Pytanie odnośnie przepisów wchodzących 4 pażdziernika

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Pytanie odnośnie przepisów wchodzących 4 pażdziernika

Postprzez herflik21 » poniedziałek 08 sierpnia 2005, 17:07

Mam 17 lat. W sierpnia br rozpoczynam kurs na prawo jazdy kat B. Moje pytanie brzmi: na jakich zasadach bede zdawał egzamin na strych czy już na nowych? 18 lat kończe w listopadzie.
herflik21
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 08 sierpnia 2005, 16:57

Postprzez miros » poniedziałek 08 sierpnia 2005, 18:39

bedziesz zdawal na takich jakie beda obowiazywac. jesli na egzamin sie zapiszesz przed zmianami to po staremu, jesli zapiszesz sie po zmianach to juz bedziesz zdawal na nowych.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jjczopek » poniedziałek 08 sierpnia 2005, 18:44

miros napisał(a):bedziesz zdawal na takich jakie beda obowiazywac. jesli na egzamin sie zapiszesz przed zmianami to po staremu, jesli zapiszesz sie po zmianach to juz bedziesz zdawal na nowych.

Trzeba pamiętać że na ezgzamin można sie zapisać po ukończeniu 18 lat. Wiec jeśli masz osiemnastke w listopadzie, a zmiany wchodzą w życie z dniem 4 października, więc będziesz zdawał na nowych zasadach. Niniejszym życze powodzenia :)
Zdane: 30.06.2005 za pierwszym razem.
Odebrane: 13.07.2005
jjczopek
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 08 sierpnia 2005, 18:30
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez ella » poniedziałek 08 sierpnia 2005, 18:57

Pytanie to juz było kilka razy na forum dlatego zamykam.

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3225
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3203



Trzeba pamiętać że na ezgzamin można sie zapisać po ukończeniu 18 lat.

Na egzamin można zpisac się przed osiemnastką ale egzamin zdajesz dopiero po ukończeniu 18 lat.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez juve87 » sobota 13 sierpnia 2005, 23:29

szkolenie mozna zaczac trzy miesiace przed 18-stka ale tlyko czesc teoretyczna
juve87
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 18 maja 2005, 19:40

Postprzez ella » sobota 13 sierpnia 2005, 23:47

juve87 napisał(a):szkolenie mozna zaczac trzy miesiace przed 18-stka ale tlyko czesc teoretyczna

A kto ci powiedział, że tylko częśc teoretyczną?
Zapisujesz się na egzamin trzy miesiące przed 18 na kurs. A kurs to teoria i praktyka. Często kończysz to wszystko nie mając 18 lat.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez muczo » poniedziałek 12 września 2005, 20:41

ludzie jakie zmiany jaki 4 października ?? kurcze osk nie maja żadnych wytycznych na temat jakich kolwiek zmian W.O.R.D tez nic o tym nie wie to tylko jakis projekt naglośniony przez media i prasę hmmm mysle że na odlewniczej nie wydawali by kilkaset tysiecy na nowiutki placyk skoro miaby im sie nie przydac :) a z reszta sami zobaczycie od 4 napewno nic sie nie zmini!! hihi
Auto-Jazda rulez !!
muczo
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 19 października 2004, 21:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gostek » wtorek 13 września 2005, 08:55

ja mam nadzieję że masz rację
bo dla mnie to jest skandaliczne ,że OSK nie wiedzą jak maja szkolić i wogóle nikt nic nie wie
i co ktoś pujdzie na egzam 4 pażdziernika a oni mu powiedza zmierz to zmirz tamto a on powie ale nikt mnie tego nie uczył - aoni odpowiedza a co nas to obchodzi
albo placyk
łuk ma pozostać tylko w innych rozmiarach no i ile czasu będą mieli obecni kursanci kiedy sie dowiedza czy maja ćwiczyć parkowania o pachałki czy w mieście
a OSK też mogły by wiedzieć czy maja zmieniać swoje place czy nie
Paranoja - pomieszanie z poplataniem :roll:
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Postprzez adalberthus » środa 14 września 2005, 16:08

od 4 października nic się nie zmieni.chyba ,że pogoda.jak wprowadzą zmiany,to dadzą vacatio legis i po tym czasie będzie po nowemu.a tak wracając do sprawy szkolenia.nie byłoby takich tematów,jak szkolenie było by prowadzone przez ZAWODOWYCH PROFESJONALNYCH instruktorów ,którzy by swą naukę opierali na METODYCE ,a nie nauce słupków.przygotowanie adepta do otrzymania POŚWIADCZENIA ZDOBYTEGO UPRAWNIENIA jakim jest prawo jazdy(dlaczego jest takie powiedzenie w ogóle"idę zrobić prawo jazdy")polega na nauczeniu całości zachowania w ruchu,a nie tylko zdania egzaminu.zaraz ktoś napisze,że w ciągu 30 godzin to nie możliwe.dla jednych tak ,dla innych nie.dlatego prawo o ruchu drogowym mówi o minimum 30 godzin praktyki, a nie o 30 godzinach.na koniec instruktor podpisuje(najczęściej wymuszone)nie umiejętności do zdania egzaminu,ale posiadanie przez adepta wiedzy i umiejętności ujętych w CHARAKTERYSTYCE ABSOLWENTA KURSU(polecam zapoznać się z tą charakterystyką szczególnie osoby szkolące).po takim szkoleniu,adeptopwi byłoby obojętne ,czy parkuje w mieście,czy m/dzy słupkami.powtórzę na koniec:minimum 30 a nie 30 godzin!!!!!
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez jjaacc » środa 14 września 2005, 23:17

świetne spostrzeżenia trafiłeś w samo sedno normalnie będę głosował na kolegę w przyszłych wyborach, bo jak sądzę jest kolega politykiem. Tak jak bym czytał kolejny „ciekawy artykuł” tworzony przez tubę propagandowa ministerstwa. Które jest pełne samouwielbienia i dumne ze swoich genialnych pomysłów z którymi to społeczeństwo w pełni się zgadza i z największa radością płaci za coś co jest niezbędne dla przyszłego kierowcy.

Jednak moim zdaniem wszystkie te działania idą nie w tym kierunku.
Kolega twierdzi że te trzydzieści godzin to jest minimum i zresztą ma kolega racje ale kto przyjdzie do szkoły jazdy jeżeli szkoła ta nie będzie podpisywała karty przeprowadzonych zajęć po trzydziestu godzinach? Ludzie powiedzą nie idź tam to naciągacze. No chyba że dzieci decydentów spójrz przez okno nie widać tam biedy? Kto zapłaci za dodatkowe godziny? Minister?

Instruktorzy mieliby być profesjonalistami zawodowcami zgoda najlepiej z pensją ministra lub sędziego, niestety większość instruktorów traktuje to jako zajęcie dodatkowe albo dodatek do emerytury.

Uczy się zdać egzamin a nie jeździć zgoda tak nie powinno być bo co się stanie jak kursant nie zaparkuje? Pojedzie dalej.

Moim zdaniem egzamin powinien polegać na sprawdzeniu czy przyszły kierowca nie zrobi sobie i innym krzywdy. A nie na sprawdzaniu umiejętności radzenia sobie na parkingu. A samochody młodych kierowców powinny być wyraźnie oznaczone.

Prawda jest taka że na kursie nikt nie nauczy się jeździć tak jak wymaga tego charakterystyka absolwenta kursu. Jeżeli nawet będzie to 60 godz. Nauka jazdy jest procesem dość złożonym człowiek doskonali tą umiejętność bardzo długo i jeszcze potrafi być zaskakiwany przez rozmaite sytuacje.

Niestety wszystko rozbija się o kasę ludzie musza jeździć ale nie chcą płacić,
Instruktorzy chętnie by jeździli z każdym i 2000 godzin, ale ludzi na to nie stać. I tak ceny kursów są śmiesznie niskie. Ale dla ludzi już są one zdecydowanie za wysokie.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez adalberthus » czwartek 15 września 2005, 15:53

Kolego ijaacc.Chciałem sprawdzić ktoś ty zacz,ale nie raczyłeś w swoim profilu napisać nawet rzeczy podstawowych.Prowadzenie pojazdu(jak mniemam prowadzisz)jest PROCESEM BAAARDZO ZŁOŻONYM.NIE JEST TO TYLKO TRZYMANIE KIEROWNICY I NACISKANIE PEDAŁÓW.Powiedz mi,dlaczego ,człowiek uczący w zawodówce ucznia,jak piłować pilnikiem MUSI mieć wykształcenie pedagogiczne?I nie przychodzi tego robić po pracy?Nie jest emerytem dorabiającym do pensji?Nikt nie mówi o ministerialnych pensjach,tylko instruktor na etacie,robiący tylko to,spełniałby swoje zadanie o wiele lepiej.Nauka to metodyka,wychowanie,wyrabianie nawyków.A jeśli ktoś(a takich ktosiów kolego jest Duuużo)po30 godzinach jeździ niezadowalająco ,to co?Puszczać na drogę?I chcę ci powiedzieć,że nie jestem politykiem,tylko instruktoprem,o b.dużym stażu.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez jjaacc » czwartek 15 września 2005, 23:16

Jeżeli uraziłem to bardzo przepraszam. Jestem jedynie realistą. Ślusarza machać pilnikiem uczy przygotowany nauczyciel zawodu zgadza się, ale co to zmienia czy ów ślusarz po szkole jest w stanie zrobić to samo i tak szybko jak jego starszy stażem kolega? No może czasami ale rzadko. Do tego potrzeba praktyki. Jeżeli twierdzi kolega że potrafi nauczyć adepta jeździć, (oczywiście takiego który nie potrafił jeździć przed kursem) tak dobrze że wsiada w auto zimowa porom i sam jedzie dajmy na to z Torunia do Katowic przez Warszawę to pogratulować nawet jeżeli szkolenie trwało 60 godz. Prawda jest inna uczy się zdać, a zmiany idą dalej w tym samym kierunku, oblewa się za pierdoły. A to kawałek linii ciągłej jakieś tam nie dostosowanie prędkości jakiś słupek ledwo muśnięty. Żeby dobrze jeździć trzeba niestety trenować nie wystarczy wypalić kilku zbiorników paliwa. Na to trzeba długich lat i rozmaitych zdarzeń. Jeżeli o mnie chodzi uczę jeździć ale na kategoriach nieco cięższych. I z przykrością musze stwierdzić że duża cześć kierowców przychodzących na szkolenie nie zna zasad poruszania się po drogach mimo długiego stażu. Jeżdżą zgoda ale na pamięć. Dobry kierowca to przede wszystkim doświadczony kierowca. Ja osobiście spędzam za kierownica całe dnie i to w dosłownym sowa tego znaczeniu jak nie siedzę za kierownica to siedzę obok i się wymądrzam. I mimo że przejechałem setki tysięcy kilometrów zdaje sobie sprawę że nie jestem doskonały. Pewnie że chciało by się szkolić tak długo i tak doskonale żeby z czystym sumieniem podpisać się na KPZ. Ale ile by to kosztowało? I kogo by było na to stać?
Ale oczywiście ma kolega racje tak powinno być. Lecz zanosi się na to że długo tak nie będzie. Po pierwsze potrzebne jest zamożniejsze społeczeństwo, po drugie mądrzejsi ludzie kierujący tym społeczeństwem.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez adalberthus » piątek 16 września 2005, 14:03

A kolega instruktor od cięższych sprzętów(ja też uczę na różnych pojazdach )ciąąąąągle o tym ubogim społeczeństwie.To dlatego ludzie mają się zabijać?instruktor ,który za kółkiem siedzi ileś tam godzin i potem szkoli,aby sobie dorobić ,o czym myśli?Na kat.C(domyślam się,że nie na czołgi)to już jest zabawa.Dużo placu i trochę miasta.Chyba mi nie zaprzeczysz?Kat.B odpowiedniozrealizowana to jest wyzwanie!!!!Po kursie z Torunia do Katowic?To pecha.Mogę podać telefon do byłej mojej kursantki,która po kursie w pierwszą trasę pojechała do MEDIOLANU.Nie można z powodu braku kasy ,produkować samobójów.Dlatego,w moich postach przewija sie ciągle,że instruktor powinien robić to i tylko to zaweodowo. Rewolucja francuska zaczęła się od ubogiego społeczeństwa.Maria Antonina ,na wieść,że tłumy się buntują,ponieważ nie mają co jeść ,a w pałacuje się ciasteczka,kazała napiec ciastek i rozdać tłumowi.Taka dobra była.I my właśnie tak te ciasteczka rozdajemy.Jak ja nie podpiszę(co na pewno robię)kursantowi ,że może zdawać egzamin,bo osiągnął charakjterystykę,to zawsze znajdzie się "teczkowa" szkoła,która to zrobi za drobną opłatą.Ale ja i tak nie podpiszę.Z nadzieją,że to wszysto znormalnieje-do swidanja
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez jjaacc » piątek 16 września 2005, 20:42

Niestety kolego plac to dla mnie to kara uważam go za zbędny i nikomu nie potrzebny. Większość czasu spędzam z kursantami na drogach i kiedy coś robię to robię to dobrze. Na B również szkoliłem i zgoda się jest to wyzwanie. Potrafię powiedzieć człowiekowi w oczy że kierowcy to z niego nie będzie.
Zgadzam się w zupełności że konieczna jest rewolucja ale jest jak jest i wcale nie zapowiada się że będzie lepiej. A za Mediolan to pogratulować. Wierzyć mi się nie chce. Ale cóż skoro tak twierdzisz. Również miałem kursanta który robił u mnie wszystkie kategorie w wieku 18 lat i mógłbym powiedzieć że to moja zasługa że w niedługim czasie po odebranie prawa jazdy kat B. samodzielnie pojechał do Brukseli ale skłamał bym on jeździł już zanim przyszedł na kurs i szczerze mówiąc bardziej była to zasługa jego ojca niż moja, niestety. Pewnie przypiłeś sobie medal za kogo innego. Na razie pozdrawiam.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez adalberthus » sobota 17 września 2005, 11:39

szanowny kolego instruktorze cięższego sprzętu.o tym co ja piszę,nie jestem odosobniony w swoich poglądach.poczytaj http://www.pomorzezachodnie.pl/?news=4668&klient=75 Rozmowa z Jerzym Barańskim, dyrektorem WORD w Szczecinie. Nie oszczędzajmy tam, gdzie giną ludzie.
to jest rozmowa z profesjonalistą.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości