Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **cofe32** » sobota 10 października 2009, 14:32

czasem mysle pozytywnie ale ja tylko traktorwem jezdzilem wiec wiecie jest roznica i to spora najgorsza dla mnie jest praktyka te luki , koperty etc szok potrafi to odstraszyc

przez **Neurot** » sobota 10 października 2009, 14:55

cofe32 napisał(a):obawiam sie ze nie zdolam tego wszystkiego zapamietac etc .

Jak nie spróbujesz - to się nie przekonasz...
Każdy (prawie?) przez to przechodził robiąc prawko.

przez **Driver'ka** » sobota 10 października 2009, 14:56

Sensation napisał(a):Stary idź na prawko.

Teraz są takie czasy, że chłopak bez prawa jazdy ba! bez samochodu to jest looserem! Laskom się w głowach poprzewracało i tak już jest.

A, to już wiem skąd tylu debili na drogach :roll: Robią prawko, bo bez niego nie będą mieli dziewczyny...

Słuchaj kolego, idź na ten kurs, zobaczysz jak będzie Ci się jeździło... Jeśli nadal nie będziesz przekonany - zrezygnuj na jakiś czas. Może musisz jeszcze dojrzeć do tej decyzji.

przez **cofe32** » sobota 10 października 2009, 15:09

Driver'ka napisał(a):
Sensation napisał(a):Stary idź na prawko.

Teraz są takie czasy, że chłopak bez prawa jazdy ba! bez samochodu to jest looserem! Laskom się w głowach poprzewracało i tak już jest.

A, to już wiem skąd tylu debili na drogach :roll: Robią prawko, bo bez niego nie będą mieli dziewczyny...

Słuchaj kolego, idź na ten kurs, zobaczysz jak będzie Ci się jeździło... Jeśli nadal nie będziesz przekonany - zrezygnuj na jakiś czas. Może musisz jeszcze dojrzeć do tej decyzji.

Prawko mi potrzebne do ogolnego wozenia dupy;p a laski czy mam fure czy nie i tak na mnie nie poleca wiec olalem to

przez **cofe32** » sobota 10 października 2009, 16:13

a moze ktos napisac jak wygladaja te cale badania?

przez **Driver'ka** » sobota 10 października 2009, 17:02

Wozić dupę możesz też rowerem. Taniej, zdrowiej, ekologiczniej, bez zdawania kursów i egzaminów...

Badania to zwykle formalność. Ciśnienie, wzrok... takie tam.

przez **Maćka** » sobota 10 października 2009, 19:31

Cofe hehe ja też zaczynałam od traktora :D Dasz radę, laski laskami kolega chyba chciał Cię zmotywować ale coś kiepsko mu to wyszło :p
Łuki, parkowania tego wszystkiego się nauczysz, jak trafisz na dobrego instruktora to będzie Cię uczył do skutku.
Tylko nie ucz się na pachołki a na wyczucie. Badanie też zależy od OSK, w niektórych to tylko formalnośc a w niektórych musisz je sobie załatwić we własnym zakresie.

przez **cofe32** » niedziela 11 października 2009, 11:42

rowerem wlasnie jezdze -15 stopni a ja sune ukraina;p

5.03.2009 to był mój dzień :D

Ja też pamiętam, że miałem wątpliwości czy zdawać prawko. Ale kumple z dzielni mnie namówili mówiąć że to fajna sprawa :). No i od razu mi się to spodobało począwszy od zajęć teoretycznych skończywszy na zwykłej jeździe po polskich koślawych drogach ;)
I dziś już nie wyobrażam sobie życia bez prawka.
A więc rób prawko póki możesz. Na pewno się przyda - jeśli nie teraz to w niedalekiej przyszłości :)
pozdro

przez **tiromaniak** » sobota 17 października 2009, 11:19

Driver'ka napisał(a):Wozić dupę możesz też rowerem. Taniej, zdrowiej, ekologiczniej, bez zdawania kursów i egzaminów...

ooo tak, sam dojeżdżam rowerem do pracy codziennie 5 dni w tygodniu. Pokonuje ok. 10 km w jedną stronę. Oszczędzam czas, nie stoję w korkach ( co ważne ), oszczędzam na paliwie i co najważniejsze - zdrowie, zdrowie ...

przez **rocko19** » sobota 17 października 2009, 13:44

Może jednak se daruj?! Mój znajomy gadał że gdyby wiedział ze jazda autem jest taka stresująca to by nie poszedł na prawko. A że za kurs zapłacił to szkoda bylo sie wycofywać. Myśle ze nie kazdy może być kierowcą.

przez **euel** » środa 21 października 2009, 18:53

Hmm, ciężko oceniać kogoś jakim będzie kierowcą, skoro ta osoba nawet nie spróbowała.

Ja też mówiłem dużo przed rozpoczęciem kursu, akurat miałem dokładnie odwrotną postawę niż kolega cofe32, a niestety, rzeczywistość okazała się trochę inna.

cofe32 napisał(a):najgorsza dla mnie jest praktyka te luki , koperty etc szok potrafi to odstraszyc

Jeśli masz na myśli placyk... te jedyne dwa zadania praktyczne (jazda po łuku i ruszanie ze wzniesienia) są akurat łatwe do opanowania. Jazda po mieście, to inna broszka.

Badania to formalność, wszystko trwa 30-60 sekund. Ręce na bok, zamknąć oczy i stanąć na jednej nodze. Podążać wzrokiem za długopisem, itp.

Moim zdaniem - warto spróbować. Inaczej chyba nie przekonasz się, czy jest Ci pisane bycie kierowcą.

Najważniejsze dobrze poznac teorię, musisz rozwiazac testy, poczytac przepisy tak zeby się potem nie zastanawiac kto ma pierwszeństwo. Tak jak pójdziesz na jazdy żeby tylko uczyc się obsługi mechanicznej samochodu a nie nadrabiac braków w teorii.

przez **cofe32** » środa 28 października 2009, 17:19

jednak bede musial sprobowac bo do konca zycia bede zalowal

cofe32 napisał(a):jednak bede musial sprobowac bo do konca zycia bede zalowal

Pewnie, ze tak!

Uważam, że każdy może być kierowcą.
Najważniejsza jest kwestia indywidualnego podejścia do kursanta a nie, jak to niestety zazwyczaj bywa, "odbębnienie" prowadzenia zajęć i następni Klienci (kursanci), byle by więcej zarobić...

Pozdrawiam!

mam zamiar:/

Kto przegląda forum