Czy ja pirat jestem ;-)

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Czy ja pirat jestem ;-)

Postprzez sledgehammer » piątek 21 maja 2004, 21:54

Witam serdecznie!
Ja jestem w trakcie kursu na prawko, dzisiaj za mną 15 godzina i kilka refleksji z tej okazji. Po pierwsze jeżdżę już od trzech lat więc prowadzenia samochodu nikt nie musiał mnie tam uczyć. Nie, nie mam problemów z gaśnieciem, używam w mieście bardzo swobodnie czterech biegów a jak wyjadę na kawałek obwodnicy to dla relaksu 110-120 km/h. Ale widzę jak jeżdżą ci, którzy odwożą mnie do domu, czyli uczniowie inni: 40 km/h, drugi bieg, ręce zaciśnięte na kierownicy i błędny wzrok. I wiecie co, tak sobie czytam to forum i dochozdę do wniosku że wiele ale to wiele osób nie powinno mieć prawa jazdy, brakuje im wyraźnie predyspozycji, wszystko mają sztucznie wyuczone. Do mnie instruktor czepia się najwyżej że za szybko jeżdżę (no ale w mieście 80 nie przekraczam 8) ). A ten placyk? Manewry dzisiaj robiłem z predkoscia 20-25 i jakoś wychodzi wszystko. Wszystko jest kwestią wyczucia samochodu. Dodam że codziennie jeżdżę samochodem ojca. Jeśli mogę swoją wiedzą pomóc komukolwiek zdającemu, uczącemu się itd. to bardzo chętnie. Pozdrawiam. :lol:
sledgehammer
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 21 maja 2004, 21:41
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez Snuj ze Szczecina » piątek 21 maja 2004, 23:10

Przyszedłeś na Forum się pochwalić czy z problem ?
Też dużo potrafię, ale się nie chwale, bo człowiek musi być skromny.

Ale widzę jak jeżdżą ci, którzy odwożą mnie do domu, czyli uczniowie inni: 40 km/h, drugi bieg, ręce zaciśnięte na kierownicy i błędny wzrok.


Nie zapomni że ONI się dopiero uczą i niektórzy w przeciwieństwie do ciebie nauczyli się jeżdzić na początku kursu.Zatem, nie są jeszcze obyci z samochodem, nie mają wprawy - taką jak ty masz, czują się niepewnie za kierownicą, bardzo często się stresują, dlatego nie należy się temu dziwić, poczekaj pare lat, niektórzy z nich będą może lepszymi kierowcami niż TY.

I wiecie co, tak sobie czytam to forum i dochozdę do wniosku że wiele ale to wiele osób nie powinno mieć prawa jazdy, brakuje im wyraźnie predyspozycji, wszystko mają sztucznie wyuczone.


Mają i uczą się powoli, ale nie wszyscy w tym samym tempie.Jedni uczą się szybciej i szybciej nabierają wprawe, a jedni wolniej i wolno im to wszystko idzie.Ale najważniejsze w tym wszystkim jest zrozumienie, cierpliwość, wytrwałość, każdego można nauczyć i ludzie jakoś uczą.
A to czy on ma predyspozycje i czy powinien mieć prawo jazdy to niech już ocenia Egzaminator, a nie TY.Pamiętaj : najważniejsze to zrozumieć kogoś, pomagać mu, a nie się wychwalać.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony piątek 21 maja 2004, 23:53 przez Snuj ze Szczecina, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sławek_18 » piątek 21 maja 2004, 23:13

ale Ty jak sam piszesz juz jedzilem (jezdzisz mam nadzieje, ze nie po drodze). POstaw sie w sytuacji tych ktorzy pierwszy raz maja kontakt z samochodem! To nie jest tak, ze od razu bedzie sie jechalo w miescie 80
najpierw taki kursant co nie jezdzil wczesniej musi nauczyc sie jak panowac nad samochodem. Oczywiscie sa osoby ktyrym to latwiej przychodzi i szybciej dochodzi do wprawy. Nawet po kursie przeciez mlodzi jezdza z rozlatana glowa "trzema" rekoma na kierownicy i nosie przy szybie (oczywiscie sa tez i bardziej "dosiwadczeni "z nosem w szybie
ale to juz inna bajka (bo to nie musi byc brak predyspozycji tylko niedzielni kierowcy). Nie mozna szufladkowac takich "kierowcow" od razy pod haslem"nie ma predyspozycji do jazdy". Postaw sie w sytuacji tyych co dopierok zaczynaja. POwodzenia na egzaminie (ciekawe co wtedy powiesz, zycze Ci tego abys mogl sie wypowiedziec w super latywach)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » piątek 21 maja 2004, 23:30

Po pierwsze jeżdżę już od trzech lat więc prowadzenia samochodu nikt nie musiał mnie tam uczyć. Nie, nie mam problemów z gaśnieciem, używam w mieście bardzo swobodnie czterech biegów a jak wyjadę na kawałek obwodnicy to dla relaksu 110-120 km/h. Ale widzę jak jeżdżą ci, którzy odwożą mnie do domu, czyli uczniowie inni: 40 km/h, drugi bieg, ręce zaciśnięte na kierownicy i błędny wzrok. I wiecie co, tak sobie czytam to forum i dochozdę do wniosku że wiele ale to wiele osób nie powinno mieć prawa jazdy, brakuje im wyraźnie predyspozycji, wszystko mają sztucznie wyuczone.

Po trzech latach to większość poczatkujących teraz kierowców jeżdzi juz dobrze. Nie każdy idzie na kurs tylko dlatego, że bez niego nie może iść na egzamin. Większość nigdy nie siedziała za kierownicą. Wszystkiego uczą sie od podstaw. Tak jak czytania. Im wiecej i dłużej to lepiej. Ciekawe jak ty jeździłeś jak pierwszy raz siadłes za kierownicą. :?:
Zyczę ci zdania egzaminu na pierwszym podejściem.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mmeva » piątek 21 maja 2004, 23:35

Moim zdaniem kurs jest własnie po to, żeby się nauczyć jeździć, a nie po to, żeby tylko papierek wydali;
a jazda bez prawka to dla mnie głupota, więc nie pisz, jaki Ty wspaniały nie jesteś, 3 lata to sporo czasu... i co Ty się porównujesz z kimś, kto dopiero co do samochodu wsiadł?
Powodzenia na egzaminie
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Mara » piątek 21 maja 2004, 23:51

To się cieszę że tak dobrze Ci idzie. Powodzenia na egzaminie, ale pamiętaj żeby trochę wyglądać na początkującego bo egzaminatorzy nie lubię pewniaków i często oblewają za rutyniarskie zachowanie. Trzymam kciuki. :wink:
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez janek » niedziela 23 maja 2004, 15:42

Jeśli mogę swoją wiedzą pomóc komukolwiek zdającemu, uczącemu się itd. to bardzo chętnie


To czekamy na twoją pomoci. Może niektórym to pomoże w przygotowaniu do egzaminu. Do dzieła.
Avatar użytkownika
janek
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 19 marca 2004, 09:23

Re: Czy ja pirat jestem ;-)

Postprzez Inga » poniedziałek 24 maja 2004, 09:45

sledgehammer napisał(a):Ja jestem w trakcie kursu na prawko, dzisiaj za mną 15 godzina i kilka refleksji z tej okazji. Po pierwsze jeżdżę już od trzech lat więc prowadzenia samochodu nikt nie musiał mnie tam uczyć

Nikt Cię nie musiał uczyć, bo już umiałeś. To świetnie. Ja przed kursem w ogóle nie potrafiłam jeździć. Moja pierwsza jazda po mieście to jazda wężykiem, aż instruktor upewniał się czy nie piłam czegoś wcześniej -cała droga moja :D.
I właśnie dla mnie osoby niezmotoryzowanej kurs był po to, żeby się nauczyć jeździć.

Nie, nie mam problemów z gaśnieciem, używam w mieście bardzo swobodnie czterech biegów

Ja nie miałam problemów z gaśnięciem nawet na pierwszych lekcjach. Sama byłam tym zaskoczona :), a w mieście bardzo swobodnie używałam czterech biegów już po 20h jazd, a nie po trzech latach.

Ale widzę jak jeżdżą ci, którzy odwożą mnie do domu, czyli uczniowie inni: 40 km/h, drugi bieg, ręce zaciśnięte na kierownicy i błędny wzrok.

Ciekawa jestem, jak Ty widzisz ten błędny wzrok kursantów :?:

I wiecie co, tak sobie czytam to forum i dochozdę do wniosku że wiele ale to wiele osób nie powinno mieć prawa jazdy, brakuje im wyraźnie predyspozycji, wszystko mają sztucznie wyuczone.

Rozumiem, że ty już od kołyski potrafiłeś jeżdzić i pewnie sam jeszcze prowadziłeś swój wózek, w końcu to też 4 kółka :) .

Do mnie instruktor czepia się najwyżej że za szybko jeżdżę (no ale w mieście 80 nie przekraczam 8) ).

Czyżbyś przepisów nie znał? 80 w mieście?
A ten placyk? Manewry dzisiaj robiłem z predkoscia 20-25 i jakoś wychodzi wszystko. Wszystko jest kwestią wyczucia samochodu.

To świetnie, że Ci wychodzą te manewry to już połowa sukcesu na egzaminie. To prawda, że wszystko jest kwestią wyczucia, tylko, jak mieć wyczucie nie jeżdząc. W tym momencie wracamy do punktu wyjścia.
Wielu osobom właśnie kurs pomaga wyczuć samochód.

Dodam że codziennie jeżdżę samochodem ojca.

I czym się tutaj chwalić? Chyba świetnym ojcem, bo niekażdy da synowi poprowadzić wóz, jeszcze przed otrzymaniem prawka, a czasami i po otrzymaniu są z tym problemy :wink:
Tylko, gdzie Ty jeździsz? Po mieście ? 80 km/h? Bez prawka? Jeśli tak, to odpowiadam na Twoje pytanie zadane w temacie. Tak jesteś piratem drogowym.
Jeśli mogę swoją wiedzą pomóc komukolwiek zdającemu, uczącemu się itd. to bardzo chętnie.

A po co pomagać, jak sam napisałeś- albo ktoś ma do tego predyspozycje. albo nie :wink: Szkoda Twojego czasu
W każdym razie powodzenia na egzaminie, chociaż w Twoim wypadku chyba nie jest to już potrzebne. Znakomicie pokonujesz placyk, Twoja jazda po mieście bez zarzutu, więc egzamin masz już w kieszeni...
Właściwie to taka niepotrzebna formalność
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Colin is the best » sobota 29 maja 2004, 21:45

Jesteś podobny do mnie pod względem umiejetności :D Ale nie ma co się popisywać. Jak chcesz sobie poszaleć, to jedź za miato i potrenuj manewry na ręcznym :D . Nie ma co się śmiać z początkującym i za bardzo szaleć na mieście. Jestaś dobry :?: Zrób licencję i na rajdach jeździj :) Wpisowe na jakieś regionlne rajdziki to około 100-150 zeta. Idź do PZMotu i się zorientuj.
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez gik » środa 16 czerwca 2004, 22:17

ciekawe jak zawracanie na trzy robiłeś z prędkością 20km/h :shock: :idea: hahaha pewnie to było 2 km/h , ojciec da Ci wyjechać od czasu do czasu z garażu itp...

a jeśli to prawda co mówisz to weź się nie chwal bo na tym forum jest bardzo dużo osób, które potrafią to co Ty i nawet więcej i nogdy z jazdą nie mieli problemów i jak wszyscy zaczęli by się chwalić to forum by nie wytrzymało.....


pozdro i uważajcie na rowerzystów!!
prawko w łapie :D moje Ferrari 126p światło dzienne ujrzy w połowie stycznia :D na razie jest tuning....
gik
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2004, 21:52

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 17 czerwca 2004, 02:03

Oczywiście, że ma się nie chwalić, w życiu trzeba być skromnym.

Taki młody człowieczek dosiądzie kółka, nauczy się nim jeździć, zobaczy, że mu dobrze idzie i uznaje się za króla szos, który z pewną miną na twarzy jak kołboj na rumaku, przemierza ulice.Najgorsza jest ta przesądzona pewność, że umiem dużo...ona czasami gubi.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez miros » czwartek 17 czerwca 2004, 02:39

ja tu widze tylko szpan i chec zatuszowania swych bledow. moze i kolego jezdzisz dobrze (nie wiem bo nie widzialem cie w akcji) ale napewno nikomu tym nie zaimponujesz. respekt bede czul dopiero wtedy kiedy zdasz prawko za pierwszym razem, i przejedziesz 100 000 km bez mandatu i stluczki. wtedy to bedziesz mogl mowic ze jezdzisz dobrze (oczywiscie jesli nie bedzie to jazda w stylu: od punktu A do punktu B stala wyznaczona droga)

jeszcze jedno:

jak wyjadę na kawałek obwodnicy to dla relaksu 110-120 km/h.


czlowieku o jakim relaksie ty tu mowisz? przy takiej predkosci powinienes byc skupiony na drodze i na tym co sie dzieje, a nie na odpoczywaniu. relaksowac to sie mozesz przy 50 km/h kiedy to sobie mozesz poogladac kwiatki i drzewka.

zycze ci szerokiej drogi, malo samochodow na twojej drodze, zadnych policjantow, gumowych drzew i sobie zycze zebym cie nigdy nie spotkal na trasie.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Rafal8619 » wtorek 22 czerwca 2004, 21:12

Witam wszystkich poważnych ludzi na forum!
Czytam je od dawna, ale bardzo zirytowała mnie ta wypowiedź, aż postanowiłem się wypowiedzieć.

To żadna sztuka po 3 latach jeździć po mieście na 4. Ja robołem to już na 4 godzinie kursu, a nigdy wcześniej nie dotykałem samochodu (chyba mam niezłe predyspozycje nie?)
Manewry 20 km/h?! To można zrobić, ale trójkołowym rowerkiem.

Podsumowując napisz jak jeźdiłeś na początku, jak siadałeś za kierownicą 2-3 raz.

80 po mieście to czyste debolstwo, a z resztą jeździj sobie to szybko fotoradary zabiorą ci prawojazdy i oby twojemu stuktientemu tatusiowi też zabrali!

:!: :!:
Rafal8619
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 22 czerwca 2004, 21:02
Lokalizacja: Starachowice

Postprzez Snuj ze Szczecina » środa 23 czerwca 2004, 00:45

W życiu należy być skromnym, jest to naukowo udowodnione że skromność korzystnie wpływa na relacje z innymi.Z bardzo prostej przyczyny.Na ogół chwalipiętów się nie lubi.Ponieważ są grubiańcy i zarozumiali.Pokazują jacy to oni wielcy i wszechmocni.Nie w tym rzecz ... sztuką jest posiąść wiedze i ją mądrze wykorzystać, sztuką jest pomóc innemu człowiekowi, zrozumieć go, ale jak? - lepiej mu powiedzieć jacy to my jesteśmy i odesłać go w diabli.Żadna to sztuka nauczyć się jeżdzić samochodem, żadnym trudem nie jest poruszanie się pojazdem, ale to nie wystarczy aby jeżdzić, bardzo często brakuje niektórym rozsądku, umiejętności przewidywania, wyobrażni.To właśnie CI, którzy dość szybko wyczuli się z Autem - popełniają zdecydowanie więcej wypadków, ponieważ oni jeżdzą szybciej, mniej uważnie, są poprostu za szybcy.Ich EGO wzrasta, uważają się za doskonałych kierowców.Jest coś takiego jak syndrom młodego kierowcy.Mowa tutaj o osobach, które w szybkim czasie opanowały Auto.Z racji tego że to się stało szybko, uważają się za mających predyspozycje, za lepszych kierowców, a jak już wspomniałem nauczyć się jeżdzić nie jest sztuką.Ich EGO rośnie to znaczych rozmiarów i ta ich pewność ich czasami gubi.A oni nie są dobrymi kierowcami, oni tylko za takich się uważają, a egzaminator bardzo często im udawania że są w wielkim błędzie.Aby zdać egzamin potrzeba czegoś więcej niż rąk i nóg.Bardzo często są to ludzie pośpiechliwi, robiący pewne rzeczy stanowczo za szybko, chcą wszystkiego szybko, a pośpiech to zły doradca.Konsekwencje tego są w czasie póżniejszych na drogach.Bardzo prosto to zauważyć.

Rafal8619 napisał(a):80 po mieście to czyste debolstwo, a z resztą jeździj sobie to szybko fotoradary zabiorą ci prawojazdy i oby twojemu stuktientemu tatusiowi też zabrali!


Przepisy ludzie łamią nagminnie.Jest udowodnione że przekroczenie prędkości dozwolonej jest niebezpieczne dla większości statystycznych kierowców.Można tutaj wprowadzić pojęcie prędkości dopuszczalnej i prędkości bezpiecznej.Nie będe się produkował, ale powiem tylko tak : Kierujący pojazdem powinie jechać z prędkością zapewniającą mu panowanie nad pojazdem w określonych warunkach.ABY Kierujący w określonych warunkach panował nad pojazdem i był go w stanie zatrzymać przed przeszkodą, której na drodze można i należy przewidywać.Czyli powinien dostosować prędkość do warunków ruchu drogowego.To tyle.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Kasia » środa 23 czerwca 2004, 09:57

Statystyki wskazują, że:
- 76 % zabitych ofiar wypadków drogowych to mężczyźni w wieku 18 - 24 lat,
- 80 % kierowców uczestniczących w wypadkach to mężczyźni,
- 23 % kierowców uczestniczących w wypadkach to ludzie w wieku 18-24 lat (w populacji stanowią jedynie 12 %),
- w latach 1993-2002 na drogach polskich straciło życie 65 119 osób.....

Powodzenia dla młodych "piratów"!
A kursanta, który po 15 godzinie jazdy pojechałby w sposób opisany przez ciebie - wyrzuciłabym z samochodu, skierowała na badania psychologiczne i ....pewnie odroczonoby mu możliwość uzyskania prawa jazdy...
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości