problem z instruktorem

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

problem z instruktorem

Postprzez stefan » piątek 14 marca 2003, 12:27

Witam

Proszę o poradę w związku z problemem jaki mam z instruktorem.
Zapisałem się na kurs i odbyłem połowę jazd. Jednakże zachowanie mojego instruktora przyprawia mnie o palpitacje serca i przyznaję, że nie jeżdżę zbyt dobrze. Odnosi się od do mnie po chamsku i nie potrafi nic wytłumaczyć. Nie chodzi o to, że jest nieupszejmy (to jakoś przebolałbym). Jego chamskie wrzaski na mnie nie pomagają mi nauczyć się jeździć. Twierdzi on na przykład, że źle wykonałem jakiś manewr, a na moje pytanie co takiego źle zrobiłem i jak powinienem wykonac go prawidłowo, wrzeszczy, że mi nie powie bo sam powieniem to wiedzieć. Jego sposób nauki (jeśli można to tak nazwać) sprawia, że nie mam ochoty siadać za kierownicą.
Poradzcie co zrobić. Czy istnieje możliwość przeniesienia się do innego ośrodka nauki w połowie kursu? (kurs już opłaciłem w całości). Czy też lepiej przemęczyć się do końca u tego wrednego typa, a w innym ośrodku wykupić jazdy dodatkowe.
Jak na razie jestem załamany.

Pozdrawiam

Stefan
stefan
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 14 marca 2003, 12:14

Postprzez Łakom » piątek 14 marca 2003, 13:12

...powiem tak: jak po przejachaniu 10 h zmieniłem sobie na innego instrukotra,( u Nas w ośroku było ich chyba 4-5) idz do ośrodka i powiedz ze kcesz zmienic instrukotra ( nie mów dlaczego ) ...... w końcu Ty za to płacisz i wymagasz......
Ps. odp jak było......
Pozdrawiam
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez stefan » piątek 14 marca 2003, 13:17

Problem polega na tym, że człowiek ten jest jedynym instruktorem w tym ośrodku i zarazem kierownikiem tej szkoły jazdy.
Zupełnie nie wiem co zrobić.

Stefan
stefan
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 14 marca 2003, 12:14

Postprzez Łakom » piątek 14 marca 2003, 13:29

może pogadaj z innymi uczestnikami tego kursu, jak on do nich sie odnosi :?: pogadaj z nimi jakie oni maja o nim zdanie.....albo...... odszczekuj mu sie :!: masz juz Swoje lata i nie potrawisz mieć Swojego zdania...... zaczni też "po nim jehcać"........
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez miros » piątek 14 marca 2003, 16:13

Ja bym poprostu sie wypisal. poprosil o zwrot czesci kwoty, za nie odbyte jazdy i wsio do innego osrodka.

i rada dla zapisujacych sie. nigdy nie wplacajcie calej kwoty z gory. robcie to na raty. jesli sie wam cos nie spodoba to bez problemu mowicie dobranoc panu instruktorowi i przenosicie sie do innego osrodka.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez guli » piątek 14 marca 2003, 20:21

Heh szczerze Ci wspolczuje z takim baranem jezdzic :(. Ja mialem szczescie i z instruktorem gadalem sobie podczas jazdy o wszystkim ( w szczegolnosci o Slasku Wroclaw :D) i dzieki pogadankom z nim zdalem za 1 podejsciem. Podejscie instruktora do kursanta to moim zdaniem jakies 40 % z nauki jazdy...Zly, chamski instruktor = raczej nie zdany za 1 razem egzamin
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Kordula » piątek 14 marca 2003, 21:24

Owszem, podejście instruktora jest bardzo istotne. Ale cóż, jak w każdym zawodzie znajdują się jakieś kretyny.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez złośliwy » niedziela 16 marca 2003, 02:56

Wyobrażam sobie jaki z ciebie talent nawet instruktor nie może wytrzymac
złośliwy
 
Posty: 105
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 21:41

Postprzez Łakom » niedziela 16 marca 2003, 23:30

złośliwy napisał(a):Wyobrażam sobie jaki z ciebie talent nawet instruktor nie może wytrzymac
...... a ostatnio gadaliśmy dlaczgo mamy tak mało używkowników :D :D :D :D ah............. :D
Ps. Ciekawe kiedy ten post usuną :?: :D :D
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez Kasia » wtorek 18 marca 2003, 12:47

Już parę razy o tym pisałam, ale jeszcze raz:
kurs można przerwać w każdej chwili, należy to zgłosić kierownikowi ośrodka, uzyskać od niego wtórnik karty przeprowadzonych zajęć oraz złożone inne dokumenty (badanie lekarskie, zdjęcie, itp.) oraz otrzymać zwrot pieniędzy za niewykorzystane jazdy.
Kierownik ośrodka MUSI wydać to o czym wcześniej napisałam.
Z wtórnikiem karty przeprowadzonych zajęć należy udać się do innego ośrodka, w którym można dokończyć szkolenie.
I jeszcze jedno: na działalność instruktora, ośrodka czy jego kierownika przysługuje prawo złożenia skargi u Kierownika Wydziału Komunikacji właściwego dla siedziby ośrodka szkolenia.
Powodzenia i...więcej szczęścia następnym razem!
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

...

Postprzez Mmeva » wtorek 18 marca 2003, 18:20

Współczuję i radzę poszukać jakiegoś dobrego instruktora :D , abyś naprawdę miał ochotę przychodzić na jazdy, a nie się męczyć. Macie rację, szczególnie w tym zawodzie ważne jest podejście - ale niestety pomimo testów psychologicznych zdarzają sie jeszcze tacy idioci i pieniacze jak opisany przez ciebie. Ja na szczęście od razu trafiłam na super instruktora i nie miałam takich prolemów, radziłabym ci jak najszybciej się przenieść i jak już inni pisali wcześniej - życzę więcej szczęścia przy kolejnym wyborze...
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez stefan » sobota 22 marca 2003, 00:02

Pytanie do Pani Kasi (chyba że jeszcze ktoś inny będzie wiedział).
Czy istnieje jakiś przepis pozwalający wyegzekwować te rzeczy o których mówiła Pani w swoim poście?
Jeśli tak to proszę o jego podanie.
Z góry dziękuje i pozdrawiam.


Stefan
stefan
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 14 marca 2003, 12:14

post

Postprzez złośliwy » sobota 22 marca 2003, 22:58

złośliwy napisał(a):Wyobrażam sobie jaki z ciebie talent nawet instruktor nie może wytrzymac

Napisałem ten post w takiej intencji,że nie należy kogoś oceniać z jednej strony, zawsze kij ma dwa konce i tylko Pani Kasia ma tu rację idz i złóz skargę do starostwa.A tak nawiasem mówiąc zanim zapiszesz się na kurs zastanów się dwa razy. Jesteś klijentem i Ty wybierasz. Ostatnio kursan zarzucał mi , że się go czepiam o znaki drogowe, których nie ma w testach on ma tylko obowiazek umieć te co jest w testach. Mojemu koledze po fach kursant powiedział,że go zle szkoli, bo uczył go wjazdu przodem bez korekty. Wszyscy mówią ,że się wieżdża z korektą. Dlatego proszę o wysłuchanie drugiej strony, a dopiero potem oceniać instruktora.
złośliwy
 
Posty: 105
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 21:41

Postprzez Kasia » poniedziałek 24 marca 2003, 11:30

Zasady szkolenia są zawarte w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 24 grudnia 2001 r w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów (DZ. U. Nr 150 poz. 1681 r z 2001 r.)
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: post

Postprzez Mmeva » wtorek 25 marca 2003, 21:16

złośliwy napisał(a): nie należy kogoś oceniać z jednej strony, zawsze kij ma dwa konce
...

złośliwy napisał(a):Ostatnio kursan zarzucał mi , że się go czepiam o znaki drogowe, których nie ma w testach on ma tylko obowiazek umieć te co jest w testach. Mojemu koledze po fach kursant powiedział,że go zle szkoli, bo uczył go wjazdu przodem bez korekty. Wszyscy mówią ,że się wieżdża z korektą. Dlatego proszę o wysłuchanie drugiej strony, a dopiero potem oceniać instruktora.


co do wjazdu przodem to absurdem jest uczenie, że wjeżdża się z korektą ( ale, z tego co wiem niektóre szkoły niestety tak uczą) ... ;( , ale wracając do tematu, rzeczywiście nie jesteśmy w stanie ocenic kogoś, kogo wogóle nie znamy - niestety, my nie mamy mozliwości wysłuchania drugiej strony; z tego, co piszesz jasno wynika, że po obu stronach zdarzaja się "ludzie i parapety" ;) i oczywiście jest mozliwe, że to kursant czepia się bez powodu, cóż, jak mówią "jeszcze się taki nie urodził, któryby wszystkim dogodził"
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22


Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości