodku. Opłaca się tylko jeśli masz opłatę rozłożoną na raty, albo jeśli ci oddadzą kasę, ale w dobrych ośrodkach zawsze jest wpisowe i potem płacisz stopniowo.
Nie dajcie sie dymać.