Hamowanie

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Hamowanie

Postprzez ketjow » środa 25 czerwca 2008, 21:01

Proszę o pomoc. Dokładnie chodzi mi o hamowanie.

Przykład:
Jadąc na 3 biegu muszę gwałtownie zahamować lub chcę zwolnić. Co muszę wykonać, redukcję biegów, czy odrazu nacisakć hamulec?

Może mi ktoś napisać jak krok po kroku zatrzymać auto lub zwolnić.
ketjow
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 17:01
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez qwer0 » środa 25 czerwca 2008, 21:20

jesli chcesz gwaltownie hamowac, no to hamujesz... gdzie przy gwaltownym mialbys czas na redukcje??
Jesli chcesz zwolnic to zmiejszasz przyspieszenie, wiec popuszczasz gazu, jesli to nie wystarczy to hamulca uzywasz, a jesli widzisz (czujesz) ze autko juz sobie nie radzi na wyzszym biegu to redukujesz.
Jesli chcesz zahamowac gwaltownie to od razu na hamulec deptasz i chwilke pozniej sprzeglo.
Jesli chcesz zatrzymac sie ale lagodnie to tak jak wyzesz ze zwalnianiem, tylko pod koniec hamujesz i wciskasz sprzeglo w takim momencie, aby autko nie zgaslo.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kwito » środa 25 czerwca 2008, 22:22

Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez lled3 » środa 25 czerwca 2008, 22:32

- jak hamujesz awaryjnie - to naciskasz hamulec ile sił (zakladajac ze masz ABS) i modlisz by zatrzymac sie w pore :) jak Ci zostanie "mocy przerobowych" to mozesz zredukowac itp

- jak hamujesz planowo - no to jadac na 3 wciskasz hamulec, zwalniasz redukcja do 2 (mozesz lekko gazu dodac), zwalniasz redukcja do 1 zwlaniasz, sprzeglo i stop :) - tak jest idealnie.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez qwer0 » czwartek 26 czerwca 2008, 12:15

zwalniasz redukcja do 1 zwlaniasz

:| jedynka sluzy tylko do ruszania, nigdy do 1 sie nie redukuje...
- jak hamujesz awaryjnie - to naciskasz hamulec ile sił (zakladajac ze masz ABS) i modlisz by zatrzymac sie w pore Smile jak Ci zostanie "mocy przerobowych" to mozesz zredukowac itp

taaa.. i silniczek do roboty ;]
Zaraz po wcisnieciu hamulca, nalezy wcisnac sprzeglo, bo inaczej zawory sie pogna i cholera wie co jeszcze moze sie uszkodzic.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lled3 » czwartek 26 czerwca 2008, 13:13

ohohoho :) i znowu trzeba walczyć ze stereotypami :P to jak walka z wiatrakami :P

- "jedynka sluzy tylko do ruszania, nigdy do 1 sie nie redukuje... " - jedynka jak każdy bieg ... standard że np. w korku się jedzie właśnie na jedynce. Ten stereotyp to z czaów kiedy jedynka nie była biegiem zsynchronizowanym - i faktycznie redukcja w czasie jazdy do 1 nie była przyjemna ani zdrowa.

taaa.. i silniczek do roboty ;]
Zaraz po wcisnieciu hamulca, nalezy wcisnac sprzeglo, bo inaczej zawory sie pogna i cholera wie co jeszcze moze sie uszkodzic.


ostatnia rzecza podczas hamowania awaryjnego - gdy mam do wyboru drzewo albo czołówka z tirem - o której będe myslec to czy zetrą mi się nierówno opony i czy sie pognnie cokolwiek.
Pozatym - czemu maja sie pogiac zawory ? zablokowanie kół to nie jest zerwanie paska rozrządu i spotkanie zaworów z tłokiem. Poprostu "zadusisz" silnik i zgaśnie - to troche tak jak ruszasz i Ci zgasnie.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez qwer0 » czwartek 26 czerwca 2008, 14:30

- "jedynka sluzy tylko do ruszania, nigdy do 1 sie nie redukuje... " - jedynka jak każdy bieg ... standard że np. w korku się jedzie właśnie na jedynce. Ten stereotyp to z czaów kiedy jedynka nie była biegiem zsynchronizowanym - i faktycznie redukcja w czasie jazdy do 1 nie była przyjemna ani zdrowa.

jazda na jedynce, a redukcja do 1 to 2 rozne rzeczy...
Po prostu nie ma potrzeby redukowac do 1.

ostatnia rzecza podczas hamowania awaryjnego - gdy mam do wyboru drzewo albo czołówka z tirem - o której będe myslec to czy zetrą mi się nierówno opony i czy sie pognnie cokolwiek.
Pozatym - czemu maja sie pogiac zawory ? zablokowanie kół to nie jest zerwanie paska rozrządu i spotkanie zaworów z tłokiem. Poprostu "zadusisz" silnik i zgaśnie - to troche tak jak ruszasz i Ci zgasnie.

jesli mamy do wyboru uszkodzony silnik albo wlasne zycie - jak najbardziej, hamulec do oporu i nie patrzec na nic innego.
Ale jesli nie tooo.. no prosze, rozpedz sie do konkretnej predkosci, dajmy na to do 100km/h i hamulec do oporu gdy autko jest na biegu, nie dotykajac sprzegla. Ciekawe ile autek po czyms takim by odpalilo ;]
to troche tak jak ruszasz i Ci zgasnie.

no wlasnie troszke... Tak samo jak i odpalanie z popychu. Nie szkodzi wcale, jednak przy konkretnej predkosci, sily ktore beda dzialaly beda znacznie wyzsze i do uszkodzenia silnika dojsc moze.

No i niech mi ktos poda jakis argument sensowny, po co redukowac do jedynki?? Nie mowily o wolnym poruszaniu sie na jedynce, a o redukcji do biegu nr 1 np podczas hamowania??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lled3 » czwartek 26 czerwca 2008, 15:53

qwer0 napisał(a):
- "jedynka sluzy tylko do ruszania, nigdy do 1 sie nie redukuje... " - jedynka jak każdy bieg ... standard że np. w korku się jedzie właśnie na jedynce. Ten stereotyp to z czaów kiedy jedynka nie była biegiem zsynchronizowanym - i faktycznie redukcja w czasie jazdy do 1 nie była przyjemna ani zdrowa.

jazda na jedynce, a redukcja do 1 to 2 rozne rzeczy...
Po prostu nie ma potrzeby redukowac do 1.

a dlaczego nie ma ? co mam jechac - zatrzymać się - wrzucic 1 i jechac na 1 ?

jesli mamy do wyboru uszkodzony silnik albo wlasne zycie - jak najbardziej, hamulec do oporu i nie patrzec na nic innego.
Ale jesli nie tooo.. no prosze, rozpedz sie do konkretnej predkosci, dajmy na to do 100km/h i hamulec do oporu gdy autko jest na biegu, nie dotykajac sprzegla. Ciekawe ile autek po czyms takim by odpalilo ;]

mysle ze wszytskie :)

to troche tak jak ruszasz i Ci zgasnie.

no wlasnie troszke... Tak samo jak i odpalanie z popychu. Nie szkodzi wcale, jednak przy konkretnej predkosci, sily ktore beda dzialaly beda znacznie wyzsze i do uszkodzenia silnika dojsc moze.


a odpalanie na popych jest rzeczą karygodną - i drogą do remontu silnika i nie tylko. Zresztą większosci obecnych aut wogóle nie uda sie odpalic ta metoda. W najlepszym przypadku skonczy sie na bledach w komputerze :)

No i niech mi ktos poda jakis argument sensowny, po co redukowac do jedynki?? Nie mowily o wolnym poruszaniu sie na jedynce, a o redukcji do biegu nr 1 np podczas hamowania??


a po co redukowac do 5, 4, 3, 2 ? - po to samo co do 1
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez kwito » czwartek 26 czerwca 2008, 17:06

qwer0 napisał(a):Ale jesli nie tooo.. no prosze, rozpedz sie do konkretnej predkosci, dajmy na to do 100km/h i hamulec do oporu gdy autko jest na biegu, nie dotykajac sprzegla. Ciekawe ile autek po czyms takim by odpalilo ;]

a ty próbowałeś, albo widziałeś wyniki takich eksperymentów? jestem ciekaw na czym opierasz swoją wiedzę, czy na doświadczeniu czy zasłyszanych opiniach?
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez ella » czwartek 26 czerwca 2008, 19:02

Panowie kolega ketiow jest w trakcie kursu i zadał proste pytanie i chciałby prostą odpowiedź, żeby to zrozumieć. Darujcie więc sobie tutaj te wywody techniczne.

Jedne offtopy odkleiłam a wy dalej swoje.dalsze skasuję
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gof » piątek 27 czerwca 2008, 04:53

Prosta odpowiedź jest taka że najpierw hamulec a dopiero potem sprzęgło. Redukcja biegu dopiero jak chcemy puścić sprzęgło, zależy ile (i czy) po tym wyhamowaniu jedziemy.
Avatar użytkownika
gof
 
Posty: 65
Dołączył(a): piątek 16 maja 2008, 21:30
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Stuku » piątek 27 czerwca 2008, 19:04

Ze swojej strony :

Jeśli musisz szybko i gwałtownie zahamować (sytuacja tego wymaga - ktoś wymusił pierszeństwo, wbiegł na drogę) to raczej nie masz co się zastanawiać i hamuj awaryjnie (poprostu pedał do oporu). W takim momencie mało ważne jest czy samochód Ci zgaśnie czy nie.

Jeśli chcesz zwolnić bo np sytuacja na drodze tego wymaga (korek itp) redukujesz sobie do 2 i spokojnie kontynujesz jazde. Oczywiście w lusterkach (i nie tylko) obserwujesz sytuację na drodzę.

Jeśli chcesz z biegu 3 zatrzymać samochód (skrzyżowanie itp) poprostu naciśnij sprzęgło i z wyczuciem zacznij hamować. Po zatrzymaniu wrzucasz luz i puszczasz sprzęgło.

Moim zdaniem poprostu kwestia godzin praktyki :)
http://www.fmt.com.pl
Egzamin na kat. B
10 lipiec 2008 - egzamin - wynik pozytywny
16 lipiec 2008 - przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
24 lipiec 2008 - dokument odebrano :D
Avatar użytkownika
Stuku
 
Posty: 67
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez lled3 » piątek 27 czerwca 2008, 19:51

Jeśli chcesz z biegu 3 zatrzymać samochód (skrzyżowanie itp) poprostu naciśnij sprzęgło i z wyczuciem zacznij hamować. Po zatrzymaniu wrzucasz luz i puszczasz sprzęgło.


NIE !

najpierw wciskasz hamulec i hamujesz - jak czujesz ze autko sie zaczyna dusic - w tedy sprzeglo i luz - taka jest POPRAWNA postac prostrzej wersji hamowania
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez dariex » piątek 27 czerwca 2008, 19:51

Stuku napisał(a):
Jeśli chcesz z biegu 3 zatrzymać samochód (skrzyżowanie itp) poprostu naciśnij sprzęgło i z wyczuciem zacznij hamować.


a po co od razu sprzęgło?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Stuku » piątek 27 czerwca 2008, 21:56

Robiłem tak zawsze na kursie i na egzaminach też i nikt nigdy nie miał zastrzeżeń do tej techniki która moim zdaniem poprostu jest wygodna.
http://www.fmt.com.pl
Egzamin na kat. B
10 lipiec 2008 - egzamin - wynik pozytywny
16 lipiec 2008 - przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
24 lipiec 2008 - dokument odebrano :D
Avatar użytkownika
Stuku
 
Posty: 67
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości