Ruszanie z miejsca samochodem

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez szerszon » niedziela 29 listopada 2009, 09:38

Właśnie opowiadał mi kursant,jak na egzaminie na obcym dla niego samochodzie trochę przygazowal przy ruszaniu,to dostał opeer od egzaminatora,że nie rusza zgodnie z techniką.Zestresował się i następne ruszania kończyły się gaśnięciem silnika.Wynik oczywiście negatywny.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez lith » niedziela 29 listopada 2009, 12:38

Bo pewnie 'przygazowanie' przygazowaniu' nierówne. Nie sądzę, żeby ktoś sie przyczepił jak zwiększysz np. obroty z 1 do 1,5k przed zaczęciem puszczania sprzęgła. Ja tak przejeździłem cały kurs, egzamin i po egzaminie dalej tak zazwyczaj jeżdżę.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez szerszon » niedziela 29 listopada 2009, 18:03

lith napisał(a):Bo pewnie 'przygazowanie' przygazowaniu' nierówne. Nie sądzę, żeby ktoś sie przyczepił jak zwiększysz np. obroty z 1 do 1,5k przed zaczęciem puszczania sprzęgła. Ja tak przejeździłem cały kurs, egzamin i po egzaminie dalej tak zazwyczaj jeżdżę.
Oczywiście masz rację,ale ostatnio obserwuję jak panowie egzaminatorzy podejrzanie uwijają się aby ,,wyrobić,, normę w różne przedziwne sposoby. :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez jot » niedziela 29 listopada 2009, 23:02

szerszon napisał(a):Właśnie opowiadał mi kursant,jak na egzaminie na obcym dla niego samochodzie trochę przygazowal przy ruszaniu,to dostał opeer od egzaminatora,że nie rusza zgodnie z techniką.Zestresował się i następne ruszania kończyły się gaśnięciem silnika.Wynik oczywiście negatywny.


z techniką emeryckiej jazdy chyba...
lamer wielki koronny.
jot
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 02:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Barabasz » niedziela 29 listopada 2009, 23:31

athlon napisał(a):
jechać na jedynce zupełnie bez gazu.


eee, to w aucie na benzyne i na gaz nie można jeździc na 1nce bez gazu???



a na 2ce mozna ... ???
a na 3ce mozna ... ???

kiedys udowodnilem kursantowi ze zrobie luk do przodu bez gazu, z fotela instruktora na 5ce

a co do uczenia ruszania to czesto stosuje inna metode
niewielkie wzniesienie, spokojne miejsce, 1ka bez hamulca, auto lekko zaczyna sie staczac a kursant bez gazu odpuszcza sprzeglo do momentu gdy przestajemy sie staczac, ma trzymac auto na polsprzegle tak bysmy stali w miejscu.
dosc fajnie rozumieja wtedy ze wcisniecie czy odpuszczenie sprzegla o kilka milimetrow powoduje reakcje auta
a jak opanuja przytrzymanie, to dochodzi do tego uzywanie gazu
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez athlon » niedziela 29 listopada 2009, 23:42

barabasz a ty czasem nie jezdzisz starym zdezelowanym dostawczakiem?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Barabasz » niedziela 29 listopada 2009, 23:50

athlon napisał(a):barabasz a ty czasem nie jezdzisz starym zdezelowanym dostawczakiem?


tego dostawczaka to chcialem wypozyczyc na spotkanie na krzyzowce z kims kto je pokonuje tak jak mu wygodnie.

ale jak masz pytania nie dotyczace tematu to raczej na pw bo takie posty to spam
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez szerszon » poniedziałek 30 listopada 2009, 00:05

Barabasz musiałeś gdzieś mnie podglądać,robię to samo :D Na 5ce dało zrobić się nawet górkę nawet ostrzejszą niż egzaminacyjna bez grama gazu,mówię o 1.0.Na szóstce niestety nie jest już tak rózowo.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez quazz » poniedziałek 30 listopada 2009, 10:53

znaczy się że jak się stoi na światłach a jest spadek za nami to nie trzeba na ręcznym stać tylko pół-sprzęgło i czekam na zielone ?:)
quazz
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 20 października 2009, 16:15

Postprzez Barabasz » poniedziałek 30 listopada 2009, 11:12

quazz napisał(a):znaczy się że jak się stoi na światłach a jest spadek za nami to nie trzeba na ręcznym stać tylko pół-sprzęgło i czekam na zielone ?:)


jesli robic bedziesz tak przez dluzszy czas to szkoda auta

w ruchu miejskim ucze tego w troszke inny sposob
jesli nie chce nam sie uzyc recznego to stojac trzymasz noge na hamulcu, gdy widzisz ze bedziesz ruszal to dalej trzymajac noge na hamulcu popuszczasz sprzeglo
(tu bardzo wazne jest omawiane w innych tematach przesniecie stopy pieta po dywaniku, ma sie punkt podparcia, jest duzo lepsze wyczucie sprzegla. ale to inny temat)
az poczujesz ze zaczyna brac. wtedy sprzeglo w miejscu przytrzymac, noga z hamulca na gaz i dalej to juz normalnie. gaz rosnie, sprzeglo odjezdrza i w droge
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez Slawek18 » czwartek 03 grudnia 2009, 19:43

Dzięki za tyle odpowiedzi ale macie różne zdania.
To chyba trochę wstyd żeby po 13 godzinach za kółkiem w elce mieć problemy z ruszaniem;/;/ Mi chodzi o to że gaśnie mi nieraz na światłach podczas ruszania.
Wnioskuje z waszych odpowiedzi że jednak jest najlepsza metoda mojego instruktora czyli wciskam sprzęgło, wrzucam jedyneczke... dodaje lekko gazu i po tym zaczynam powoli poszczać sprzęgło
W ogóle mój instruktor ma do mnie o to pretensje i się drze na mnie ale ja to rozumiem bo żeby mieć problemy z ruszaniem na 11/12 godzinie to już trzeba być jakimś odpornym człowiekiem na tą umiejętność.
Macie może jakieś rady dla mnie?
aa i wiecie może czy można się przenieść do innego osk gdy mam już 13 godzin wyjeżdżonych?(Mam dwa powody po pierwsze instruktor mi nie pasuje swoim charakterem ,a po drugie wolałbym się uczyć na 6 biegowej yaris)
Jak ruszacie pod górce możecie mi wyjaśnić żeby nie gasł dokładnie?
Slawek18
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 17 listopada 2009, 11:22
Lokalizacja: Kutno

Postprzez poczatkujaca1991 » czwartek 03 grudnia 2009, 20:19

Znam osoby którym samochód nie gasł dopiero na ostatnich godzinach jazd, więc to naprawdę jest do wyćwiczenia.. Nie martw się na zapas, tylko ćwicz, ćwicz, ćwicz. Najlepiej na różnych samochodach - nigdy nie wiesz jaki trafisz na egzaminie, "czułość" pedałów może się różnić, na czym ja przejechałam się na moim pierwszym egzaminie. Co do zmiany OSK - zawsze można zmienić, jeśli coś Ci nie pasuje, a im szybciej tym lepiej, zaoszczędzisz nerwy i pieniądze.
A co do ruszania na górce - ja robiłam dokładnie tak jak przy zwykłym ruszaniu, z tym że nieco więcej gazu i jak czułam że auto "wyrywa" do przodu, zwalniałam hamulec ręczny.. Początkowo nie wychodziło to idealnie, samochód gasł lub się staczał:P Ale tu znów kłania się kwestia wprawy i wyczucia, które w końcu przychodzi, chociaż ja bardzo w to wątpiłam, jak i w to, że w ogóle kiedyś będę kierowcą:)
28.10.2009 - szczęśliwy dzień!:) Egzamin zdany:)
(11/4/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(11/10/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie. :)
Od 13.11.2009 początkujący kierowca;)
poczatkujaca1991
 
Posty: 53
Dołączył(a): środa 12 sierpnia 2009, 16:09
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Postprzez Slawek18 » czwartek 03 grudnia 2009, 20:39

Dzięki piękne za wsparcie
A co do zmiany ośrodka to jak z tym jest?w dotychczasowym osk wpłaciłem całą kwotę za kurs ;/
Slawek18
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 17 listopada 2009, 11:22
Lokalizacja: Kutno

Postprzez verde » czwartek 03 grudnia 2009, 21:03

Ruszanie

Wrzucamy 1/R - trzymając wciśnięte sprzęgło do końca.

Popuszczamy lekko sprzęgło delikatnie około MAX 0.5 cm do 1 cm maź przesunięcia tzw schodkowe, jeśli ktoś jeszcze nie czuje sprzęgła.
Jeśli widzimy że auto ma ochotę ruszać zatrzymujemy się no owej pozycji sprzęgło i teraz możemy czekać aż samochód się "roztoczy" i zacznie płynnie jechać auto ruszy z miejsca - jest to tak zwane ruszanie na pół sprzęgle przydatne na placu lub zatłoczonych miejscach.
Jeśli mamy normalnie ruszać w czasie poruszania się po mieście, gdzie każda sekunda się liczy i za bardzo nikt nie ma czasu do czekania aż się nam auto rozpędzi na samym sprzegiełku robimy to w ten sposób.


Wrzucamy 1/R - trzymając wciśnięte sprzęgło do końca.

Popuszczamy lekko sprzęgło delikatnie około MAX 0.5 cm do 1 cm maź przesunięcia tzw schodkowe, jeśli ktoś jeszcze nie czuje sprzęgła.
Jeśli widzimy że auto ma ochotę ruszać zatrzymujemy się no owej pozycji sprzęgło teraz delikatnie "cygramy gaz" jeśli auto zaczyna przyspieszać wciskamy delikatnie mocnej gaz popuszczając sprzęgło auto gwałtownie nam przyspieszy.

Proszę nie myslić tego jak to czasem czytam popuszczamy sprzegło a drugą nogoą o tyle samo dodajemy gazu, takim sposobem doprowadzimy do ryczenia silnika i jeśli sprzęgło będzie w tej "poprawnej" pozycji najprawdopodobnie "wyrwiemy" z miejsca, owszem auto raczej nam nie zgaśnie gdyż obroty silnika będą sbyt duże a nawet szybkie zabranie nogi też nam nie przeszkodzi w tym chyba że ktoś bedzie to robił na zasadzie wciskam sprzegło na maksa gaz na maksa i odrazu puszczam sprzegło wtedy zgaśnie :).

Pamętajmy auto samym gazem nie ruszy :)
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez ella » czwartek 03 grudnia 2009, 22:05

W ogóle mój instruktor ma do mnie o to pretensje i się drze na mnie ale ja to rozumiem bo żeby mieć problemy z ruszaniem na 11/12 godzinie to już trzeba być jakimś odpornym człowiekiem na tą umiejętność.
Macie może jakieś rady dla mnie?
aa i wiecie może czy można się przenieść do innego osk gdy mam już 13 godzin wyjeżdżonych?(Mam dwa powody po pierwsze instruktor mi nie pasuje swoim charakterem ,a po drugie wolałbym się uczyć na 6 biegowej yaris)
Jak ruszacie pod górce możecie mi wyjaśnić żeby nie gasł dokładnie?


Myslę, że temat sie wyczerpał a pojawiają się pytania nie związane z tematem(patrz regulamin) więc zamykam wątek i polecam opcję SZUKAJ bo to o co pytasz niejednokrotnie było poruszane na forum.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości