APEL - Jeśli kochasz...

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Czy jechałeś z instruktorem więcej niż 90 km/h

Tak
18
55%
Nie
15
45%
 
Liczba głosów : 33

APEL - Jeśli kochasz...

Postprzez kos » czwartek 07 listopada 2002, 00:52

Jeśli kochasz swoje życie, jeśli kochasz swoje dziecko:
- NIE WYBIERAJ NAJTAŃSZEGO KURSU NA PRAWO JAZDY !!!
- NIE ŻAŁUJ DODATKOWYCH LEKCJI !!!
Życzliwy instruktor :D
kos
 
Posty: 109
Dołączył(a): poniedziałek 08 lipca 2002, 20:43

Postprzez mlody » sobota 16 listopada 2002, 23:11

co do ankiety oczywiscie na trasie jechalem 110 w miejscu gdzie bylo 80 i nic nie mowil, a czsami mowil zeby depnac bo sie spieszy albo zeby wyprzedzic jakis tam pojazd do smierdzi od niego, w zabudowanym tez zawsze wiecej jehalem i spox gosciu byl luzny bo mowil ze tak trzeba bo zmusilibysmy inne pojazdy do zmiany predkosci a to jest wymuszenie
mlody
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 13 listopada 2002, 16:14

Postprzez Pablo » niedziela 17 listopada 2002, 00:04

On Cię raczej uczył jak nie należy jeździć... a to wymuszenie to dowcip miesiąca :D
Pablo
 
Posty: 93
Dołączył(a): środa 17 lipca 2002, 22:29
Lokalizacja: Morąg/Cromer

Postprzez mlody » niedziela 17 listopada 2002, 01:00


nie no spoko jak mozna bylo to czemu nie depnac na trasie jak sie spieszy tam ci nikt nie wyskoczy wiec jest bepiecznie i tak wszyscy jeszcze szybciej zasuwali, bo kazdy jedzie srednio zloty dwadzieścia
mlody
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 13 listopada 2002, 16:14

Postprzez Kordula » niedziela 17 listopada 2002, 01:21

Coś w tym jest, ale instruktor powinien uczyć prawidłowego zachowania na drodze.
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez mlody » niedziela 17 listopada 2002, 12:00

no oczywiscie ze tak ale mowi ze trzeba pokazac że L ka też potrfi jezdzić, ale sadze ze nie ma w tym nic zlego gdyz nie byla to niebezpieczna jazda a on zreszta ma sprzeglo i hamulec, prawdemowiac na egzaminie jechalem tyle ile sie dalo (z max dozwoloa) i egzaminator nic nie powiedzial ze zaszybko takze oni bardziej sie czepiaja techniki jazdy niz predkosci oczywiscie ze jakbys jechal 120 na trasie albo 80 w zabudowanym to by sie przyczepili ale jak przekroszysz 10km/h dozwolona predkosc to sie nic nie stanie oczywiscie to zalezy od sytuacji bo jak jezdzilem z nim po alejach gdzie co kawalek sa przejscia to przy 50 kazal zwolnic do 40 mimo ze ograniczenie 60, sadze ze prawidlowo uczyl, no moze poza placem bo uczyl kiedy i ile skrecac no ale jak parkowalismy na miescie to sie nic nie odzywal ile krecic
Jeszcze zawsze mowil ze nalezy wyjezdzac dynamicznie albo ruszac ze swiatel zeby nie spowalniac nikomu, i mowil ze nie polega to na szybkim popouszczaniu sprzegla , tylko trzeba powoli sprzeglo jak zawsze a gazu dodawac wiecej,a cha i zeby na 1 nieprzeciagac tylko juz w polowie zakretu kazal 2 bo 1 to tylko do ruszania w sumie nauczyl mnie dobrze jezdzic i wydaje mi sie ze prawidlowo, sadze ze nie ma w tym nic zlego , bo niektorzy ucza zeby ruszac powoli i pozniej na takiego sie denerwuja ludzie na swiatlach za nim, sam z wlasnych obserwacji zauwazylem ze inne Lki nie moga dogonic autobusu ruszajac za nim z swiatel , wiec to chyba nie jest prawidlowa nauka bo puzniej taka osoba utrudnia ruch ale to jest moje zdanie jak macie inne to mozecie sie podzielic wlasnymi opiniami
mlody
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 13 listopada 2002, 16:14

Postprzez Kordula » niedziela 17 listopada 2002, 16:51

Masz trochę racji, ale ja nadal jestem zdania, że instruktor powinien uczyć prawidłowego zachowania na jezdni. Mój instruktor mnie tego nauczył. Zawsze jak próbowałam przyspieszyć zadał proste pytanie :"Jakie mamy ograniczenie?" Naturalnie, że przy 10 km/h więcej nic się nie stanie, ale jeżeli np. jedziesz obwodnicą (ograniczenie do 110 jakby ktoś nie wiedział) 115km/h a wszyscy Cię mijają i po chwili znikają z widoku to chyba jadą więcej niż 10. Moim zdaniem instruktor powinien od początku do końca uczyć prawdiłowej jazdy i kultury na drodze, co z tym zrobisz potem, Twoja sprawa, ale jego obowiązkiem jest uczyć poprawnie.
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Pablo » niedziela 17 listopada 2002, 17:08

Zgadzam się z Panią Kordulką...
Pablo
 
Posty: 93
Dołączył(a): środa 17 lipca 2002, 22:29
Lokalizacja: Morąg/Cromer

Postprzez wmarkos » niedziela 17 listopada 2002, 17:45

:!:
Brawo Kordula!
A tak przy okazji,dlaczego chce się Wam prowadzić dyskusję
z osobnikiem o dziwnych poglądach i niskiej kulturze nie spotykanej
na tym forum.
Moim zdaniem szkoda czasu.
Ci,co mnie znają,wiedzą co staram się przekazać swoim kursantom.
Pozdrawiam .
wmarkos
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 06 października 2002, 13:29
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kordula » niedziela 17 listopada 2002, 19:19

Bo w przeciwnym razie po co byłby instruktor?
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » niedziela 17 listopada 2002, 22:06

mlody, miałeś genialnego instruktora :D :D :D
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Kordula » niedziela 17 listopada 2002, 22:31

Jeżeli uczył tak jak mówił, to faktycznie był genialny. Tylko zależy, jak rozumiecie słowo "genialny"
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » poniedziałek 18 listopada 2002, 00:12

Genialny, jako świetny :D Uczył jeździć, a nie zdawać. Zwłaszcza, że wszyscy dobrze wiemy - większość ograniczeń jest stawiana po to, żeby policja mogła zarabiać.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Kordula » poniedziałek 18 listopada 2002, 16:34

Slawek napisał(a):Genialny, jako świetny :D Uczył jeździć, a nie zdawać. Zwłaszcza, że wszyscy dobrze wiemy - większość ograniczeń jest stawiana po to, żeby policja mogła zarabiać.

Uczył jeździć a nie zdawać? No nie wiem, czy coś takiego można nazwać dobrą nauką jazdy. A co do ograniczeń, to owszem, część z nich jest bez sensu, ale zdecydowana większość ma jakiś cel. I może tego również powinien Cię nauczyć Twój instruktor?
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » poniedziałek 18 listopada 2002, 21:58

Instruktor mnie uczył przestrzegać przepisy, ale odkąd mam prawko, sam zacząłem podejmować decyzje o tym jak jeżdżę. I jakoś na razie (odpukać) wychodzi mi to na dobre. A do ograniczeń prędkosci prawie się nie stosuję. I nadal podtrzymuję, że zdecydowana ich większość nie ma sensu.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości