Szczerość.

[Kordula]

I nie ma nic złego w tym, że się wtedy zaśmiejecie (byle nie za głośno :P )

Właśnie, jeżeli nie za głośno. A jeżeli kierowca w takich samochodzie widzi, że ktoś ma z niego bekę? Chyba nie powinno tal być, bo każdy przecież kiedyś zaczynał.

[Slawek]

Oczywiście, że nie powinno, ale taki kierowca nie widzi nic przed sobą poza ulicą (pewnie nawet chodnika), więc nie ma obawy. No chyba, że już kończy kurs, ale zbaczam z tematu :P

[crosik_]

nie powinno sie smiac z kierowcy przed toba , alebo za toba , sam zes kiedys zaczynal i orlem to ty nie byles, ja mam kumpli ktozy sie tak chwala ze umieja jezdzic samochodem i nie zdali za 1 a ja sie nic nie chwalilem i nie ukrywalem ze mi nei idzie nieraz , ale potrafilem zdac za 1

[Slawek]

Oczywiście, że nikt kto zaczynał nie był mistrzem kierownicy, ale kiedy widzisz początkującego i przypominasz sobie swoje własne początki, to w zaśmianiu się nie ma nic złego. Przecież śmiejesz się wtedy również z siebie.

[Sławek_18]

przeciez smiech to zdofie :) :) :D :D

[driver_zuzia]

Prowadzenie samochodu to taka sama umiejętność jak gotowanie, majsterkowanie czy deklamowanie wierszy itd. jedni maja do tego pradyspozycje inni nie, jedni potrzebują mniej czasu na opanowanie tych umiejętności, inni więcej a jeszcze inni cokolwiek by nie robili i jak dlugo by sie uczyli nie sa w stanie tego opanować - wszystkich spotykamy na drogach.

[Sławek_18]

Prowadzenie samochodu to taka sama umiejętność jak gotowanie, majsterkowanie czy deklamowanie wierszy itd. jedni maja do tego pradyspozycje inni nie, jedni potrzebują mniej czasu na opanowanie tych umiejętności, inni więcej a jeszcze inni cokolwiek by nie robili i jak dlugo by sie uczyli nie sa w stanie tego opanować - wszystkich spotykamy na drogach

z tym sie zgodz

[Kordula]

Prowadzenie samochodu to taka sama umiejętność jak gotowanie, majsterkowanie czy deklamowanie wierszy itd. jedni maja do tego pradyspozycje inni nie, jedni potrzebują mniej czasu na opanowanie tych umiejętności, inni więcej a jeszcze inni cokolwiek by nie robili i jak dlugo by sie uczyli nie sa w stanie tego opanować - wszystkich spotykamy na drogach

z tym sie zgodz

Ja również, ale nie do końca. Ponieważ każdy na początku ma pewne problemy, ktore mogą znikać wraz z ilością przejechanych kilometrów.

[Slawek]

Ja również, ale nie do końca. Ponieważ każdy na początku ma pewne problemy, ktore mogą znikać wraz z ilością przejechanych kilometrów.

Ale jedni szybciej wyeliminują te błędy, inni wolniej, a inni wcale, choćby się nie wiem jak starali i jeździli nawet 1000 kilometrów dziennie - to zależy od predyspozycji.

[Łakom]

Prowadzenie samochodu to taka sama umiejętność jak gotowanie, majsterkowanie czy deklamowanie wierszy

Ty wiesz co wogole piszesz ( na przyszłośc zastanów sie co najpierw napiszesz a nie wypisujesz jakieś głupoty) po pierwsze są osoby które nie potrafia i nie będe potrafiły gotować.Napewno znasz taka osobe która nie ma pojęcia o gotowaniu i obojętnie ile bedzie sie ją uczyło i tak nie nauczy sie ja wszystkiego!!!

[Kordula]

Niekoniecznie, wszystkiego można się nauczyć, tylko, że jedni potrzebują mniej czasu, a inni więcej,.

[Pablo]

Istnieją jednak ludzie, którzy nie są w stanie dobrze opanować sztuki prowadzenia samochodu, przykładem jest mój wujek :), który to ma prawko od kilkudziesięciu lat, cały czas miał jakiś samochód, a jeździ fatalnie...

Wujek, nie bij...

[Kordula]

Naturalnie, są takie przypadki, ale więcej ludzi prędzej czy później się nauczy.

[Sławek_18]

znów poruszyliscie temat rzeke

[Łakom]

znów poruszyliscie temat rzeke

napewno ja tego tematu nie poruszyłem !! :D