Moze mi ktos wyjasnic, dlaczego zdrozaly kursy na kat C skoro z moich informacji wynika, ze nie zmienila sie ilosc godzin. Bylo 20 i nadal jest 20.
A ceny w ciągu miesiaca zmienily sie z 1100 na 1400.
Czy chodzi tu o wykorzystanie okazji do podniesienia cen, skoro klient jest przygotowany na podwyzki przez media ktore wieloktrotnie informalowaly o zmianach.
Dziwnym trafem w czterech osrodkach we Wrocławiu, gdzie pytalem o kat C, powiedziano mi zgodnie ta sama cene, chyba jakis przekret, cos mi sie wydaje ze sie dogadali.