przez Jen » piątek 16 lipca 2004, 01:11
Snuj, wielkie dzieki za wyczerpujaca odpowiedz!!!
Teorie mam juz za soba, teraz zaczne jazdy.
Piszac "ekspresowe tempo" mialam na mysli kurs 4-tygodniowy, jazdy 5 razy w tygodniu, najpierw 6 jazd po 1h, potem 8 po 1,5h, a potem 6 jazd po 2h - w sumie 30 godzin.
Spiesze sie nie dlatego, ze szybko chce miec prawko - i tak nie bedzie mi potrzebne i przydatne - brak wehikulu :-(
Szybsze zrobienie kursu z dwoch powodow moze zminimalizowac przerwe miedzy kursem a egzaminem (a ja sie troche boje, ze przez dluga przerwe wielu rzeczy pozapominam).
Po pierwsze - we Wroclawiu od niedawna egzaminy sa na Pandach. Szkoly dopiero co zaopatrzyly sie w te samochody i jeszcze niewiele osob chce zdawac na Pandzie, przez co na egzamin czeka sie bardzo krotko. Ale szkolenia na Pandach juz sa i za jakis czas oczekiwanie na egzamin na Pandzie znowu bedzie dlugie. Dlatego chce zalapac sie teraz, poki mam szanse na krotkie czekanie (wtedy przewidywana przerwa miedzy kursem a egzaminem - 3 tygodnie).
Po drugie - moje wyjazdy. Jesli nie zalapie sie na egzamin miedzy jednym wyjazdem a drugim, tylko dopiero po tym drugim, to czekac bede na egzamin (a raczej na swoj powrot) dluzej, tzn. przewidywana przerwa miedzy kursem a egzaminem wyniesie 6 tygodni.
Jesli zas nie skonczylabym kursu przed wyjazdami, musialabym kontynuowac go w pazdzierniku, a egzamin miec w okolicach pierwszej serii kolokwiow. W czasie szkoly wolalabym nawet nie miec jazd (z powodu czasu), a co dopiero rownoczesnie kolokwiow i egaminu na prawko.
A tak, moze na drugi egzamin (po tym jak nie zdam pierwszego, tfu, tfu!) zalapie sie w pazdzierniku...
Pozdrawiam cieplutko (bo ladna mamy jesien tego lata...)
Asia