Ruszanie!!!

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Corsini » czwartek 20 listopada 2008, 17:06

po co uczyć palić sprzęgło?
Właśnie trzeba uczyć prawidłowych nawyków!!!
Nie można na początku mówić tak a po 10 godzinach zacząć mówić że nie tak, bo inaczej. Pedagogika już dawno doszła do takich wniosków. Złe nawyki bardzo długo sie koryguje. Na pewno dłużej niż nauka od zera.
Corsini
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 16 stycznia 2008, 20:41

Postprzez adalberthus » czwartek 20 listopada 2008, 23:33

Aby ruszanie było od razu prawidłowo nauczone, nie należy montować instruktorskiego sprzęgła. U mnie w samochodzie tak mam i jest ok.
Ustawa wymaga TYLKO hamulca.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez Gil » piątek 21 listopada 2008, 00:10

Nie tyle nie montować sprzęgła bo pomijając ruszanie to się przydaje, tyle tylko żeby instruktor "nie pomagał".
Zapis na kurs: 04.08.2008
Pierwsze jazdy: 01.09.2008
Egzamin teoretyczny: 28.10.2008 (za pierwszym razem, 0 błędów)
Egzamin praktyczny: 17.11.2008 (za pierwszym razem)
Odbiór prawka: ??

**Szerokiej Drogi**
Gil
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 00:12

Postprzez NesQuik » poniedziałek 15 grudnia 2008, 13:55

tez miałem na początku z tym problemy.w każdym aucie sprzęgło jest inne.Trza wyczuc skurczybyka 8) :lol:
NesQuik
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 24 września 2008, 17:27

Postprzez zaglebiak » czwartek 22 stycznia 2009, 23:28

Gil napisał(a):Ja ruszam w ten sposób że jakoś już z automatu dodawałem w yarisie gaz na odpowiednim poziomie sprzęgła ale wcale go nie puszczałem, tylko gry ruszyłem to zaraz na dwójkę i dopiero sprzęgło żegnam


Tak się chyba nie powinno ruszać, bo sprzęgło się szybciej zużywa. Przynajmniej tak mi się wydaje. Pytanie do instruktorów: mam rację ?
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez lled3 » piątek 23 stycznia 2009, 01:02

zaglebiak - nie masz racji ...
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez cman » piątek 23 stycznia 2009, 09:53

Czemu nie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lled3 » piątek 23 stycznia 2009, 11:56

Tak się chyba nie powinno ruszać, bo sprzęgło się szybciej zużywa. Przynajmniej tak mi się wydaje. Pytanie do instruktorów: mam rację ?


nie no - masz połowiczną rację. Taką, że od jazdy się sprzęgło zużywa :)


a co to za ruszanie bez gazu ? tak sobie można wyjeżdżając z garażu ruszac :P
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez zaglebiak » piątek 23 stycznia 2009, 14:39

lled3 napisał(a):
Tak się chyba nie powinno ruszać, bo sprzęgło się szybciej zużywa. Przynajmniej tak mi się wydaje. Pytanie do instruktorów: mam rację ?


nie no - masz połowiczną rację. Taką, że od jazdy się sprzęgło zużywa :)


a co to za ruszanie bez gazu ? tak sobie można wyjeżdżając z garażu ruszac :P



No ruszanie bez gazu nie ma sensu. Mnie bardziej chodziło o to, że Gil przytrzymuje sprzęgło aż do wrzucenia dwójki, czego się nie powinno robić. Przynajmniej ja tak zrozumiałem z jego wypowiedzi.
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez justynaromania » niedziela 01 lutego 2009, 12:03

mam pytanko
jestem po 4 h jazd i moj instruktor kaze mi rusac jedynie na polsprzegle bez gazu! czy dobrze mnie uczy?swagierka jezdzi z innym i ten kaze tak jak byc powinno czyli puszczam sprzeglo dodaje gazu jade
czy moj uczy mnie zle?jutro ma nzowu jazd elae oje sie mu cos powiedziec
justynaromania
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 02 stycznia 2009, 11:41

Postprzez modzel » niedziela 01 lutego 2009, 14:45

raczej nie dobrze i dla dynamiki i dla samochodu.
jak będziesz odpuszczał sprzęgło bez gazu w końcu zgaśnie
modzel
 
Posty: 543
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Duszek » niedziela 01 lutego 2009, 15:25

Pouczanie instruktora przez kursanta? Hmmm... :wink:

Moze instruktor ma w tym jakis cel? Moze chce w ten sposob nauczyc kursantow wyczucia sprzegla i delikatnosci w obchodzeniu sie z nim? Jak sie kursant nauczy ruszac samym sprzeglem to z przejsciem na zwykle ruszanie z gazem nie bedzie mial problemu. A bedzie juz mial wyczucie jak sie zachowuje autko i jak operowanie sprzeglem wplywa na samochod, jego predkosc, w ktorym miejscu sprzeglo "zaczyna lapac" itp.

Nie jestem instruktorem, nie znam sie na nauczaniu, ale mysle, ze nie ma co od razu byc "na nie". Moze poprostu wystarczy zapytac instruktora dlaczego tak, a nie inaczej?
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez lled3 » niedziela 01 lutego 2009, 15:28

justynaromania napisał(a):mam pytanko
jestem po 4 h jazd i moj instruktor kaze mi rusac jedynie na polsprzegle bez gazu! czy dobrze mnie uczy?swagierka jezdzi z innym i ten kaze tak jak byc powinno czyli puszczam sprzeglo dodaje gazu jade
czy moj uczy mnie zle?jutro ma nzowu jazd elae oje sie mu cos powiedziec



fatalnie. To niczego nie uczy, a jedynie wprowadza zle nawyki. Potem ludzie tak spod swiatel ruszaja.

na wyczucie sprzegla swietna metoda jest ruszanie z 2, 3 :)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Duszek » niedziela 01 lutego 2009, 15:33

Zaraz zle nawyki.... :roll:

Moze pojezdzi tak pierwsze 4 godziny, a reszte juz "normalnie"?

Jak sie nauczy ruszac z samego sprzegla to dodanie potem do tego gazu to juz bedzie bulka z maslem, podejrzewam, ze kwestia kilku skrzyzowan :wink:

Nie jestem ani zwolenniczka ani przeciwniczka takiego rozwiazania, bo sie na tym nie znam, ale mysle, ze moze miec to swoje dobre strony.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez justynaromania » niedziela 01 lutego 2009, 16:47

jutro go zapytam dlaczego tak mnie uczy zobaczymy co powie
on wogole jakis dziwny facet jest caly czas zartuje i nic konkretnego nie mowi
zdam wam relacje jak jutro ,jutro amm 4 h jazd!i az sie boje bo znowu beda klopoty z ruszaniem
justynaromania
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 02 stycznia 2009, 11:41

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości