Odświeżam, bo nie chcę zakładać nowego tematu. Byłam kiedyś świadkiem szokującej sytuacji, kiedy taksówkarz opierdzielił od góry do dołu niepełnosprawnego, który przechodził przez jezdnię (nie na przejściu dla pieszych). Po pierwsze to najzwyklejszy w świecie brak kultury i znieczulica, a po drugie taka osoba nie musi korzystać z przejścia dla pieszych - chciałam skopiować info ze strony ale nie mogę, stronka ma chyba jakieś zabezpieczenie przed kopiowaniem, ale ta informacja jest na samym dole http://naukajazdy-poznan.eu/jazda-w-ruc ... szych.html
Rozchodzi się tu oczywiście o art. 26 punkt 7.
Przypomniało mi się to, bo wczoraj akurat widziałam takiego niepełnosprawnego przechodzącego przez jezdnię i oczywiście go przepuściłam, machnął mi laską w podziękowaniu.