2 godziny na placu manewrowym

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

2 godziny na placu manewrowym

Postprzez nutka » środa 19 maja 2004, 19:17

jestem pomieszana, nie wim czy to normalne, na 2 godz na placu robiłam tylko jazdę po łuku, przecież kota można dostać od samej monotonii , o czym mówiłam a z nudów zasnąć :? :? , jak wy uczyliście się placu ?
ja po tych dwóch godz mam doła,i jestem wkurzona :x :x bo w takim tempie to mogę i mieć 40 godz i się nie nauczę mamy 7 manewrów przecież na placu a nie tylko jeden, aha instruktor miał ze mną odrobnić 15 minut bo raz na placu miałam tylko 45 czy mogę mu nie podpisać godziny jeżeli tego nie zrobi
proszę o podzielenie się informacjami w jakiej kolejności uczyliście się manewrów zostało mi 6 godzin jeszcze 12 mam już wyjeżdzonych na mieście a 2 na placu
nutka
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2003, 18:33

Re: 2 godziny na placu manewrowym

Postprzez Sławek_18 » środa 19 maja 2004, 19:27

nutka napisał(a):jestem pomieszana, nie wim czy to normalne, na 2 godz na placu robiłam tylko jazdę po łuku, przecież kota można dostać od samej monotonii , o czym mówiłam a z nudów zasnąć :? :? , jak wy uczyliście się placu ?
ja po tych dwóch godz mam doła,i jestem wkurzona :x :x bo w takim tempie to mogę i mieć 40 godz i się nie nauczę mamy 7 manewrów przecież na placu a nie tylko jeden, aha instruktor miał ze mną odrobnić 15 minut bo raz na placu miałam tylko 45 czy mogę mu nie podpisać godziny jeżeli tego nie zrobi
proszę o podzielenie się informacjami w jakiej kolejności uczyliście się manewrów zostało mi 6 godzin jeszcze 12 mam już wyjeżdzonych na mieście a 2 na placu
TO co mowisz to jest TRAGEdia, chyba ze instruktor ma taka technike, ze 12 h jezdzilas po miescie a reszte spedzisz na placu. Nie jest to dobra metoda wedlug mnie. 15 min. wydaje mi sie, ze nie ma o co walczyc (moje zdanie) Jak nie podoba Ci sie praca instruktora zmień go i po klopocie. Nauczysz sie wiecej, bo z tego co mowisz ze po tylu godzinach umiesz tylko łuk to jest nienormalne. Ja uczylem sie "jak leci" na pierwszych godzinach przelecialem wszystkie (zawracanie to cwiczylem tylko kilka razy)manewry a potem jak wiedzialem jak sie ustawiac to cwiczylem sam. Instruktor mogl sobie isc na kawke do kantorka.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » środa 19 maja 2004, 19:55

Po raz pierwszy na placu w ciagu godziny ćwiczyłam łuk i jeden albo dwa manewry. Zalezy jak mi to na poczatku wychodziło. Nigdy nie miałam dwóch godzin placu pod rząd. Zawsze jedna godzina. Noga drętwiała od trzymania sprzęgła. Pod koniec na jednaj godzinie robiłam każdy manewr trzy razy.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sharky » środa 19 maja 2004, 21:43

nutka napisał(a): na 2 godz na placu robiłam tylko jazdę po łuku (...) jak wy uczyliście się placu ? (...) proszę o podzielenie się informacjami w jakiej kolejności uczyliście się manewrów zostało mi 6 godzin jeszcze 12 mam już wyjeżdzonych na mieście a 2 na placu


To zalezy jak Ci ten luk wychodzil :wink: poniewaz luk jest obowiazkowym manewrem i chyba (jeszcze nie zdawalam egzaminu) pierwszym jaki zdajesz na placu.

Proponuje zebys powiedziala instruktorowi zeby Ci pokazal pozostale elementy placu, bo chcesz sobie cwiczyc na zmiane rozne manewry.

U mnie jazdy sa zawsze 2 godzinne (z racji tego ze do centrum musze dojechac kilkanascie kilometrow) i tylko raz zdarzylo sie ze mialam cale 2 h na placu, ale wtedy poznalam i cwiczylam wszystkie 7 manewrow. Zazwyczaj jest tak ze na poczatku jazdy jest z 15 - 20 min placu i na koncu po powrocie z miasta (jak jest jeszcze czas) to tez sobie cwicze placyk.
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez to ja » środa 19 maja 2004, 22:11

U mnie było tak, że pierwsze dwie godziny kursu to miasto. Później umówiłam się znowu na dwie godziny, ale już na placyk. Godzinę ćwiczyłam jazdę po łuku, gdy miałam ustawić się do parkowania skośnego, okazało się, że to koniec na dzisiaj, bo samochód się zepsuł :) Następne jazdy (również 2h) to był placyk. Ćwiczyłam jakieś 45 minut łuk, a później inne manewry. Zawracanie na 3 i górkę ćwiczyłam dopiero pod koniec kursu, bo to było najłatwiejsze. Nie masz co się martwić (moim zdaniem). Na placu spędziłam 7h na kursie (z 20). Pozdrawiam
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nutka » środa 19 maja 2004, 23:29

Dzięki wszystkim za opinie :)))
chodzi mi jeszcze o to że w tym ośrodku było na placu straszne zagęszczenie 3 auta z jednej szkoły na placu jednym tak chyba też być nie powinno i się na to nie zgodzę nast razem :)
powiem że chciałabym poćwiczyć inne manewry
nutka
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2003, 18:33

Postprzez to ja » środa 19 maja 2004, 23:31

I masz rację, nutka. Ostatecznie, to Ty za to płacisz i wymagasz. Jakby co, zawsze możesz zmienić instruktora :) Życzę powodzenia :)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Snuj ze Szczecina » środa 19 maja 2004, 23:43

Jazda po Łuku jest manewrem, który zależy bardzo wiele od innych manewrów.Jeżeli Kursant opanuje prawidłową jazdę i zatrzymywanie się na Łuku to nie powinien mieć problemów z innymi trudniejszymi manewrami.Pozatym Jazda po Łuku jest obowiązkowym manewrem na egzaminie, gdzie wielu egzaminowanych kończy egzamin właśnie na nim.Dlatego opanowanie PRAWIDLOWEJ jazdy po Łuku jest cholernie ważnym elementem szkolenia kierowców.Jeżeli Instruktor cię tak na tym Łuku męczy to widocznie uznał, że wykonujesz go nie poprawnie i tym "szlifowaniem" próbuje ciebie nauczyć i dobrze robi.Nawet najbardziej oporny kursant opanuje łuk jeżeli wykona ten manewr z kilkadziesiąt razy.Jazde po Łuku musisz umieć i musisz dobrze jeździć, aby móc zdać egzamin.Dziwi mnie postawa instruktora, który nie umie rozplanować czasu na placu, i jak się okazuje NAUCZYĆ.Nie wiem, albo jesteś wyjątkowo oporna, albo instruktor nie potrafi po prostu dobrze uczyć, rozplanować tego czasu.Sam SYSTEM SZKOLENIA, który przedstawiłaś dla mnie jest głęboko upośledzony i właśnie dzięki temu faktowi pojawiają się takie posty, pretensje kursantów, którzy mówią że mają „doła”, że są znudzeni itp.Nic dziwnego, jeżeli ja bym miał jeździć 2 godziny po placu manewrowym to ja też bym zwariował.Nie należy męczyć kursanta przez 2 godziny na placu.Bardzo szybko pojawia się zmęczenie, znudzenie, monotonia, a w konsekwencji wykonywanie manewrów przez niego, nie jest już tak dobre jak na początku.Dlatego właśnie nie potrafię zrozumieć takiego systemu szkolenia.Dobry instruktor zdawałby sobie z tego sprawę i wiedział by o tym - nie postępował by w taki sposób, jaki tutaj został opisany.Po prostu rozplanowałby sobie czas szkolenia, aby dość czasu poświęcić na jazde po placu manewrowym i jazdę po mieście.NAPEWNO nie zastosował by takiego schematu : że pierwsze dziesięć godzin jeździsz po placu, a drugie 10 po mieście.Tylko pomieszał by schemat szkolenia, co zrobił by prawidłowo.Np.


Pierwsze dwie godziny JAZD - Nauczenie kursanta obchodzić się z samochodem, wyjaśnienie, omówienie niezbędnych ku temu spraw, teoretyczne omówienie schematów poruszania się na placu manewrowym oraz praktyczna jazda po nim.

30 minut na placu i 1,5 godz. na mieście

Godzina na mieście, godzina na placu

Godzina na placu godzina na mieście

2 godziny na mieście

Godzina i 10 minut na placu a 40 minut na mieście

40 minut na placu 80 min na mieście

ITP.


I TAK MOZNA MIESZAĆ RÓŻNIE - I TAK POWINNO SIE SZKOLIĆ.

Aby nie ulegać znudzeniu, rutynie, monotonii, aby więcej nie pojawiały się takie posty i inne pretensje kursantów, że mają „doła”.

Pozdrawiam.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez nutka » środa 19 maja 2004, 23:43

Dzięki Asia, za słowa zrozumienia, także powodzenia życzę :)
Powiedziałam już co o tym myślę instruktorowi po jeżdzie.
Grzeczną dziewczynką to ja już bylam, ale mi się znudziło :)
nutka
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2003, 18:33

Postprzez to ja » środa 19 maja 2004, 23:46

Dzięki, ale ja teraz będę trenowała manewry w praktyce, co wydaje mi się być o wiele trudniejsze, ale będzie dobrze :)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mmeva » piątek 21 maja 2004, 23:27

Ja juz nie bardzo pamietam, na pewno na 1 godzinie bylismy na bocznej uliczce poruszać, z na 2 pokręcić ósemki na placu, potem na ktorejś z kolei łuczek; potem prostopade tyłem; inne manewry miałam stopniowo od chyba 11 godziny jazdy; kopertę na samym koncu bo jakos o tym zapomnielismy ;)
może po prostu nie opanowalaś tego łuku i dlatego tyle ćwiczyliście ( ale co prawda to prawda, 2h na placu moga zmeczyć, lepiej przemieszać; jazdy miałam 1 godzinne, z reguły częśc na plac częśc na miasto) choć z 2 strony bylismy z tatą na placu czestymi gościmi żeby doszifować manewry na perfect :) i było przyjemnie, choc czasami jak sie dorwalam do samochodu to 2h przeleciały... inna sprawa, że czasmi jest dzien, że kompletnie nie wychodzi, wteduy lepiej przystopowac i zająć sie czym innym :D
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Mara » piątek 21 maja 2004, 23:56

Mój instruktor że tak powiem olał manewry. Byłam tylko w obrębie obowiązkowych 20 h na placu 2 godziny. Reszta na mieście. Przelecieliśmy każdy manewr + hamowanie awaryjne i tyle. 2 h dokupiłam na plac i 1 h na miasto. I chyba wolę tak niż 2 h łuk robić, przynajmniej nauczyłam się więcej na mieście, powodzonka.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

jest dobrze :)

Postprzez nutka » czwartek 27 maja 2004, 22:35

Teraz jestem już po 3 następnych godzinkach na placu i idzie mi coraz lepiej, parkowanie prostopadłe tyłem, koperta i skośne to już robiłam i jest w miarę OK. Tylko Puntem jeżdzi mi się troche inaczej niż Corsą, bo ostatnia godzinkę miałam na Punto, ale da się przeżyć :) jechałam nim troszkę po mieście bo musiałam dojechać na plac, to tyle
I wielkie dzięki za wsparcie !!!!!
Grzeczną dziewczynką to ja już bylam, ale mi się znudziło :)
nutka
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2003, 18:33


Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 152 gości