Ruszanie!!!

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Ruszanie!!!

Postprzez szatan666 » wtorek 29 lipca 2008, 10:22

Byly juz takie tematy, ale chodzi mi o same sprzeglo. Mowi sie ze powoli opuszczac... ale czemu jak przygladam sie z boku innym jezdzacym to robia 2 ruchy i to szybko. Pierwszy od wcisnietego do momentu az zacznie ruszac, a pozniej drugi do konca ;/ mam problemy z ruszaniem i nie moge sie polapac ;(
szatan666
 
Posty: 16
Dołączył(a): niedziela 13 lipca 2008, 13:36

Postprzez ButterflyEffect » wtorek 29 lipca 2008, 10:30

A ile miałeś godzin praktyki?
Takie umiejętności nabywa się z czasem - to samo przychodzi, nie da się tego tak 'na sucho' wytłumaczyć. Po prostu po pewnym czasie już się nawet nie skupiasz na tym sprzęgle, tylko ruszasz..
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez AgaG » wtorek 29 lipca 2008, 12:30

ButterflyEffect napisał(a):Takie umiejętności nabywa się z czasem - to samo przychodzi


Dokładnie zgadzam się z tym.Pewne rzeczy wymagają czasu i praktyki :wink: chociaż może teraz wydaje ci się to trudne do opanowania to później to będzie dla ciebie pestka :)
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez Driver'ka » wtorek 29 lipca 2008, 12:39

A co Ty byś chciał na pierwszych jazdach śmigać już jak stary kierowca? Trochę cierpliwości. Sam wszystko wyczujesz. Daj sobie czas.
Zresztą czasem też szybkość popuszczania sprzęgła zależy od niego samego. Niekiedy można zrobić to trochę szybciej, niekiedy trzeba z większym wyczuciem. Nauczysz się. Ja na pierwszych jazdach też miałam duże problemy z ruszaniem. Samochód ciągle mi gasł, bo nie mogłam połapać się w sztuce popuszczania sprzęgła ;) Aż mnie instruktor musiał zabrać na pusty plac i tam mi kazał ćwiczyć do bólu aż zacznę ruszać dobrze. Ale dobrym ćwiczeniem może być jazda na półsprzęgle. Można się wtedy nauczyć wyczucia jak popuszczać sprzęgło.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez DEXiu » wtorek 29 lipca 2008, 13:37

Driver'ka napisał(a):Ale dobrym ćwiczeniem może być jazda na półsprzęgle. Można się wtedy nauczyć wyczucia jak popuszczać sprzęgło.

Innym sposobem nauki wyczucia sprzęgła (ale troszkę bardziej "brutalnym" dla samochodu) jest ruszanie z "dwójki" (tzn. drugiego biegu) na płaskim terenie :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez lled3 » wtorek 29 lipca 2008, 14:01

Mowi sie ze powoli opuszczac... ale czemu jak przygladam sie z boku innym jezdzacym to robia 2 ruchy i to szybko. Pierwszy od wcisnietego do momentu az zacznie ruszac, a pozniej drugi do konca ;/ mam problemy z ruszaniem i nie moge sie polapac ;(


ma być powoli, tylko że w pewnym jednym jedynym - chatrakterystycznym- dla danego samochodu momencie.

puszczasz szybko - aż do tego momentu - tam ułamek sekundy dłużej przytrzymujesz i puszczasz :) - tak naprawde nie a sensu wciskać do końca - tylko właśnie do tego momentu w którym psrzęgło już zaczyna brać - ale jeszcze nie bierze.

jak sie tego nauczyc :) ? praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka - przejedziesz 50 tys to sie nauczysz :)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Michał_62 » wtorek 29 lipca 2008, 15:01

Ja na początku potwornie ruszałem. Zajmowało mi samo puszczenie sprzęgła nawet 10 sekund bo nie byłem w stanie wyczuć, dzieliłem niepotrzebnie na etapy to ruszanie i patrzałem na obroty. Nawet się nie kapnąłem od kiedy nauczyłem się ruszać szybko i dynamicznie. Teraz to zajmuje ułamek sekundy i auto jedzie. Też się zastanawiałem podczas jazd nad tym jak inni ruszają - szybko i sprawnie, bez tamowania ruchu. To jest czynność prosta, która przychodzi sama, naturalnie, bez uczenia się, schematów itd. Człowiek po prostu już nie myśli o sprzęgle, gazie. Pełen automat. Trzeba tylko dużo jeździć po mieście a umiejętność ta przyjdzie niespodziewanie szybko. Aż sam byłem w szoku :D :D :D
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
Michał_62
 
Posty: 198
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 21:37
Lokalizacja: stąd

Postprzez Driver'ka » wtorek 29 lipca 2008, 17:32

Dokładnie jak mówisz. Ucząc się jeździć, ruszać, myślisz na początku o tym co robisz. Analizujesz, że teraz sprzęgło, trochę popuścić, a teraz trochę gazu, tak, po kolei... Później wchodzisz we wprawę i nawet się nie zastanawiasz, że wciskasz sprzęgło a tu gaz. Robisz to automatycznie. Ja się też nie mogłam zawsze nadziwić przed kursem, jak moja siostra szybko rusza, jak sprawnie wszystkim operuje. Dla mnie to była czarna magia i myślałam, że w życiu się tego wszystkiego nie nauczę. Ale jednak ;)
Po pierwsze potrzebna jest cierpliwość podczas nauki. To bardzo ważne. Polecam spróbować kilka razy na jakimś placu ruszyć z półsprzęgła. Chodzi o wyczucie, kiedy samochód zaczyna ruszać przy popuszczaniu sprzęgła. Wtedy delikatnie dodaje się gazu. Praca nóg to podstawa :)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez sudari » wtorek 29 lipca 2008, 17:53

Mi już całkiem dobrze się rusza, panuję nad sprzęgłem, ale ile razy mi już zgasł zanim pojęłam o co chodzi :D Najbardziej jednak się zdziwiłam, kiedy zamiast na Yarisie któregoś dnia jeździłam Corsą - tam sprzęgło bardzo szybko łapało, a ruszało mi się po prostu bosko... Szkoda, że w Yarisach, którymi jeżdżę nie ma takiego sprzęgła. Zauważyłam, że muszę je trochę dłużej przytrzymywać, a co za tym idzie ruszanie nie jest super-dynamiczne :wink: Różnica między samochodami jednak jakaś jest i trzeba do tego przywyknąć :)
Kierowca od 5 marca 2009 r. :D
Avatar użytkownika
sudari
 
Posty: 70
Dołączył(a): niedziela 13 lipca 2008, 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Michał_62 » wtorek 29 lipca 2008, 19:56

Każdy samochód ma inaczej skonfigurowane sprzęgło, nawet jeżeli chcemy porównać auta tej samej marki, z tego samego roku. Jedno chwyta wyżej, inne niżej, inne fajnie gładziutko chodzą, a inne są bardzo toporne w obsłudze. Także wyczucie to podstawa :)
Pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
Michał_62
 
Posty: 198
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 21:37
Lokalizacja: stąd

Postprzez jackieee84 » środa 30 lipca 2008, 09:25

Pewnie jeszcze troche zajmie az wyczujesz jak ruszac. Mi najwieksze trudnosci sprawialo wlasnie ruszanie gdyz wtedy musimy najbardziej uwazac zeby auto nam nie zgaslo itd. Na pozostalych biegach powinno Ci isc "szybciej" - mam na mysli szybkie puszczanie sprzegla. Zobaczysz z czasem osiagniesz perfekcje tylko cwicz cwicz i jeszcze raz cwicz. Nikt sie nie urodzil kierowca, kazdy sie kiedys uczyl.
Avatar użytkownika
jackieee84
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 23 lipca 2008, 13:03
Lokalizacja: Berlin/Gliwice

Postprzez rookie » środa 30 lipca 2008, 19:24

Mam za soba 2h jazd i mase problemów, m.in. problemy z ruszaniem. Powiedziałem panu instruktorowi, ze nigdy nie jeździłem samochodem z manualną skrzynią. Pomimo tego nawet nie powiedział jak powinno się ruszać. Właściwie przez cały czas robiłem to używajac tylko półsprzęgła, ani odrobinki gazu nie dodając. Sam sie teraz dziwie jak mi się udawało jeśli tak dużo osób ma problemy z gasnacym silnikiem? A jechałem starszym Grande Punto z gazem :)

No, ale za to moje ruszanie odbywało się w tempie żółwia :)

Wertując świat internetu i przygotowujac się na jutrzejszą jazde, teraz o zgrozo pewnie wyłacznie w mieście, doszedłem do takiego wniosku:
1. Najpierw popuszczamy sprzęgło aż zacznie brać
2. W tym momencie dodajemy odrobinkę gazu do 1600-1800rpm
3. Odejmujemy sprzęgło i już ruszyliśmy.

Zgadza się wszystko? ;)
rookie
 
Posty: 16
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 19:14

Postprzez Pinhead » środa 30 lipca 2008, 19:35

Jeśli mówisz o początkowym etapie nauki ruszania to zgadza się. Jednak po kolejnych jazdach powinieneś już uczyć się jednocześnie operować i sprzęgłem i gazem. Czyli dodajesz gazu jednocześnie ujmując sprzęgła z takim wyczuciem aby silnika nie "zadusić" ani nie ruszyć z piskiem opon. Ale na to daj sobie conajmniej kilka godzin :)
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez lled3 » środa 30 lipca 2008, 19:38

Wertując świat internetu i przygotowujac się na jutrzejszą jazde, teraz o zgrozo pewnie wyłacznie w mieście, doszedłem do takiego wniosku:
1. Najpierw popuszczamy sprzęgło aż zacznie brać
2. W tym momencie dodajemy odrobinkę gazu do 1600-1800rpm
3. Odejmujemy sprzęgło i już ruszyliśmy.

Zgadza się wszystko? Wink


NIE.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez T!zzue » środa 30 lipca 2008, 19:43

Lepiej od poczatku nie ucz sie na obroty.Tylko na słuch,lepiej ci sie później bedzie jeździło bez obrotomierza
T!zzue
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 17:29

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości