Prawo jazdy - czy jest potrzebne???

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Prawo jazdy - czy jest potrzebne???

Postprzez kefir1981 » sobota 08 grudnia 2007, 16:54

Temat dość kontrowersyjny, ale...

W baaaardzo wielu wypowiedziach na tym forum, użytkownicy podkreślają, że ktoś kto spędził (albo i nie) 20 godzin na wykładach i 30 godzin za kółkiem, to tak naprawdę nic nie umie i prawdziwa nauka zaczyna się dopiero na drodze. W pełni się z tym zgadzam!!!
Zatem po co w ogóle jest prawo jazdy??? Przecież tak naprawdę jest to tylko potwierdzenie, że spędziło się ww. liczbę godzin na sali wykładowej i za kierownicą, a także że za którymś tam razem się trafiło na łatwe zadania egzaminacyjne i/lub życzliwego egzaminatora. I tylko tyle!!!

Tym bardziej, że prawo jazdy nie zwalnia przecież z odpowiedzialności cywilnej i karnej - bo i na jakiej podstawie. Spowodujesz wypadek płacisz (Ty albo ubezpieczyciel) - jasne!!! Prawo jazdy nie ma tu nic do rzeczy!
Dlatego nawet po zniesieniu obowiązku posiadania prawa jazdy wielu ludzi zapisywałoby się do szkół jazdy. Zwłaszcza, jakby sądy w orzeczeniach brały pod uwagę posiadanie lub nie prawa jazdy (zróżnicowanie kar i odszkodowań). W efekcie jedni zapisywaliby się na kursy nauki i doskonalenia jazdy; inni nie posiadaliby prawa jazdy, ale w obawie podwyższonej kary i odpowiedzialności jeździliby ostrożniej, a wariaci nie jeździliby wcale, bo siedzieliby w pierdlu i/lub nie mieliby kasy na auto - efekt odszkodowań.
Avatar użytkownika
kefir1981
 
Posty: 13
Dołączył(a): piątek 07 grudnia 2007, 01:55
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Driver'ka » sobota 08 grudnia 2007, 17:08

Ja zrobiłam prawko przede wszystkim z myślą, by się w końcu uniezależnić od miejskiej komunikacji zbiorowej :lol: i poza tym uważam, że posiadanie prawa jazdy to duży atut w każdej pracy. Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać ;) Po prostu chciałam zrobić i mieć prawko no i udało się :) A ten czas spędzony na kursie będzie dla mnie na pewno niezapomniany i zawsze będę go miło wspominać :D
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez kefir1981 » sobota 08 grudnia 2007, 17:27

Ok, nie zrozumiałaś mojej myśli...

Nie chodzi o to czy prawo jazdy jest potrzebne w życiu/pracy (niepotrzebne skreślić). Praktyka życia codziennego udowadnia, że ciężko sobie ją wyobrazić bez samochodu. A w świetle obecnych przepisów nie możesz jeździć bez prawa jazdy - zatem jest ono potrzebne!
Ale w tym temacie chodzi raczej o sam sens istnienia dokumentu o nazwie "prawo jazdy" i ewentualnych zmian prawnych w tym zakresie. :)
Avatar użytkownika
kefir1981
 
Posty: 13
Dołączył(a): piątek 07 grudnia 2007, 01:55
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Driver'ka » sobota 08 grudnia 2007, 17:32

Acha ;P

No więc uważam, że dokument jest potrzebny bo jest jakby takim świadectwem, że dana osoba przeszła odpowiednie przeszkolenie z zakresu nauki kierowania pojazdem, pomyślnie zdała egzamin państwowy i nie jest jakimś kompletnym laikiem w prowadzeniu czy obsłudze danego pojazdu.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Piotrek Wróbel » sobota 08 grudnia 2007, 19:11

A ja w sumie nie wiem przy której odpowiedzi bym obstawał. Z jednej strony prawo jazdy NIBY informuje o tym, że dany człek ukończył kurs i jest przygotowany do prowadzenia samochodu z drugiej zaś nic nie daje jeśli został zdobyty w ten drugi sposób (łapówka) lub kierowca go posiadający nie ma wyobraźni (pirat). Osobiście uważam, że egzamin jest zbyt trudny (pododobno jeden z najtrudniejszych w unii) ponieważ według mojego przekonania powinna odbyć się jazda (lub kilka) i nie powinno być egzaminu tylko instruktor powinien wypisywać papier, że kursant nie stwarza niebezpieczeństwa na drodze a jeśli stwarza (realne) to powinien go szkolić tak długo aż przestanie, bezpieczeństwo najważniejsze. Jestem za znakowaniem samochodów nowych kierowców żeby każdy wiedział "uważaj, jestem niepewny za kółkiem" i wtedy drugi kierowca też zachowuje szczególną ostrożność. Tak to powinno wyglądać a nie jak wygląda. Łapówki, przepuszczanie z "wyliczanki", uwalanie na śmiesznych sytuacjach. Najważniejsze jest bezpieczeństwo jeśli człowiek potrafi bezpiecznie się poruszać to powinien mieć pozwolenie na jazdę a "doszlifował" by się w jeździe. Aaa i testy obowiązkowe bo przepisy trzeba znać. Prawko- tak ale łatwiejsze i na trochę przemyślanych zasadach a myślę, że wtedy skończyły by się łapówki, wyliczanki i złośliwości.
Piotrek Wróbel
 
Posty: 11
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2007, 20:52

Postprzez assik » sobota 08 grudnia 2007, 19:45

Driver'ka napisał(a):No więc uważam, że dokument jest potrzebny bo jest jakby takim świadectwem, że dana osoba przeszła odpowiednie przeszkolenie z zakresu nauki kierowania pojazdem(...)



I oto sa skutki nieczytania dluzszych postow niz dwa zdania :D Radzilabym przeczytac pierwszy,bo juz drugi raz nie na temat tutaj piszesz... :)
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Re: Prawo jazdy - czy jest potrzebne???

Postprzez mjk » sobota 08 grudnia 2007, 21:06

kefir1981 napisał(a):Dlatego nawet po zniesieniu obowiązku posiadania prawa jazdy wielu ludzi zapisywałoby się do szkół jazdy.

Nie wierze. Ludzka mentalność i lenistwo są nieprzejednane. To tak jak z lekcjami doskonalenia jazdy. Nie trzeba, więc niewielu się na nie zapisuje. Wyobrażasz sobie co by się stało jakby znieśli obowiązek posiadania prawa jazdy? I choćby tylko po to jest ten dokument.
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Postprzez kefir1981 » sobota 08 grudnia 2007, 21:39

Powołuję się na Korwina-Mikke: ponoć we Francji 10% kierowców jeździ bez prawa jazdy, ale te 10% powoduje jedynie 3% wypadków! Wniosek: ci bez prawa jazdy jeżdżą bezpieczniej!

Poza tym Twój post brzmi absurdalnie: prawo jazdy jest po to, żeby na drogach było bezpieczniej! Zatem uważać musisz, że człowiek świeżo po prawo jazdy, po 30 godzinach za kółkiem, najwyżej po przejechaniu 200 kilometrów, cokolwiek umie... I tu się raczej nie zgodzimy... No chyba, że za umiejętności uznamy zmianę biegu lub kręcenie kierownicą...

Zatem skoro prawo jazdy nie świadczy o umiejętnościach, to po co ono jest????

Twoja propozycja miałaby odrobinę sensu, gdyby wprowadzić jakieś stopniowanie umiejętności. A teraz jest tak, że kierowca z 20 letnim stażem, po przejechaniu 200 000 kilometrów według prawa umie DOKŁADNIE tyle samo ile szczawik po kursiku i egzaminie...

Owszem ludzie by się zapisywali, gdyby sądy brały pod uwagę posiadanie/brak prawa jazdy sprawcy wypadku. Ale o tym już wspomniałem...
Avatar użytkownika
kefir1981
 
Posty: 13
Dołączył(a): piątek 07 grudnia 2007, 01:55
Lokalizacja: Katowice

Postprzez kamiles » niedziela 09 grudnia 2007, 01:26

kefir1981 napisał(a):Zatem uważać musisz, że człowiek świeżo po prawo jazdy, po 30 godzinach za kółkiem, najwyżej po przejechaniu 200 kilometrów, cokolwiek umie... I tu się raczej nie zgodzimy...

na pewno potrafi więcej, niż ktoś, kto nigdy nie robił kursu, nie poznał przepisów, nie nauczył się podstaw obsługi auta, nigdy nie uczestniczył w ruchu miejskim jako kierujący...
i skąd wziąłeś te 200km?
kefir1981 napisał(a):No chyba, że za umiejętności uznamy zmianę biegu lub kręcenie kierownicą...

śmieszą mnie teksty świeżo upieczonych "super" kierowców, ale Ty przeginasz w drugą stronę...
kefir1981 napisał(a):A teraz jest tak, że kierowca z 20 letnim stażem, po przejechaniu 200 000 kilometrów według prawa umie DOKŁADNIE tyle samo ile szczawik po kursiku i egzaminie...

tylko, że on też kiedyś był szczawikiem po kursiku...
A poza tym czemu miałoby służyć na drodze stopniowanie umiejętności kierujących i kto miałby je oceniać? Poza tym można przejechać 200000 km i uważać się za lepszego drivera od innych, a na 200001 km spotkać się z sytuacją, która będzie zaskoczeniem... Scorpio44 wiele razy to pisał, a ja się pod tym podpisuję: Jeśli kiedyś uznam, że jeżdżę super i nic nie jest w stanie zaskoczyc mnie na drodze, to schowam prawo jazdy głęboko do szuflady...
kefir1981 napisał(a):...a wariaci nie jeździliby wcale, bo siedzieliby w pierdlu i/lub nie mieliby kasy na auto - efekt odszkodowań.

Tylko ilu ludzi musiałoby wcześniej zginąć?
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez tom9 » niedziela 09 grudnia 2007, 01:27

tez sie zastanawiam po co ktos wymyslil prawo jazdy, gdy na skuterze mozna smigac bez jakichkolwiek uprawnien :?
uwazam ze wprowadzenie poruszania sie pojazdem bez prawka byloby mozliwe, ale w duzej mierze zalezalo by od nas. Tj braku zyczliwosci do drugiej osoby. Jakby to przekazac by bylo zrozumiale.hmmm... Chodzi po prostu o to by ludzie jezdzacy slabo bali sie jezdzic, bali sie tego ze Ci kierowcy radzacy sobie swietnie nas nie "zjedli" na takiej drodze. Trabienie, stresowanie kierowce, pare artykulow w gazetach ze ta i owa osoba zostala pobita bo ruszyla za pozno ze swiatel, bo zgasło jej auto itp. Wtedy człowiek pomyslal by troche, zastanowil sie i wybral na droge dopiero wtedy gdy czuł sie na silach.
Ile przypadkow jest gdzie młoda osoba nie posiadajaca prawa jazdy porusza sie po drodze duzo lepiej, sprawiajaca mniej zagrozenia niz osoba po zdanym kursie. Ile juz wycztalem postow na tym forum typu "zdałem egzamin pojezdze po placu, po wsi, po osiedlu bo nie czuje sie na silach". Przeciez to totalny absurd. Zdany egzamin oznacza wlasnie to ze jestesmy wstanie poruszac sie po tych drogach, a czasem mam wrazenie ze ludzie kupuja egzamin a nie go zdaja.

tyle na ten temat, pewnie gramatyka zdan pozostawia wiele do zyczenia, ale nie mam juz sily uporzadkowac tych zdań-swoich mysli.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez kamiles » niedziela 09 grudnia 2007, 01:37

kefir1981: od kiedy Korwin-Mikke jest autorytetem w sprawach statystyki?
tom9: mam nadzieję, że nie zaczniesz bawić się w politykę, bo gdyby od Ciebie miało zależeć, jakie zasady będą panowały na naszych drogach, to strach się bać... sorry, ale to, co napisałeś jest chore... prawdę powiedziawszy na początku myślałam, że ironizujesz, ale Ty chyba naprawdę tak myślisz...
tom9 napisał(a):Wtedy człowiek pomyslal by troche, zastanowil sie i wybral na droge dopiero wtedy gdy czuł sie na silach.

No to powiedz na koniec, jak ten człowiek miałby się poczuć na siłach, gdyby "życzliwi" kierowcy uniemożliwialiby mu jazdę? Siedziałby w domu i nagle (od tego zastanawiania się i przemyśleń :wow: ) doznałby olśnienia: "potrafię jeździć" :lol2: wyjechałby na drogę i byłby mistrzem kierownicy :rotfl2:
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez KUBA_1 » niedziela 09 grudnia 2007, 11:42

Korwin Mikke jako szef partii - Unia Polityki Realnej, wyjawia ciekawe poglady, skuteczne u ustroju monarszym. Król już od kołyski jest mądry, a jak nie to zabija sie podwładnych, bo musi być realizowana teza pierwsza.
Rozdajmy uprawnienia według "statusu urodzenia", a jak biedny pieszy wlezie pod koła widac był "niżej urodzony" bo nie jechał samochodem.
kefir1981nie dawaj sie ogłupiać, no chyba że jesteś jego wysokościom, to slę pokłony.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez tom9 » niedziela 09 grudnia 2007, 12:13

Siedziałby w domu i nagle (od tego zastanawiania się i przemyśleń ) doznałby olśnienia: "potrafię jeździć" wyjechałby na drogę i byłby mistrzem kierownicy


nie, zamiast siadac za kierownice poszedl by na nieobowiazkowe doksztalcajace jazdy z L na dachu.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez kamiles » niedziela 09 grudnia 2007, 12:44

tom9 napisał(a):zamiast siadac za kierownice poszedl by na nieobowiazkowe doksztalcajace jazdy z L na dachu.

aaa, czyli samochody z eLką wyłączone byłyby spod "życzliwej opieki" innych kierujących :roll: hmm... tylko po co? Nie lepiej od razu skutecznie "umilić" im życie, pobić, gdy za późno ruszają ze świateł... jak już szaleć to szaleć :jupi: przecież kolejny doszkolony, to większy tłok na drogach i mistrzom kierownicy może być za ciasno :roll:
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez kefir1981 » niedziela 09 grudnia 2007, 13:02

Dobrze, najpierw odpowiedź na argumenty Forumowiczów:

to kamiles:
"na pewno potrafi więcej, niż ktoś, kto nigdy nie robił kursu, nie poznał przepisów, nie nauczył się podstaw obsługi auta..."
Z faktu odbycia kursu wcale nie wynika znajomość przepisów czy podstaw obsługi auta. Podobnie jak fakt nieodbycia szkolenia nie oznacza braku tych umiejętności! Jedno z drugim może, ale NIE MUSI mieć związku.


"i skąd wziąłeś te 200km?"
Szcunkowo, nie upieram się... Czasem na jazdach przejeżdżałem 10, czasem 20 kilometrów, a czasem byłem tylko na łuku. Więc ok, może to nie być 200, ale 300 lub nawet 500 km... Ale czy to coś zmienia?

"A poza tym czemu miałoby służyć na drodze stopniowanie umiejętności kierujących i kto miałby je oceniać?"
Temu samemu co obecnie! Np. do zmniejszenia składki ubezpieczeniowej lub/i w przypadku określania kar (odpowiedzialność karna i/lub cywilna) za spowodowanie wypadku. Z tą jedynie różnicą, że sama jazda bez prawka nie byłaby przestępstwem, chociaż spowodowanie wypadku w takim przypadku wiązałoby się z podwyższoną odpowiedzialnością.

"od kiedy Korwin-Mikke jest autorytetem w sprawach statystyki?"
Niegdzie nie napisałe, że jest on autorytetem w sprawie statystyki! Nawet nie rości (ani ja) sobie tego prawa! Po prostu powołał się na wyniki badań (których nie robił, więc co ma to wspólnego z jego autorytetem?) Oj, pachnie mi to atakiem na osobę (korwina, nie moją), a nie argument... A tak się w dyskusji nie robi...


to tom9
"prawa jazdy porusza sie po drodze duzo lepiej, sprawiajaca mniej zagrozenia niz osoba po zdanym kursie"
Dziękuję za streszcenie mojej myśli... :lol:

"Trabienie, stresowanie kierowce, pare artykulow w gazetach ze ta i owa osoba zostala pobita bo ruszyla za pozno ze swiatel, bo zgasło jej auto itp"
Nie no chyba troszkę przesadzasz..


to KUBA_1:
"Król już od kołyski jest mądry, a jak nie to zabija sie podwładnych, bo musi być realizowana teza pierwsza"
Ech... Jako politolog powiem Ci: małe masz pojęcie o ustroju monarchicznym (jako filolog zwrócę Ci uwagę: monarchiczny - związany z monarchią, monarszy - przynależny do króla). Ewentualnie mogę Ci tylko zadać pytanie: kpisz z monarchii absolutnej czy demokratycznej? Bo w monarchii demokratycznej (vide Wielka Brytania) opisywane przez Ciebie zasady nie funkcjonują. A w monarchiach absolutnych (vide Francja Ludwika XIV) samochody jeszcze nie istniały...


Co do moich argumentów:
1) Po wprowadzeniu nieobowiązkowego posiadania kart pływackich przy wypożyczaniu sprzętu pływającego też straszono, że ludzie będą się topić! I owszem, topią się... Ale praktycznie tyle samo, ile wcześniej... Jednak ludzie potrafią myśleć i by odpowiedzialnymi!!!
2)Prawo jazdy jest niebezpieczne, bo: daje posiadaczowi złudne poczucie własnych umiejętności (vide: niektóre posty na Forum), które w prawie zrównane są z umiejętnościami kierowców z kilkunastoletnim starzem...
3)Prawo jazdy jest niebezpieczne, bo człowiek wydaje majątek na kurs (vide: ankieta "Ile wydałeś na kurs"), a potem nie starcza mu pieniędzy na bezpieczne i sprawne auto. Kupuje zatem złom, który dopiero jest zarożeniem na drodze...
Avatar użytkownika
kefir1981
 
Posty: 13
Dołączył(a): piątek 07 grudnia 2007, 01:55
Lokalizacja: Katowice

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości