Wydaje mi się, że trafiliście na złych instruktorów. Moja
szkoła jazdy przypisała do mnie jednego instruktora, z którym miałem wszystkie jazdy. Był cierpliwy i zawsze wszystko tłumaczył. Też na pierwszej jeździe pojechałem na miasto, ale najpierw do perfekcji opanowałem plac. Jest to niezwykle istotne, by nie stwarzać zagrożenia dla reszty uczestników ruchu.