wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez pilot » wtorek 07 grudnia 2010, 11:17

Tak jak już wcześniej wspominałem Pan Adam ma Akademię Jazdy w Wyszkowie i tam również szkoli w systemie 14 dniowym. Warunki lokalowe jak i wyżywienie bardzo dobre. Polecam jeśli toś ma zamiar zrobić szybko prawo jazdy.
Sam miałem przyjemność z Nim jeździć (jeszcze w Pułtusku) więc wiem o czym mówię. Pozdrawiam.
pilot
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 19:42

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez mlong1234 » wtorek 07 grudnia 2010, 14:04

Jeżeli bedziecie wybierac sie na wczasy z prawem jazdy pod Pułtuskiem to polecam Wam mojego instruktora P. Gienia. Wszystko mi wytłumaczył że egzamin zaliczyłem za pierwszym podejściem :D
:arrow: prawo jazdy odebrane 25.10.2010
mlong1234
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 30 listopada 2009, 16:44

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez Lola24 » czwartek 16 grudnia 2010, 00:48

Witam wszystkich!!!!!
Chciałabym wszystkich ostrzec i odradzić wyjazdu do tej szkółki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pracuje za granica, było mi to na rękę, żeby szybko zrobić prawko!!! Trochę więcej zapłacić, ale szybko zrobić kurs, zdać i mieć to z głowy!!! Więc znalazłam na internecie super szkółkę dobrze reklamującą się i obiecującą bardzo dużo, więc pojechałam!!!!!
I od razu się rozczarowałam! Nie tylko ja, ale cała grupa! Wywiezli nas na jakąś wiochę do jakiejś dziury, (niby hotel). Było tak zimno, wogóle nie grzali w tym budynku, a było to w maju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie chciało się wychodzić z pod kołderki, nawet nie dało rady żeby się skupić na nauce testów bo się trzęsło z zimna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jedzenie też nie za specjalne, spóznisz się chwile i nie dostaniesz!!!!
Placyk zarośniety tak że żadnych liń nie widać i jak tu się nauczyć jezdzić!!!!! Zadupie totalne!!!!!!!!!!
Do łomży na egzamin daleko!!!!

WNIOSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z naszej calej grupy zdaly zaledwie 2 osoby, w tym dziewczyna w zaawansowanej ciąży!!!!!!!!!!!!!!!
Nie ma się co łudzić, oni tam mają wszystko ustawione! nie ma szans na zdanie!!!!
Nie nauczycie się tam nic,będziecie tak samo żałować jak bardzo dużo osób!!!!!!!!!1
Szkoda kasy za NIC!!!!!!!!

Acha jeszcze coś!!!!! Szefostwo też daremne, byle zapłacisz i mają Cię w.....!!
Przez telefon Aśka jest słdziutka, do dupy bez mydła by weszła, ale jak przyjedziesz na miejsce to możesz do niej dzwonic i dzwonic i ma Cię gdzieś, albo mówi TRUDNO>>>za pózno!!!!!
Imprezę raz zrobili bo przyjechali ze znajomymi na weekend na wieś i się po prostu bili :) naprawdę, nie żartuję!!!!!!! Bo mąż Aśki poszedłdo miejscowej kochanki :) aż szkła się tłukły!!!!

Więc nie polecam, aż lżej na sercu jak to napisałam!!!!! :)
Mam nadzieję że ktoś skorzysta!!!!
Szczera prawda!!!!!!!
NIE JEDZCIE TAM!!!!!!! Masakra
Pozdrawiam!!!!
Lola24
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 16 grudnia 2010, 00:20

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez mlong1234 » środa 22 grudnia 2010, 14:49

Ja tam jestem zadowolony bardzo i chociaz byłem wczesna jesienią to już ogrzewanie było włączone.Jedzenie było okej. A Pani Asia bardzo miła osoba i nie mozna jej nic zarzucić.
Nie wiem dlaczego tak ją źle oceniasz. Ja też przyjechałem z zagranicy żeby szybko zrobic kurs i mam to juz za sobą.Na kursie teorie mieliśmy w 2 dni a później jazdy. Tak jak wczesniej pisałem egzamin zdałem za pierwszym razem i jestem bardzo zadowolony. Z naszej grupy zdało razem 6 osób a było nas 12 osób i z tego co wiem to na następny dzień poprawiły sie jeszcze 2 osoby, które nie zdały w pierwszym podejsciu. Ja tam tego typu kurs polecam :D :D :D
Już jeżdżę samochodem :D :D :D
mlong1234
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 30 listopada 2009, 16:44

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez aldona1987 » środa 26 stycznia 2011, 14:36

Ja podobnie jak mój poprzednik mlong byłam na wczasach z prawem jazdy koło Pułtuska ze szkoły jazdy http://www.oskpodkowa.pl z egzaminem w Łomży, polecam wszystkim gdyż egzamin zaliczyłam za pierwszym razem. Szkolił mnie Pan Gienio i wielki ukłon w jego stronę, bo wytłumaczył mi wszystko z czym miałam najwieksze problemy. Jeździłam po Pułtusku i po Łomży trasami egzaminacyjnymi. Jak będziecie wybierać sie na wczasy z prawem jazdy to polecam Wam jeździjcie z Gieniem super instruktor.
Dzisiaj juz czekam na odbiór dokumentu PJ.:):) :)

Aldona z Warszawy
aldona1987
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 26 stycznia 2011, 14:23

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez ZadowolonyUczestnik » sobota 02 kwietnia 2011, 17:09

Ja rowniez bylem na tych wczasach dwa miesiace temu i jestem bardzo zadowolony i zgadzam sie ze wszystkim jak moja poprzedniczka Aldona. Nie zgodze sie z niektorymi opiniami narzekajacymi na kurs i warunki.
Prawda jest taka ze jezeli sie chce miec prawo jazdy to sie zda za pierwszym razem. Ja osobiscie bylem sam na kursie poniewaz taka sytuacja nastapila ze na moj termin zglosily sie 3 osoby i pozostale 2 przelozyly swoj termin. Dowiedzialem sie dopiero o tym na miejscu. Lecz jestem bardzo zadowolony z przyjecia mnie i z profesjonalnego potraktowania mnie mimo ze bylem sam. Dotarlem do Warszawy gdzie spotkanie odbylo sie w biurze pani Asi, gdzie dokonalem koncowej zaplaty za kurs. Od tej pory zostalem przez szefostwo osobiscie zawieziony do hotelu Milord
http://milordhotel.pl kolo Pultuska, gdzie obsluga i menadzer hotelu mnie rowniez serdecznie przyjeli. Dostalem sam pokoj, komputer i wszystkie materialy potrzebne do nauki.
Przyznam ze nie mialem praktycznie ani jednej godziny nauki z teorii ze wzgledu na to ze bylem sam lecz bylem w calodoboym kontakcie z Pania Asia i moim instreuktorem. Dostalem wszystkie materialy ktore mialy by sie odbywac na lekcjach teorii i nie narzekam poniewaz czulem sie w tym hotelu jak we wlasnym domu gdzie uczylem sie sam ogladajac materialy i lekcje teoretyczne na plytach DVD. Codziennie jezdzilem po 3 godziny po Pultusku w pierwszym tygodniu a reszte godzin przejezdzilismy w Lomzy gdzie odbywa sie egzamin. Praktycznie wytrenowalismy wszystkie trasy egzaminacyjne. Jestem bardzo zadowolony poniewaz mialem wspanialych dwoch intruktorow: Pana Adama i Pana Gienia gdzie z Panem Adamem przejachalem wiekszosc godzin. Wpaniali instruktorzy!
zadowolony jestem z nauki praktycznej i z materialow do nauki teoretycznej. To ze bylem sam na kursie mysle ze bylo dla mnie plusem poniewaz nie musialem nigdzie "piwkowac" lecz moglem sam sobie decydowac kiedy bede sie uczyl, odpoczywal i spedzal godnie moje wczasy.

Pierwszy dzien zaczelem juz od jazdy na miescie mimo ze nigdy nie jezdzilem samochodem i dzieki wspanialemu pokierowaniowi nawet swietnie mi poszlo. Rzucajac na "gleboka wode" szybko mozna sie nauczyc, taki jest klucz w szybkich i skutecznych kursach. Z reguly zaczyna sie od teorii 2 dniowej jak pisze powyzej kolega lecz ja bylem w innej sytuacji z powodu ze bylem jedynym uczestnikiem. Teoria byla nadrabiana podczas nauki praktycznej =)

Personel hotelu Milord stali sie momi przyjaciolmi i do dzisiaj utrzymuje z nimi kontak. Mialem rowniez okazje z powodu mnostwa czasu popracowac sobie w tym hotelu i dorobic w dni gdzie byly organizowane rozne imprezy okolicznosciowe.

Wiec osoby ktore narzekaja rozumiem ze to te ktore nie zdaly? Chce nadmienic ze to nie wina kursu tylko wlasnej determinacji. Jadac na taki kurs trzeba postanowic. Albo wczasy, imprezowanie itp. Albo skupienie sie na jednej rzeczy jak prawo jazdy i wmiedzy czasie spedzac godnie swoj wypoczynek. Wiem ze wiekszosc osob tam zdaje i nie jest prawda ze "tam nikt nie zdaje"? Ja zdalem i osobiscie uwazam to za moje najlepsze wczasy w moim zyciu (po ktorych przy okazji zrobilem sobie prawko =) Przy okazji przedluzylem sobie wakacje w hotelu Milord o 3 dni i zapoznalem sie z 12 nowymi uczestnikami ktorzy przyjechalio na kolejny termin i dawalem i pozyteczne wskazowki i cieszylem sie ze moglem przynajmniej dac im poczucie takie ze wiedza ze ten kurs to nie pic i udowadniajac to ze zdalem moglem ich wesprzec
Pozatym mieli komu zadawac pytan gdyz ja nie mialem takiej mozliwosci. I potwierdzila sie teoria ktora przekazywali mi pracownicy poniewaz caly 3 dni jak tam bylem to uczestnicy pili caly czas w pokojach do rana...

Jezeli nie chcecie narzekac na warunki to warto doplacic te 300 zl i spedzic wczasy w hotelu Milord, gdzie panuja wspaniala atmosfera, jest przepyszne domowe jedzenie robione na miejscu przez cudowne kucharki i szefostwo jest wspaniale.

Tym ktorzy sie juz przekonali polecam FanPage na Facebooku gdzie znajdziecie zdjecia z Hotelu i info =)

http://www.facebook.com/pages/Milord-Ho ... 5421251754

Wiec wniosek koncowy: chcesz szybko zrobic prawko i spedzic gdzies swietnie wczasy? Polecam i potwierdzam ze w 14 dni mozna zrobic prawko!

Wskazowka: nie bierzcie do siebie wszystkich opinii negatywnych bo sam pojechalem tam z mysla ze jest tak jak ludzie pisali, ale mi podpowiedzieli niektorzy ze nie powinno sie sluchac czyich opinii a samemu sie przekonac na miejscu. Obawialem sie ale nie potrzebnie
Chcesz jechac na wczasy i sie dobrze bawic? To nie psuj innym okazji, ktorym naprawde zalezy na prawku. Mozna wyjsc na piwko ale nie chlac codziennie jak z opowiesci personel mi opowiadal. Ludze niektorzy z powodu kaca nie chodzili na Egzaminy a potem pisza takie bzdury na forach!
Zdarzalo sie ze nie mogli lekcji przeprowadzic z jazd poniewaz ludzie pijani byli! Wstyd i chanba lecz to tylko i wylacznie jest indiwidualne zachowanie.

Uczylem sie podczas mrozow, sniezycy, szklani na drodze i na drogach i nieraz ciezkich warunkach na drodze co jest plusem bo mieszkajac tu gdzie mieszkam "zagranica" moge swobodnie wykorzystywac swoje umiejetnosci na wspanialych drogach i nie musze juz patrzec na dziury lecz ciesze sie ze ze zdawalem w Polsce poniewaz chcac byc dobrym kierowca trzeba sie nauczyc jezdzic w takich warunkach aby sie nauczyc kazdej mozliwosci i byc nauczonym przewidywac sytuacje na drogach =)


Pozdrawiam Serdecznie ze Skandynawii!
/Zadowolony Uczestnik 1990


Ps: teraz naklaniam moich bliskich do tego kursu, ktorzy tam jada w ciagu najblizszych tygodni a oprocz tego skusilo sie pare obcokrajowcow na ten kurs, bo wiem ze jest taka mozliwosc lecz tego jak to wyglada dopiero sie dowiem =)

/Sorki za brak polskich liter lecz moja klawiatura ich nie posiada
Ostatnio zmieniony sobota 02 kwietnia 2011, 18:01 przez ZadowolonyUczestnik, łącznie zmieniany 2 razy
ZadowolonyUczestnik
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 02 kwietnia 2011, 16:12

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez lith » sobota 02 kwietnia 2011, 17:23

ja tam bym się mocno skrzywił jakbym pojechał na wczasy-kurs i z nudów 'dorabiał przy imprezach okolicznościowych' :P Brak teorii tez jest dużym minusem, bo w sumie wszystko co ciekawsze z kursu to właśnie nie była widza książkowa. Chociaż z drugiej strony jak piszesz o zachowaniu ludzi na których można tam trafić to sam nie wiem co gorsze ;p
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez ZadowolonyUczestnik » sobota 02 kwietnia 2011, 17:49

lith napisał(a):ja tam bym się mocno skrzywił jakbym pojechał na wczasy-kurs i z nudów 'dorabiał przy imprezach okolicznościowych' :P Brak teorii tez jest dużym minusem, bo w sumie wszystko co ciekawsze z kursu to właśnie nie była widza książkowa. Chociaż z drugiej strony jak piszesz o zachowaniu ludzi na których można tam trafić to sam nie wiem co gorsze ;p


Wiesz dla mnie to byla swietna zabawa popracowac jako kelner z mloda zalaga, swietnie sie bawilem i moglem uczestniczyc na stodniowce polskiej =) a przy okazji ze sobie dorobilem to juz tylko plus za prace. Pozatym jak trwaja imprezy okolicznosciowe to jest cala noc glosno wiec zamiast spac to lepiej spedzic ten czas "inaczej" takie oderwanies sie od nauki na pra godzin =). Pozatym to tylko raz na tydzien trwaja takie imprezy a bedac gosciem hotelowym nie mozna na nich uczestniczyc a ja mialem okazje, tylko ze w wersji sluzbowej =) Pozatym wiesz to wczasy spedzalem sam wiec 2 tygodnie samemu na kursie zmienia rzecz niz jak masz wiecej uczestnikow. jaby byl ktos na kursie to zapewne inaczej bym spedzil ten czas lecz mialem alternatywe wiec ciesze sie z tego hehe. Pozatym nabralo sie swietnych kontaktow dzieki temu wiec same plusy ;P Wiesz trafiaja tam osoby albo skoncentrowanie na kursie, albo tylko na wczasach, albo osoby ktore wyladowaly tam poprzez mus rodziny gdzie wogole ich ten kurs nie obchodzi wiec warto to wiedziec i wlasnie te osoby psuja praktycznie ten urok wczasow i wplywaja opinie jak to wszedzie jest ;P za granica tez masz stereotypy na temat np: Polakow lecz te stereotypy najczesciej tworza sie poprzez osoby ktore najczesciej maja w tym swoj cel i "inni" godnie sie zachowujacy niestety sa tymi stereotypami sa obarczani jak w tym przypadku "kurs 14 dniowy"...
ZadowolonyUczestnik
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 02 kwietnia 2011, 16:12

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez lith » sobota 02 kwietnia 2011, 18:01

Ja się nie dziwię, Tobie, a temu, że nie zostałeś wcześniej poinformowany to 'natłoku chętnych' ;p
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez ZadowolonyUczestnik » sobota 02 kwietnia 2011, 18:16

lith napisał(a):Ja się nie dziwię, Tobie, a temu, że nie zostałeś wcześniej poinformowany to 'natłoku chętnych' ;p

Wiesz bylem poinformowany stale ile jest osob lecz dopiero na miejscu przy mojej obecnosci 2 osoby na ktore czekalismy poinformowaly ze nie moga przybyc z powodu nie dotarcia lub choroby. Bo wiekszosc jezdzi na takie kursy prosto z zzagranicy mogac tanio i szybko zrobic prawko.A zaliczki trzeba wplacac wczesniej wiec zawsze wiadomo jaka liczba osob bedzie na danym turnusie. Za to kolejny kurs liczyl 12 a jak to wczesniej sie wypowiadaja im wiecej ferii lub wakacjii to kurs liczy 20-40 osob. Ja osobiscie polecam kursy w zime bo najmniej osob sie decyduje ;) Umiac jezdzic w warukach zimowych nie ma wiekszych problemow w okresach letnich.

Ps: Moze nie kazdy wie lecz nawet mozna zrobic 7 dniowy kurs, lecz to jest dla osob ktore dokupuja sobie godziny i maja iles przejechanych juz gozdzin w innej szkole lub poprostu nie zdaly i chca zdac dokupujac sobie godziny i spedzic wczasy w miedzy czasie. W 7 dni cezko zrobic 30 godzin praktycznych sam wiem ze te 3 godziny dziennie co mailem to "leca szybko" lecz to maksimum ile mozna wytrzymac za kierownica z koncentracja i zeby sie odpowiednio przygotowac i nauczyc. Wiec 14 dni to czas odpowiedni ;) Pozatym nie koniecznie trzeba jezdzic codziennie. Mozna czasami samemu ustalac godziny z egzaminatorem lub sobie robic przerwy pomiedzy tymi 3 godzinami!
1
ZadowolonyUczestnik
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 02 kwietnia 2011, 16:12

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez dorstenka » czwartek 29 września 2011, 23:22

byłam tam od 7.09-14.09 ponieważ miałam po 2 letniej przerwie zdać testy i jazdy dlatego wzięłam tylko dokształcanie/20 godz.jazd/ zafascynował mnie milutki dużo obiecujący głos p. Asi oraz to że mogę zdawać na drugi dzień także a u mnie w Bytomiu trzeba czekać ok. 1 m-ca na egzamin no i 90 % zdawalności . Miałam do wyboru jak każdy albo hotel Milord albo Biały Kruk .Jak zobaczyłam zdjęcia w internecie to zaraz nie spodobał mi się Kruk tym bardziej że nie było galerii wnętrz tylko super zabawa w grupie i wtedy coś mnie tknęło więc wzięłam Milorda który który się bardzo ładnie reklamuje. Przyjechałam do Warszawy wsch.tam musiałam dojechać 3 przystanki tramwajem do biura który świecił pustkami nikt na mnie nie czekał. Tam przyjechał po mnie sympatyczny instruktor jazd Jakub.Zaproponowano mi przejście do Kruka więc chcąc być jak każdy z grupą zdecydowałam się go obejrzeć i wierzcie mi bród, łazienki wspólne /gospodyni chyba nie orientuje się co znaczy jak chcę mieć własną łazienkę w pokoju oferując mi ją na 2 pokoje/i wtedy już podpadłam.Zawieziono mnie do hotelu super!!polecam internet, jedzenie, kelnerzy nawet kawę ci zaleją.Odpoczęłam 1 godz. i pierwsze 2,5 godz.jazd po Pułtusku ze zmiennikiem potem drugie 2,5 godz.i spać/zmęczona/ z głowy.2 dzień -w dwójkę 9 rano wyjazd do Łomży 1,5 godz.jazdy prostą drogą 100 km. / godz.na miejscu ok. 3godz.każdy po rondach i na płatne 5zł. od osoby pole manewrowe/nie opłacone w kosztach/i tak 1,5h od każdego z nas poszło z dymem.3-dzień 3h jazdy po miasteczku parę manewrów pole .4-dzień wolne ,5-dzień wolne 6-dzień wolne więc dzwonię do szefowej firmy aby się z nią spotkać -będę o 15.00 ok. spieszę się z miasta ale słyszę że p. Asia była ale nie ma czasu a chciałam popytać o sprawy organizacyje .Spotkanie i impreza grupy jak wiem odbyło się ale ja hotelowa widocznie tam nie pasowałam.7-dzień znów jazda do Łomży i ta sama sytuacja .8-dzień -egzamin -8.00 wyjazd 6 osób .10.00-jedna osoba zdaje .14.00-2 osoby zdają.15.00-mam egzamin już zmęczona tym stresem i czekaniem tyle godzin na dworze.Przywiózł nas kierowca i czeka kto zda żeby nas zawieść do Warszawy.Wszyscy mieli nas w tyłku tak jak napisała to już tutaj pewna osoba .Nikt z nami tam nie był ani jeden instruktor /3 jest w ośrodku/ ani nie pofatygowała się p. Asia która była najbardziej odpowiedzialna za grupę od której zebrała kupę forsy .Sami szukaliśmy gdzie jest egzamin gdzie coś zjeść itd.Nie zdały 4 osoby zapisaliśmy się na umówiony następnego dnia egzamin na 13.00.Poszliśmy do Hostelu naprzeciwko /fuj fuji 50zł./i nagle o 19.00 telefon wyrzucamy panią y egzaminu bo nie zauważyliśmy że musi pani wykupić 5h jazd -dzwonię do p. Asi może coś poradzi była taka miła przez telefon cisza do dziś nie oddzwoniła .Gdyby zainteresowała się wcześniej moimi papierami to by to wiedziała i pojechałabym do domu a nie traciła an hotel fuj i przejazd do Warszawy we własnym już zakresie.Słowa innych instruktorów którzy słyszeli moje pretensje to-my naszych kursantów nie zostawiamy i aż do konca jesteśmy z nimi-.Przestrzegam wszystkich przed wyjazdem do Płocochowa.Liczą się tam tylko pieniądze ludzi maja w du...bardzo zła organizacji jazd i nie interesowanie się kursantami w dniu egzaminu.P.Asiu nie nadaje się pani na szefową takiej firmy.Najpierw sama powinna pani iść na naukę jak powinna wyglądać organizacja pracy,obcowanie i dbanie o kursantów oraz zmienić lokum dla kursantów lub go wyremontować swojej rodzince której zwabia pani klientów a nie małe pieniądze pani bierze . Acha uważajcie na opłatę dodatkowych lekcji jazd kosztują nawet w Łomży 40 zł. a Janusz wziął mi 50zł i to jest coś nie tak nawet w własnym gronie zamiast jeszcze taniej to cię oszukają .pozdrawiam teresa
dorstenka
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 22 września 2011, 19:49

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez kowala » wtorek 13 grudnia 2011, 16:29

Witam
A ja tam jestem strasznie zadowolona ze szkolenia u pani Asi:):):) własnie na wakacjach z prawem jazdy bo egzamin zaliczyłam właśnie w Łomży i juz mam prawo jazdy. :):):) W koncu mam ten upragniony dokument.
Ja mieszkałam w Białym Kruku w pokoju 1 osobowym za dodatkowa opłatą. Pokój jak pokój wporządku nie ma tam luksusów w wyposazeniu, ale przecież nie przyjechałam na luksusowe wczasy ale po to by nauczyć sie jeździć samochodem. Nie mogę zgodzić sie z osobami które piszą o złych warunkach i jedzeniu. Bo jedzenie jest naprawde smaczne!!!! Śniadania i kolacje są w formie szwedzkiego stołu, a obiady sa serwowane / bardzo dobre/ i tutaj musze pochwalić P. Danusię bo naprawdę smacznie gotuję a ja przyjeżdżajac z zagranicy właśnie na to liczyłam ze podjem sobie coś polskiego :) Miałam napisac wcześniej na forum jak to obiecałam bo kazdy z kim byłam w grupie miał coś od siebie napisac ale jakoś do tej pory nie zauwazyłam aby ktoś coś skrobnął / no ale lepiej późno niż wcale/ I tym samym to czynię tutaj chciałabym pozdrowić Panią Asię moze pamięta grubą Anulę:):):)
i oczywiście mojego instruktora Janusza :):) wielkie dzięki
kowala
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 13 grudnia 2011, 15:49

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez iwek » sobota 12 maja 2012, 08:54

Witam serdecznie!!!!!!

Kilka dni temu zdałam egzamin na kat B w Łomży
Byłam na wakacjach z prawem jazdy w Płocochowie, szkoła PODKOWA
Polecam Polecam Polecam

Poleciłabym nawet gdybym oblała, bo naprawdę warto skorzystać z takich wakacji, warunki mieszkaniowe może nie 5 gwiazdkowe ale uważam, że bardzo dobre i wystarczające...
Naczytałam się strasznych rzeczy na temat ośrodka i szkoleń, nie potwierdzę żadnej z tych informacji, nie wiem dlaczego ludzie są tak zawistni ...

Polecam szkołe i polecam samo miasto Łomża do zdawania egzaminu.Word także bardzo przyjaźnie nastawiony do klienta :-)
iwek
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 12 maja 2012, 08:47

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez Najcik » piątek 27 lipca 2012, 23:56

Hej,

wrocilem z obozu 16 lipca. ze zdanym egzaminem panstwowym za pierwszym razem :)
poprawki byly dostpene jeszcze na nastepny dzien i dla pechowcow jeszcze jeden ;)
duzo sie naczytalem zlych opini po tym jak juz zamowilem sobie wakacje i pojechalem tam ze zlym nastawieniem. ale po pierwszym dniu juz sie to odmienilo.
osrodek za ta cene. jedyno co mnie irytowalo to sniadani, obiady i kolacje. zawsze pod wieczor jeszcze zamawialismy sobie pizze bo z glodu bysmy padli ale dalismy rade. byli osoby co codziennie za duzo pili. ale bylo ok.
instruktorzy sa spoko. osobiscie polecam Janusza, Gienka i Kube !
teoria niby nie trwa tyle ile powinna ale po co wiecej?

w 100% polecam.
Najcik
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2012, 23:51

Re: wczasy z prawem jazdy w Plocochowie

Postprzez lysy20000 » sobota 01 września 2012, 07:59

jedna wielka pomyłka, szczerze odradzam za nie wielką opłatą można kupić coś znacznie lepszego w samej Łomży.
- ośrodek, jedno wielkie dno na środku niczego, 6km od najbliższego sklepu, taksa kosztuje 15zł.
- jedzenie słabe, ogólnie można raczej potraktować ten wyjazd jako wakacje odchudzające. Kompot do obiadu to np. woda z dodatkiem taniego syropu np. malinowego. Woda do picia, do herbaty/kawy jest po prostu z kranu
- stan ośrodka tragiczny, wszytko zniszczone, jedna łazienka na 5-6 pokoi, w wolnym czasie jest tu po prostu nudno. Totalny syf, na wszystkim się oszczędza, przed wyjazdem radzę kupić nawet swój własny papier toaletowe. Ręczniki nigdy nie są zmieniane, śmierdzą. To samo dotyczy pościeli, prześcieradeł, poduszki, które na starcie są już brudne. Ogólnie stan wszystkiego kojarzy się z jakimiś mega tanimi koloniami dla gimnazjalistów
- jak coś ci się nie podoba, chcesz się czegoś dowiedzieć, to nie znajdziesz osoby o której możesz się o cokolwiek zapytać bo jedynymi osobami w ośrodku są kucharki i sprzątacz, którzy nic nie wiedzą, może jeszcze instruktorzy, którzy i tak przyjechali wyjeździć z tobą godziny, a reszta ich nie interesuje.
- co do instruktorów to poniżej przeciętnej, próbują tanim kosztem jak najszybciej dobić do końca jazd
kilka ze sposobów tego przyśpieszenia:
- instruktor pokazuje ci gdzie masz się zatrzymać, po czym znika na 5-10 minut do sklepu, oczywiście proponuje ci czy nic ci nie kupić
- w związku z tym, że mało kto jeździł na fiacie punto, zabierają 1-2h za tzw. obsługę pojazdu [ światłą, płyny etc.]
- podczas "wczasów" dwukrotnie jedzie się do Łomży(tylko), wyjazd instruktor + dwóch zdających. 100km do Łomży jedna osoba, drogę powrotną jedzie druga. Po mieście jedzie się dwukrotnie po 1,5h na zmianę czyli 3h, podczas jednego wyjazdu. Oczywiście są jakieś przerwy, gdzie sam musisz zapłacić za to obiad.
Reasumując: 2h do Łomży[instruktorzy często zabraniają jechać więcej niż 80km/h], po Łomży jedziemy 2 razy 1,5h czyli wszytko dodając mamy 5h podczas jednego wyjazdu. Na liczniku każdego z instruktorów przejechałeś 6h, czyli po dwóch wycieczkach zostaniesz okradziony z 2h, czyli około 100zł. Jak coś ci się nie podoba to dzwoń do organizatorów, których trudno zastać w biurze

- oddzielnym tematem jest przystosowanie do nauki jazdy, jeśli chodzi o samochody, to większym zastrzeżeń mieć nie można, ale jeśli chodzi o plac manewrowy to jako, takiego po prostu nie ma. Jest nie by łuk, który jest kurewsko nie równy, wykony z krzywych płyt chodnikowych i betonu. "Górkę" można zobaczyć w Łomży o ile dopłaci się za plac[10zł/ 30minut] Współczuje zdającemu
na kat. A ponieważ jest, nie ma nigdzie placu, jest tylko ósemka, NA JAZDACH JEŹDZI SIĘ ROMETEM 125, KTÓRY JEST W STANIE OPŁAKANYM, JEŹDZI SIĘ NA NIM JAK NA NOCNIKU NA KÓŁKACH. EGZAMINACYJNA YAMAHE, MOŻNA DOTKNĄĆ DOPIERO W DNIU EGZAMINU. Jeśli zdający motor dobrze opanuje, to co niektórzy instruktorzy nazywają placem, zaczyna jeździć po okolicznych wiochach, cała trasa praktycznie prosta, jedyne co podczas jazd można się nauczyć to, to że rometem jeździ się jeszcze gorzej w mieście niż na placu i maksymalna jego prędkość to 80km/h, może jeszcze zacinające się biegi. Ciekawą sprawą jest też, to że instruktor na motor, może ci pomóc skończyć kurs "wcześniej" np. poprzez zostawieniem cie na placu na godzinę, bo sam musi coś "załatwić".

Kończąc, jeśli chcesz stracić kasę i jesteś frajerem to jedź na te wczasy 109km od Łomży. Osobą, które jadą na doszkolenie, radzę na własną rękę jechać do Łomży na 5-7dni (nocleg można znaleźć już w cenie 40-50zł lub 35zł w gosp. agroturystycznym w Starej Łomży przy ul. Wiejskiej 29[polecam warunki mieszkaniowe lepsze dwukrotnie lepsze niż w Płocochowie]. Następnie wykupić 10-15h jazd, instruktorzy z Łomży lepiej znają trasy egzaminacyjne. Na sam koniec zapisać się na termin po godz. 17(miasto wtedy zaczyna umierać, np. o godz. 22 jest tu kompletnie pusto) To powinno wystarczyć na pozytywny wynik egzaminu, jeśli nie to następny termin jest za 1,5tygodnia. Męskiej części zdających tym bardziej polecam samą Łomżę, ponieważ miasto zamieszkuje nadzwyczajnie dużo ładnych i miłych kobiet...:)

Jedynym plusem wycieczki z Płocochowem są bliższe terminy na poprawki, choć nie zawsze zazwyczaj 3-4dni


Na koniec dodam, że poznałem właściciela pedełka, który chodzi począwszy od butów po okulary w takich markach jak lacoste czy giorgio armani jeździ nowym jeepem w białej skórze, podczas mojego turnusu wyjechał akurat z żoną do bułgarii, a taka kucharka w ośrodku może liczyć na 1000zł pensji.
Do pełnego obrazu mojej subiektywnej opinie dodam, że pedałkowi nie zazdroszczę i zdałem za pierwszym razem....


SZCZERZE ODRADZAM, SAM TEN KOSZMAR PRZEŻYŁEM
lysy20000
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 01 września 2012, 07:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości